14 września Komendant Główny policji, nadinspektor Marek Boroń, miał wypadek.
Na autostradzie A1 w kierunku Gliwic jego samochód dachował.
W tym pojeździe jechały trzy osoby, tzn. komendant, jego kierowca oraz funkcjonariusz Komendy Głównej Policji.
Szef policji zmierzał do Głuchołazów, a to w związku z powodziami.
Boroń ma uszkodzenia narządów wewnętrznych i złamania żeber. Pozostałym osobom nic poważnego się nie stało. Trafił do szpitala MSWiA w Katowicach.
Komunikat Komendy Głównej Policji:
„Ok. godz. 17.55 na A1 w kierunku Gliwic – na terenie powiatu tarnogórskiego (na wysokości miejscowości Szałsza, gmina Zbrosławice) doszło do zdarzenia drogowego z udziałem pojazdu służbowego policji, którym nadinsp. Marek Boroń Komendant Główny Policji udawał się na Opolszczyznę w związku z trudną sytuacją i zaangażowaniem w działania policjantów.
Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało. Pasażerowie i kierujący przebadani na zawartość alkoholu w organizmie – byli trzeźwi. Uczestnicy zdarzenia są aktualnie badani przez służby medyczne. Powiadomione zostało MSWiA i Biuro Kontroli KGP. Trwają czynności, mające na celu ustalenie wszystkich okoliczności tego zdarzenia.”