To będzie nie tylko ważny mecz dla polskich piłkarzy ręcznych, którzy walczą o awans do mistrzostw Europy, ale również sprawdzian dla styczniowych organizatorów mistrzostw świata.
13 października w katowickim Spodku reprezentacja Polski zagra z Włochami. Spotkaniu będzie towarzyszył m.in. specjalny mecz z udziałem gwiazd polskiej piłki ręcznej i samorządowców.
– Staramy się przyciągać najważniejsze imprezy sportowe do miasta. To się nam doskonale sprawdza i widać, że jest wielki głód emocji sportowych naszych mieszkańców, ale też wszystkich gości, którzy przyjeżdżają na te wydarzenia sportowe. Na pewno tak samo będzie za sto dni, gdy zaczniemy mistrzostwa świata, ale wcześniej mamy jeszcze mecz eliminacji mistrzostw Europy. Zapraszam wszystkich do Spodka, bo to będzie nie tylko mecz naszej reprezentacji, ale też później krótki sparing gwiazd piłki ręcznej z lokalnymi liderami. Czy zagram? Mam o wiele sprawniejszych zastępców i prawdopodobnie ktoś z nich zagra – mówi prezydent Katowic Marcin Krupa.
Mecz, który odbędzie się w Spodku, nie będzie jedynym sprawdzianem dla organizatorów styczniowego mundialu. Już wiadomo, że w dniach 4-6 stycznia w towarzyskim turnieju w Spodku Polacy zagrają z Belgami, Irańczykami i jeszcze jednym rywalem, który na razie nie jest znany.
– Nie ma przypadku w tym, że w Spodku odbywa się tak wiele imprez sportowych. To fenomenalna hala, w której kibice i zawodnicy czują się wyjątkowo. Kilka tygodni temu u nas kończyły się mistrzostwa świata siatkarzy, a za niespełna sto dni, też u nas, rozpoczną się mistrzostwa świata w piłce ręcznej. Jestem z tego bardzo szczęśliwy – dodaje prezydent Krupa.
Już dzisiaj wiadomo, że mecze rundy wstępnej mistrzostw świata w Spodku z udziałem polskich piłkarzy ręcznych obejrzy wiele tysięcy kibiców.
– W tej chwili mamy sprzedane praktycznie wszystkie dostępne bilety na mecz Polaków ze Słoweńcami i większość na spotkanie z Francuzami Ostatnia pula wejściówek trafi do dystrybucji pod koniec przyszłego tygodnia, po meczu Polaków z Włochami – mówi Grzegorz Gutkowski, dyrektor Mistrzostw Świata 2023 w Polsce.
Prezydent Katowic podkreśla, że bardzo cieszy się z faktu, że na Śląsk przyjedzie wiele tysięcy kibiców z zagranicy.
– Organizacją takich wydarzeń sportowych przeciągamy wielu ludzi, którzy przyjeżdżają dla swoich drużyn i tutaj zostawiają w tym czasie pieniądze. To nie tylko sama kwestia kibicowania, ale muszą gdzieś przenocować, muszą coś zjeść, muszą dojechać np. transportem publicznym, czy taksówkami. To jest jeden wielki rynek, który się nakręca poprzez tego typu imprezy. Ja tego już nie będę teraz przekładał na złotówki, ale doskonale mamy to policzone i wiemy, że to się opłaca – mówi Marcin Krupa.
W sumie w Spodku odbędzie się dwadzieścia jeden meczów. Trzy z nich rozegrają w meczach grupy B rundy wstępnej Polacy – 11 stycznia z Francją, trzy dni później ze Słowenią i 16 stycznia z Arabią Saudyjską. Oprócz grupy B, w rundzie wstępnej mistrzostw świata w Spodku zagrają także zespoły z grupy E – Niemcy, Katar, Serbia i Algieria. Tu odbędą się też mecze rundy głównej, w których trzy najlepsze zespoły grupy E zagrają z trzema najlepszymi drużynami grupy F (Norwegia, Macedonia Północna, Argentyna i Holandia).
Mistrzostwa Świata 2023 potrwają od 11 do 29 stycznia przyszłego roku. Gospodarzami będą Katowice, Województwo Śląskie, Kraków, małopolska, Płock i Gdańsk (w Polsce) oraz Goteborg, Malmo, Sztokholm, Kristianstad i Jonkoping (w Szwecji).