Legia Warszawa przegrała 1:3 z Djurgarden IF w wyjazdowym meczu kończącym fazę ligową Ligi Konferencji UEFA.
Porażka oznacza, że Legia zakończyła fazę ligową na siódmym miejscu w tabeli i zagra w ⅛ finału rozgrywek.
W tej fazie rozgrywek potencjalnymi rywalami Legii są Jagiellonia Białystok, Shamrock Rovers FC (Irlandia), Molde FK (Norwegia) lub FK TSC Backa Topola (Serbia).
Losowanie 1/8 finału odbędzie się 21 lutego, zaś mecze zostaną rozegrane 6 i 13 marca. Drużyny, które zajęły wyższe miejsca w fazie ligowej, zagrają mecze rewanżowe na własnym boisku (w tym przypadku Legia).
Trener Goncalo Feio:
– Dla mnie ten awans to tylko osiągnięcie celu. W mojej dotychczasowej karierze trenerskiej osiągnąłem wszystkie cele. Ten jest kolejny. Nie umiem cieszyć się z porażki, ale jestem bardzo dumny z drużyny. Zespół zanotował ogromny progres mentalny, drużynowy, indywidualny. Wykonaliśmy po prostu swoją robotę.
– Strzeliliśmy prawidłowego gola na 1:1. Wynikiem tej akcji rywale zdobyli bramkę na 2:0. Tyle. Nie chcę bardziej tego komentować.
– Są dwie rzeczy w piłce, których nie można wybierać. Jedna to przeciwnik, druga to warunki gry. Byliśmy jak najlepiej przygotowani. Nasz poziom piłkarski mógł być momentami lepszy. Weszliśmy dobrze w to spotkanie. Nie chcę mówić, że przerwa nam przeszkodziła. Straciliśmy bramkę po powrocie do gry. Rozmawiałem z drużyną, próbowałem się dowiedzieć, jakie są procedury, jakie powinny być następne kroki. Warunków gry się nie wybiera, jako trenerzy nie mamy na to wpływu.
– Ja ufam ludziom, których mam. Czyniłem tak zawsze i będę tak robił. Nie spodziewajcie się rewolucji i wielu zmian. Do kadry na Ligę Konferencji UEFA dołączą pewnie Juergen Elitim i Wojciech Urbański. Na chwilę obecną nie dostałem żadnego zadowalającego nazwiska, aby wzmocnić tę drużynę. Będę robił swoją robotę z moim sztabem. Ufam tym graczom i chcę, aby się rozwijali dalej. Na każdą wojnę pójdę z moimi żołnierzami i nie mam z tym problemu.
– Tydzień temu zabrakło nam lepszej obrony stałych fragmentów gry. Rywale nie zagrozili nam w inny sposób. Dzisiaj przegraliśmy mecz, w którym – szanując rywala i gratulując im awansu – mieliśmy wyższy współczynnik strzelonych goli. Stworzyliśmy więcej szans, byliśmy groźniejsi. Przeciwnik grał bardzo wertykalnie, prezentując futbol bezpośredni. Kwartet ofensywny Djurgarden jest bardzo szybki, zdobywa przestrzeń w pojedynkach, potrafi skutecznie finalizować akcje. Z tego skorzystali i strzelili trzy bardzo ładne gole. Niektórych mogliśmy uniknąć odpowiednio blokując strzały. Mieliśmy bardziej jakościowe sytuacje, ale brakowało nam kontroli nad meczem szczególnie, gdy posiadaliśmy piłkę. Czasem podejmowaliśmy złe decyzje przy wyjściach z kontrami, czy przy budowaniu ataków pozycyjnych. Nie byliśmy wystarczająco dobrzy w zmianach centrum gry i wykorzystaniu szerokości boiska. Momentami nasza obrona, choć kompaktowa, dawała zbyt dużo przestrzeni między formacjami. Przy długich piłkach mniej kontrolowaliśmy przestrzeń. Nasz pressing był również minimalny, rywal grał bezpośrednio. Toczyło się wiele pojedynków o drugie piłki. Gdy my byliśmy w tych momentach lepsi, to dominowaliśmy. Czasami jednak to rywal przejmował kontrolę. Dodatkowo gospodarze byli bardziej skuteczni niż my, nie tworząc tak wielu jakościowych sytuacji.
Legia Warszawa jak i Jagiellonia Białystok awansowały do fazy pucharowej.
Djurgarden IF – Legia Warszawa 3:1 (2:0)
Bramki: Nguen (24’), Hummet (45’ +4’), Aslund (77’) – Wszołek (57’)
Djurgarden IF: Rinne – Stahl, Une Larsson, Danielson, Kosugi – Stensson (Schuller 88’), Sabović – Wikheim (Radetinac 88’), Gulliksen (Aslund 62’), Nguen (Fallenius 90’ +3’) – Hummet (Haarala 90’ +3’)
Rezerwowi: Croon, Jansson, Schuller, Radetinac, Fallenius, Therkildsen, Bergh, Aslund, Priske, Haarala
Legia Warszawa: Kobylak – Wszołek, Barcia, Kapuadi (Ziółkowski 63’), Kun – Goncalves (Alfarela 63’), Celhaka (Jędrzejczyk 72’), Morishita – Chodyna (Szczepaniak 81’), Gual, Luquinhas (Adkonis 81’)
Rezerwowi: Mendes, Banasik, Pekhart, Alfarela, Ziółkowski, Mozie, Olewiński, Jędrzejczyk, Jędrasik, Szczepaniak, Adkonis, Majchrzak
Żółte kartki: Sabović (43’), Danielson (45’ +16’), Kosugi (84’) – Gual (45’ +4’), Morishita (45’ +11’), Kapuadi (45’ +13’), Chodyna (72’)