Mężczyzna z podejrzeniem koronawirusa uciekł z gdańskiego Szpitala Marynarki Wojennej.
24-latka poddano badaniu na obecność koronawirusa. Mieszkaniec Rumi (woj.pomorskie) nie chciał czekać na wyniki testu i uciekł z tej placówki taksówką aż do… Małopolski.
Dowiedzieliśmy się, że mężczyzna ten był leczony w szpitalu psychiatrycznym. Prawdopodobnie też jest to ta sama osoba, która biegała z maczetę w pociągu w kolejce SKM w Rumi. Wkrótce napiszemy o tym… Czekamy na potwierdzenie ze strony policji.
Powiadomiona policja zaczęła poszukiwania w całej Polsce. 21 marca wieczorem znaleziono go w taksówce w Makowie Podhalańskim. Funkcjonariusze byli już ubrani w specjalne kombinezony ochronne. Uciekinier miał przy sobie maczetę i nie stawiał oporu. Zawieziono go do policyjnej izby zatrzymań (są one przygotowane dla osób z podejrzeniem zakażenia COVID-19).
Miejmy nadzieję, że otrzyma najwyższą karę za złamanie kwarantanny, tj. 5 tys. złotych.Niestety sprawa ta miała miejsce jeszcze przed ogłoszeniem tej wyższej – 30 tys. zł. Grozi jemu także 8 lat więzienia.
Niech ten przykład będzie przestroga dla innych osób nią objętych!
Rumia. Biegał z maczetą w pociągu SKM
19 marca policjanci zatrzymali agresywnego mężczyznę, który znajdował się w pociągu SKM z maczetą. Mógł być pod wpływem substancji odurzających.
Funkcjonariusze z Wejherowa i Rumi obezwładnili awanturującego się 24-latka, który niszczył wyposażenie pociągu.
Oprócz maczety miał przy sobie broń hukową. Zatrzymany to mieszkaniec powiatu wejherowskiego.
W ciągu ostatniej doby w związku z uchybieniami związanymi z nieprzestrzeganiem kwarantanny funkcjonariusze ukarali 328 osób.
Obecnie osób zarażonych w Polsce jest 452. Pięć osób zmarło. Jedna wyzdrowiała.