Cztery medale w środę, cztery medale w czwartek.
W czwartek odbyły się kolejne wyścigi Akademickich Mistrzostw Świata w kajakarstwie, które odbywają się w portugalskim Montemor-o-Velho. Polacy wciąż prezentują naprawdę dobrą formę, bowiem ponownie wywalczyli cztery medale i są wiceliderami klasyfikacji medalowej!
Drugiego dnia zaplanowano wyścigi w różnych konkurencjach na dystansie 1000 m. Niestety pogoda w Portugalii nieco pogorszyła się. Było pochmurno, a wiatr wiał znacznie mocniej, niż podczas pierwszego dnia rywalizacji. A warto przypomnieć, że tor Montemor-o-Velho jest tak położony, że warunki pogodowe mają spory wpływ na ostateczne wyniki.
Podczas porannej sesji nasi zawodnicy walczyli o awanse do finałów, a bezpośrednią przepustkę wywalczyli Polacy startujący w kajakowych jedynkach: Przemysław Rojek (Wyższa Szkoła Gospodarki w Bydgoszczy) był trzeci w swoim wyścigu oraz Weronika Marczewska (również WSG Bydgoszcz), która wygrała bieg.
Z kolei Adrian Kłos (WSG Bydgoszcz) w wyścigu C-1 był czwarty, przez co musiał przebić się też przez półfinał. Zawodnik, który jest jednym z kandydatów do medalu, bez problemu awansował jednak do ostatecznego biegu, bowiem w kolejnym wyścigu był drugi.
Również kajakowa dwójka, czyli Igor Komorowski (WSG Bydgoszcz) i Marcin Nowacki (Politechnika Poznańska) w eliminacjach była czwarta i awansowała do półfinału. W tym wyścigu uplasowała się już dwie pozycje wyżej i umożliwiła sobie dalszą walkę o medale. W finale biało-czerwoni przypłynęli jednak dopiero na szóstej pozycji.
W sesji popołudniowej przyszedł już czas na finały. Jako pierwszy popłynął Rojek, w którym pokładaliśmy ogromne nadzieje, jeśli chodzi o medal. Niestety pechowo nasz zawodnik na metę przypłynął ostatni.
Znacznie lepiej spisali się Kłos i Marczewska, którzy… zostali akademickimi mistrzami świata. Płynęli doskonale, co przełożyło się na zwycięstwo. Warto przypomnieć, że dla kanadyjkarza był to już drugi medal podczas tych zawodów.
– Wyścig był bardzo dobry, spełniłem swój cel. W eliminacjach walczyłem tak naprawdę o tor, dlatego musiałem pojechać jeszcze w półfinale. Warunki nie były sprzyjające. Jestem jednak zadowolony, a przede mną jeszcze dwa starty i mam nadzieję, że wywalczę jeszcze kolejne dwa krążki – komentuje Kłos.
– Jest to mój pierwszy złoty medal na zawodach międzynarodowych, więc ogromnie się cieszę. Jestem z siebie dumna! Słyszałam doping, krzyki moich kadrowych trenerów, koleżanek i kolegów. To bardzo mi pomogło, szczególnie na ostatnich metrach, które były wyrównana. Leciałam przed siebie, trzymałam się do końca i nie odpuściłam. Jeszcze przede mną kilka startów, więc świętowanie odłożę na później – mówi Marczewska.
Jeszcze w czwartek Polacy zdobyli trzeci medal! Jako druga na metę przypłynęła kajakarska osada Zuzanna Błażejczak/Julia Górska, co jest dużym sukcesem naszych reprezentantek!
– Rozegrałyśmy bardzo dobrze ten bieg pod względem taktycznym i to dało nam srebrny medal. Jesteśmy zadowolone. Był to dobry wyścig. Teraz możemy się cieszyć z naszego osiągnięcia. Na świętowanie jest jednak jeszcze za wcześnie, bo przed nami dwa kolejne starty. Mamy nadzieję, że będziemy celebrować już z większą liczbą medali – mówią nasze zawodniczki.
W czwartkowej rywalizacji popłynęli również Krystian Krzyżanowski i Piotr Kujawa. W kategorii C-2 Polacy zajęli trzecie miejsce i wywalczyli brązowy medal. Oznacza to, że nasza reprezentacja drugi dzień rywalizacji kończy również z czterema krążkami!
W piątek zawodniczki i zawodników czekają starty na 500 metrów, ale nie odbędzie się żaden finał. Oznacza to, że Polacy szanse na kolejne krążki mają dopiero w sobotę.