Biało-czerwone wyraźnie lepsze od Azerbejdżanu w ostatnim meczu kwalifikacji do EuroBasketu 2025.
Prowadzony przez Karola Kowalewskiego zespół zwyciężył w Baku 88:34, prowadząc od pierwszych minut spotkania. Ozdobą meczu była seria 22:0, którą Polki zanotowały w trzeciej kwarcie. Po 15 punktów dla naszej drużyny rzuciły Martyna Pyka oraz debiutująca w seniorskiej kadrze Aleksandra Mielnicka.
To było starcie, kończące kwalifikacje w wykonaniu biało-czerwonych. Los ulokował KoszKadrę w grupie C z broniącą tytułu Belgią oraz coraz mocniejszą na europejskiej arenie Litwą. W meczach z tymi drużynami Polki zanotowały bilans 1-3, wygrywając na wyjeździe z Belgijkami. W przegranych meczach nasz zespół stracił do rywalek co najwyżej trzy punkty, ulegając Litwie po dogrywce.
Mecz w Baku był więc spotkaniem na poprawę humorów i udowodnienie, że żeńska kadra zasługuje na miejsce w gronie najlepszych drużyn Starego Kontynentu. Polki szybko potwierdziły to na boisku, dominując od pierwszych chwil spotkania.
Koszykarki znad Wisły były wyraźnie lepsze od rywalek w każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła, nie tylko dominując w strefie podkoszowej (37 zbiórek więcej niż rywalki!), ale także w realizacji założeń taktycznych i kultury gry. Szybko zbudowana przewaga 12:0, pozwoliła sztabowi szkoleniowemu na dużą rotację i równomierne rozkładanie minut pomiędzy zawodniczki. Krócej niż w poprzednich meczach na pakiecie przebywała Weronika Gajda, która mimo to zanotowała 8 asyst i 4 przechwyty. Całe spotkanie na ławce rezerwowych spędziła Stephanie Mavunga.
Do przerwy Polki prowadziły 39:15, decydującą o losach spotkania przewagę wypracowując w trzeciej kwarcie. Początek drugiej połowy Biało-Czerwone wygrały 22:0, a punkty w tym fragmencie spotkania zdobywały zmienniczki. Z dobrej strony w meczu z Azerbejdżanem zaprezentowała się Martyna Pyka oraz debiutująca w seniorskiej kadrze Aleksandra Mielnicka. Obie zakończyły zawody z dorobkiem 15 punktów. Dodatkowo miały po 3 zbiórki i 2 przechwyty, a Martyna Pyka dołożyła do tego jeszcze 4 asysty. Blisko double-double Liliana Banaszak – 14 punktów, 9 zbiórek i 3 przechwyty.
Bezpośredni awans z grupy C na EuroBasket uzyskała Belgia, która po zaciętej końcówce pokonała w Wilnie Litwę 70:69. Litwinki zakończyły zmagania z bilansem 4-2 i dzięki dobremu układowi punktów koszowych także awansowała do mistrzostw Starego Kontynentu.
EuroBasket 2025 kobiet odbędzie się w Czechach, Grecji, Niemczech i Włoszech. Tytułu broni reprezentacja Belgii, która w finale w Ljubljanie niespodziewanie pokonała Hiszpanię 64:58.
Oprócz gospodarzy oraz dwóch drużyn z grupy C zagrają w nim zwycięzcy grup: Czarnogóra, Francja, Hiszpania, Serbia, Słowenia, Szwecja i Turcja oraz zespoły z drugich miejsc: Portugalia, Szwajcaria i Wielka Brytania.
Azerbejdżan – Polska 34:88 (2:18, 13:21, 11:32, 8:17)
Polska: Aleksandra Mielnicka 15, Martyna Pyka 15, Liliana Banaszak 14, Klaudia Gertchen 10, Weronika Telenga 9, Kamila Borkowska 9, Anna Pawłowska 6, Julia Niemojewska 4, Agnieszka Skobel 4, Aleksandra Wojtala 2, Weronika Gajda 0.
Najwięcej dla Azerbejdżanu: Alexandra Mollenhauer 16, Angelina Ismayilova 8.
