20 kwietnia kwadrans po północy w kopalni Pniówek w Pawłowicach Śląskich na Górnym Śląsku doszło do wybuchu metanu w wyniku czego poszkodowanych zostało 12 osób.
Wszystkie zostały przetransportowane do szpitali. Trzy osoby nie żyją, wciąż poszukiwanych jest siedem osób.
Aktualizacja – godz. 10:30. Niestety w szpitalu zmarł czwarty górnik.
Aktualizacja – 21 kwietnia, godz. 08:30. Dotąd stwierdzono śmierć pięciu górników: czterech zginęło pod ziemią, a piąty zmarł po przewiezieniu do szpitala. Ciężko rannych jest dziewięciu górników, lżej – jedenastu. Obecne poszukiwania dotyczą siedmiu osób: pięciu kopalnianych ratowników i dwóch górników.
Do wypadku doszło w ścianie N-6 na poziomie 1000 metrów pod ziemią. W zagrożonym rejonie przebywało łącznie 42 pracowników. 21 z nich przebywa już w szpitalach.
Ranni transportowani zostali śmigłowcem medycznym i karetkami pojechali też do szpitali w Wodzisławiu Śląskim, Jastrzębiu-Zdroju, Żorach i Rybniku.
Przed kopalnią cztery karetki czekają na poszkodowanych. Część rannych jest w ciężkim stanie i są poparzeni.
Najprawdopodobniej w kopalni doszło do dwóch następujących po sobie wybuchów metanu.
W akcji bierze udział 13 zastępów ratowniczych. W sztabie akcji przebywają przedstawiciele Zarządu JSW oraz Wyższego i Okręgowego Urzędu Górniczego. Rodziny poszkodowanych górników zostały objęte opieką psychologów.
Akcja ratownicza została chwilowo wstrzymana do czasu odbudowy zapory pyłowej, zabezpieczającej przed wybuchem metanu bazę ratowniczą.
Straż pożarna zabezpiecza na miejscu start i lądowanie śmigłowców ratunkowych.