– Wzywamy rząd do odblokowania pieniędzy z KPO – oświadczyli posłowie Tomasz Trela i Dariusz Wieczorek przed KPRM.
Jak podkreślili to tam znajdują się środki, które pomogłyby rozwiązać problemy związane z drożejącym prądem oraz spowolnieniem gospodarczym.
– Premier pojechał do Francji, gdzie opowiada, że Polska została objęta sankcjami przez Niemcy, przez które nie mamy pieniędzy. Oczekujemy, iż rząd jak najszybciej odblokuje, a stanie się tak, kiedy podjęte zostaną decyzję co do których Mateusz Morawiecki się zobowiązał. Jeżeli szef rządu szuka pieniędzy, które pomogą Polkom i Polakom to my je wskazujemy 270 mld złotych, których nie trzeba szukać i nie trzeba pożyczać w chińskich bankach, one są w Unii Europejskiej – mówił poseł Tomasz Trela.
KPO – 58,1 MLD EURO
W ramach Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności Polska może otrzymać 23,9 mld euro dotacji oraz 34,1 mld euro pożyczek na preferencyjnych warunkach. Stanie się tak jeżeli nasz kraj będzie wypełniał tzw. kamienie milowe, które znalazły się w 300 stronicowym załączniku do KPO. Szef Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro jest głównym hamulcowym w rządzie realizacji reform zapisanych w kamieniach milowych.
– Oczekujemy, że dziś premier oświadczy: Ziobro przestaje się dla nas liczyć, ale liczą się Polki i Polacy oraz przyszłość naszego kraju – stwierdził.
Jak podkreślił jedynymi realnymi pieniędzmi są kary nałożone przez Unię Europejską na Polskę za nie wykonywanie wyroków TSUE w sprawie kopalni w Turowie oraz likwidacji Izby Dyscyplinarnej.
– Dorobek rządu PiS to 2 136 249 000 zł naliczanych kar – poinformował Trela.
LICZNIK KAR: 2 136 249 000 zł
Politycy Lewicy przypomnieli, iż w Krajowym Planie Odbudowy przewidziano 65 mld złotych na inwestycje w odnawialne źródła energii.
– Polityka energetyczna PiS. Od 2015 r. Polska oraz kontrolowane przez państwo spółki energetyczne odmówiły przyłączeń z odnawialnych źródeł energii na poziomie 30 gigawatów. Cała moc obecnie pracujących instalacji to jest ponad 50 gigawatów. Gdyby chociaż pracowało 15 z tych 30 gigawatów, to dziś w Polsce nie mielibyśmy kłopotów z węglem, nie mierzylibyśmy się z kryzysem energetycznym oraz gigantycznymi cenami energii – mówił poseł Dariusz Wieczorek. – Co z gazem? Wybudowano Baltic Pipe i co dalej? Jest rura, ale nie ma gazu – dopytywał.
Jak wykazał Wieczorek nie tylko polityka energetyczna jest fikcją, ale również prezentowany przez rząd stan finansów publicznych.
– Ostatnie wydarzenia pokazują, że budżet to fikcja. Dziś rząd ma przyjąć założenia budżetowe, w których zakłada się inflację w 2023 r. na poziomie 7,8 procent. Wszyscy widzimy co się dzieje i pytamy co z tegoroczną inflacją zapisaną w budżecie na poziomie 3,8 procent i nowelizacją tegorocznego budżetu. Pytamy się: gdzie są pieniądze, które tak hojnie rozdaje rząd, ale zapewne są to środki spoza budżetu. Eksperci szacują, iż około 70 mld złotych będzie wydatkowane poza nim. Pytamy się rzeczywistą sytuację budżetu państwa – oświadczył.