Polska sztafeta mieszana 4×50 metrów stylem zmiennym sięgnęła po brązowy medal pływackich mistrzostw świata na pływalni 25-metrowej, które trwają w Budapeszcie.
Tym razem na podium w pięknej Duna Arenie weszli Kornelia Fiedkiewicz, Katarzyna Wasick, Piotr Ludwiczak i Kamil Sieradzki. Dla dwóch ostatnich to drugi wywalczony w Budapeszcie krążek.
Biało-czerwoni już bardzo dobrze spisali się w eliminacjach, awansując do finału z trzecim czasem. Finał z udziałem polskich pływaków otwierał popołudniową sesję i otworzył ją w najlepszy możliwy sposób. Polacy, płynący po kolei w składzie Ludwiczak, Sieradzki, Fiedkiewicz i Wasick uzyskali czas 1.28.80, co jest nowym rekordem Polski.
– Jest to niesamowite uczucie, szczerze mówią nie spodziewałem się tu żadnego medalu, a tymczasem mam już dwa. Na pewno da się tutaj bardzo szybko pływać i wykorzystujemy to. Te sukcesy każdego dnia bardzo budują, bo w wodzie czuję się świetnie. Trzy dystanse, na których startowałem pokazały, że jestem szybki, więc mam nadzieję, że na 200 metrów też pójdzie mi dobrze. Mogę powiedzieć, że idzie lepiej, niż można byłoby to zaplanować. A jeszcze mamy też choćby sztafetę 4×100 metrów zmiennym, która zawsze była naszą siłą – mówił Sieradzki.
– Spodziewałem się, że przyjadę do Budapesztu, bo przecież zrobiłem minimum w Belgradzie, ale tych medali na pewno się nie spodziewałem. Jestem ogromnie szczęśliwy, ale czy te medale podbudowują pewność siebie? Z jednej strony tak, ale z drugiej nie jestem z siebie do końca zadowolony, mimo tych medali i tego pływania. W głębi chciałbym zrobić tu życiówkę na 50 metrów dowolnym i do tego będą dążył. Chcę powalczyć o awans do półfinału, a jak się uda to później będę skupiał się na walce o finał – dodał Ludwiczak.
Co ciekawe, zarówno Katarzyna Wasick, jak i Kornelia Fiedkiewicz były innego zdania i wierzyły w to, że sztafeta może zakończyć swój start na podium mistrzostw świata.
– W każdym dniu zdobywamy medal i mam nadzieję, że tak będzie już do końca. Każdy z nas oddał siebie, żeby zdobyć ten medal dla Polski i cieszę się, że taki jest rezultat. Do końca wierzyłam, do ostatnich ruchów. Czas mi się podobał i nie obrażę się, jeśli zobaczę podobny w sobotę lub w niedzielę. Na pewno daje mi to dużo odwagi i motywacji przed walką na 50 metrów dowolnym – mówiła Wasick.
– Jest to spełnienie marzeń. Głęboko wierzyłam, że jesteśmy w stanie to zrobić. Nie analizowałam wyścigów Piotra i Kamila, koncentrowałam się na swoim starcie i nawet nie wiedziałam, na jakiej jesteśmy pozycji. Zaczęłam te mistrzostwa świata w nienajlepszym miejscu, ale ten medal dodaje mi masę motywacji i wierzę, że jestem w stanie tu jeszcze pokazać się z lepszej strony – dodała Fiedkiewicz.
To nie koniec rekordów Polski w piątek w Budapeszcie, ale niestety koniec medali. W popołudniowej sesji polscy kibice liczyli na kolejny krążek Kacpra Stokowskiego – ma już ich na swoim koncie dwa – ale choć pływak AZS UMCS Lublin zrobił wszystko, co w jego mocny, bo pobił rekord Polski, to jednak uplasował się na piątej pozycji. Wynik 22.68 sek. wpisał jednak do ksiąg polskich rekordów.
Świetny czas, jeszcze w porannej sesji, uzyskał także Jan Kałusowski, który szybkimi krokami goni światową czołówkę w stylu klasycznym. Zawodnik Trójki Łódź przepłynął 200 metrów stylem klasycznym w 2:04.63, poprawiając swoje rekordowe osiągnięcie sprzed trzech tygodni o 42 setne sekundy. Kałusowski jest pierwszym Polakiem, który złamał w tej konkurencji barierę dwóch minut i pięciu sekund. Dało mu to jedenaste miejsce.
Na 200 metrów stylem klasycznym popłynęła także debiutantka w mistrzostwach świata – Kinga Paradowska. Zawodniczka AZS WSG Bydgoszcz uzyskała osiemnasty czas i nie wywalczyła awansu, podobnie jak Paulina Peda, Adrian Jaśkiewicz i Jakub Majerski na 100 metrów stylem motylkowym.
Sobotni kalendarz mistrzostw świata w Budapeszcie jest pełen nazwisk Polaków. Na 400 metrów zmiennym popłynie Kinga Paradowska, na 50 dowolnym Kornelia Fiedkiewicz, Katarzyna Wasick i Piotr Ludwiczak, na 50 klasycznym Dominika Sztandera i Jan Kałusowski, a na 800 dowolnym Krzysztof Chmielewski. Poranną sesję zwieńczy wyścig sztafety mieszanej 4×100 metrów zmiennym w składzie Kacper Stokowski, Dominika Sztandera, Jakub Majerski i Kornelia Fiedkiewicz.