Policjanci z czechowickiego patrolu stanęli przed niecodziennym zadaniem.
Kiedy ciężarna sarna została śmiertelnie potrącona przez samochód, aby uratować życie młodego sarniątka, musieli odciąć je od pępowiny i przyjąć na świat. Uratowane zwierzę zostało przekazane Ośrodkowi Rehabilitacji „Mysikrólik” – Na Pomoc Dzikim Zwierzętom z Bielska-Białej.
Do zdarzenia doszło w środę, 12.05.2021 r., późnym wieczorem w Kaniowie na ulicy Jawiszowickiej. Oficer dyżurny odebrał zgłoszenie o potrąconej sarnie, z której rozerwanego brzucha miało wypaść młode sarniątko połączone ze swoją martwą matką pępowiną. Na miejsce natychmiast zostali skierowani policjanci, a dyżurny bielskiej komendy ustalił z lekarzem weterynarii sposób postępowania z żywym płodem. Dokładne instrukcje zostały przekazane policjantom i kiedy dojechali na miejsce, wiedzieli już dokładnie co robić. Policjanci odcięli rozerwaną pępowinę i zawiązali ją zgodnie ze wskazówkami weterynarza. Następnie obrócili młode w taki sposób, aby mogło wykrztusić z siebie wody płodowe i zapewnili zwierzęciu komfort termiczny, okrywając je kocykiem otrzymanym przez zgłaszającego interwencję. Na miejscu okazało się, że martwa sarna miała wewnątrz dwoje koźląt, niestety drugie zdechło na miejscu i nie dało się go uratować.
Na miejsce dojechali pracownicy Ośrodka Rehabilitacji „Mysikrólik” – Na Pomoc Dzikim Zwierzętom z Bielska-Białej, policjanci przekazali im odratowane zwierzę. Młode sarniątko nazwane Kłapouszkiem zostało zabrane do ich ośrodka, gdzie udzielono mu fachowej pomocy weterynaryjnej. Zwierzę zostało uratowane i przeżyło, teraz czeka je rehabilitacja.
(KWP)