Komisja Europejska wciąż będzie naliczać Polsce kary w wysokości miliona euro dziennie.
W listopadzie 2022 roku minister do spraw europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk wnioskował o ich wstrzymanie.
PiS nie wykonuje wyroku TSUE, który nakazał zawieszenie stosowania przepisów dot. systemu dyscyplinarnego sędziów. Chodzi o zależny od PiS organ Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, który może uchylać immunitety sędziowskie.
Za niewykonanie wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej PIS, a raczej polscy obywatele od 3 listopada 2021 roku płacą milion euro kary dziennie.
Nawet pseudoustawa prezydencka, tj. zastąpienie Izby Dyscyplinarnej nową Izbą Odpowiedzialności Zawodowej nic tutaj nie pomogła.
13 kwietnia Komisja Europejska zakomunikowała, że w związku z nieprzestrzeganiem środków tymczasowych decyzja o naliczaniu kar została podtrzymana.
Dopóki PiS i Ziobro (a jest to niemożliwe. Tylko nowa władza może zatrzymać te „wyrzucane w błoto” pieniądze – kary „polskich obywateli”) rządzą, tak niestety – my obywatele – za to płacimy.
Jeśli wszystkie obowiązki wynikające z postanowienia z 14 lipca 2021 r. zostaną wykonane w oczywisty sposób to decyzja z 27 października 2021 r. zostanie uchylona lub zmieniona przez Trybunał Sprawiedliwości.
Przez idiotyczne rządy PiS (to także jest wina ich wyborców) od 3 listopada 2021 roku do 28 października 2022 roku Polsce już potrącono 360 milionów euro!
Od odpowiedzi na polski wniosek KE ponownie uruchomi to ściąganie 1 mln euro kary dziennie.
Za okres od 29 października 2022 do 30 marca 2023 roku te kary to 153 miliony euro. W sumie to już 2,4 mld zł!
