Kilka ostatnich dni podarowało nam piękną, wiosenną pogodę.
Nie dziwił zatem fakt wzmożonej aktywności na świeżym powietrzu i spacerów mieszkańców Szczecina w parkach. Złaknieni wiosny szczecinianie masowo ruszyli m.in. na Jasne Błonia i do Parku Kasprowicza w poszukiwaniu jej pierwszych oznak. Ostatnio w postaci krokusów wychylających się z zielonych połaci Jasnych Błoni, miejskich rond i skarp przy Wałach Chrobrego. Te skromne kwiatki przebojem wdarły się na szczecińską giełdę kwiatową, stając się wręcz ikoną miasta. W trosce o nie apelujemy, aby przy fotograficznym uwiecznianiu kwietnych kobierców, które już pojawiły się w pełnej krasie, nie deptać krokusów!
Nie wolno ich zrywać, chodzić po nich i (o zgrozo, były takie przypadki) kłaść się na krokusowych dywanach, by w tak upozowanych ujęciach robić sobie selfie! Z tego powodu od kilku dni strażnicy miejscy w patrolach pieszych kontrolują m.in.Jasne Błonia, zapobiegając aby „krokusowi fotografowie” nie deptali tych pięknych kwiatów.
Przypominamy, że takie zachowanie jest wykroczeniem zgodnie z art.144 §1 (niszczenie roślinności w miejscach publicznych) zagrożone karą grzywny do 1000 zł . Strażnik miejski może nałożyć mandat karny w wysokości nawet 500 zł. A krokusów w mieście coraz więcej. Już kilka lat temu Zakład Usług Komunalnych dokonał nasadzeń krokusów na skarpach przy Wałach Chrobrego. Znalazło się tam 150 tysięcy cebul fioletowej odmiany oraz 73 tysiące cebul jasnofioletowych z ciemnymi żyłami. Przy wjeździe Trasą Zamkową do miasta znalazło się kolejnych ćwierć miliona (!) tych kwiatów. Krokusy zdobią też Aleję Kwiatową.
Straż Miejska w Szczecinie interweniuje w przypadku niszczenia krokusów, które są symbolem miasta. Za takie wykroczenie grozi mandat karny do 1000 zł.
Dlaczego Straż Miejska interweniuje?
- Krokusy są roślinnością pod ochroną
- Niszczenie krokusów jest wykroczeniem, które podlega karze grzywny
- Krokusy są ikoną miasta i przyciągają tłumy spacerowiczów i fotografów
- Deptając krokusy, zaprzepaszczamy szanse na to, aby w przyszłości kwitły
Gdzie w Szczecinie można zobaczyć krokusy?
- Park Kasprowicza
- Wały Chrobrego
- Przy Trasie Zamkowej
- Jasne Błonia im. Jana Pawła II
- Aleja Kwiatowa
Jak zachować się wobec krokusów?
- Nie deptać krokusów
- Nie zrywać krokusów
- Nie kłaść się na krokusowych dywanach, aby robić sobie selfie
Krokusy cieszą oczy, nie depczmy ich!
Wiosna coraz śmielej daje znać o sobie. Ostatnio w postaci krokusów wychylających się z zielonych połaci w alejach platanowych na Jasnych Błoniach, na miejskich rondach i skarpach przy Wałach Chrobrego.
Te skromne kwiatki przebojem wdarły się na szczecińską giełdę kwiatową, stając się wręcz ikoną miasta. W trosce o nie apelujemy, aby przy fotograficznym uwiecznianiu kwietnych kobierców, które lada moment pojawią się już w pełnej krasie nie deptać krokusów ! Nie wolno ich zrywać, chodzić po nich i – o zgrozo – kłaść się na krokusowych dywanach by w tak upozowanych ujęciach robić sobie selfie! Przypominamy, że takie zachowanie jest wykroczeniem zgodnie z art.144 §1 (niszczenie roślinności w miejscach publicznych) zagrożone karą grzywny do 1000 zł . Strażnik miejski może nałożyć mandat karny w wysokości nawet 500 zł. A krokusów w mieście coraz więcej, już kilka lat temu Zakład Usług Komunalnych dokonał nasadzeń krokusów na skarpach przy Wałach Chrobrego. Znalazło się tam 150 tysięcy cebul fioletowej odmiany oraz 73 tysiące cebul jasnofioletowych z ciemnymi żyłami. Przy wjeździe Trasą Zamkową do miasta znalazło się kolejnych ćwierć miliona (!) tych kwiatów Krokusy zdobią też Aleję Kwiatową.
(AI, SM Szczecin)