TENIS

Kamil Majchrzak w TOP 150 singlowego rankingu ATP

13. tytuł w cyklu ITF Daniela Michalskiego

Kamil Majchrzak (WKT Mera Warszawa) w półfinale zakończył występ w challengerze ATP 125 w Saint-Tropez.

W sobotę po południu zawodnik ten uległ po 91. minutach wyrównanej walki 4:6, 5:7 Lucasowi Pouille, który w 2018 roku był 10. tenisistą w klasyfikacji ATP Tour.

Dzięki temu występowi Kamil wrócił w poniedziałek do TOP 150 rankingu ATP – jest na 147. pozycji na świecie. W przyszłym tygodniu Polak wystąpi w innym challengerze tej samej rangi ATP 125 w Orleanie.

Kamil Majchrzak zagrał o miejsce w finale challengera ATP 125 w Saint-Tropez. Jego rywalem był w sobotę inny zawodnik gospodarzy Lucas Pouille, rozstawiony z numerem siódmym.

Kamil wygrał w piątek 6:3, 6:4 z Francuzem Matteo Martineau.

13. tytuł w cyklu ITF Daniela Michalskiego

Daniel Michalski (Mera Warszawa) wygrał 13. turniej rangi ITF World Tennis Tour, a drugi w sezonie po sukcesie w XXV Międzynarodowych Mistrzostwach Wielkopolski – More Open (ITF M25) na kortach AZS Poznań. W sobotę zawodnik PZT Team triumfował w innej imprezie ITF M25 w Santa Margherita di Pula. W tej miejscowości na Sardynii zwyciężył już po raz piąty.

– Bardzo się cieszę, że wygrałem drugą „25-tkę” z rzędu i to po bardzo – tu po raz kolejny muszę podkreślić – ciężkim początku sezonu, gdzie bardzo różne myśli były w głowie. Czasem nawet bardzo pesymistyczne jeżeli chodzi o tenis. A ten turniej dobrze się dla mnie ułożył. Druga runda była na pewno bardzo trudna, a mój przeciwnik był bardzo wymagający. Nie do końca go znałem, był dużo młodszy ode mnie. Mimo to postawił mi w tym meczu bardzo, ale to bardzo ciężkie warunki, gdzie musiałem się wykazać dobrą grą – powiedział Michalski.

Daniel Michalski (fot. PZT)

W pięciu meczach na Sardynii Daniel stracił dwa sety, po jednym w drugiej rundzie przeciwko Włochowi Carlo Albertowi Caniato (5:7, 7:5, 6:2) i w półfinale z jego rodakiem Gabriele Penneafortim (7:5, 3:6, 6:3).

– Na pewno piątkowy półfinał był bardzo wymagający. W sumie mogę go nazwać trochę takim przedwczesnym finałem. Jednak poziom tego spotkania był bardzo wysoki, wyższy niż dzisiejszego finału. By pełen walki i emocji, bardzo długi. Ale cieszę się, że te mecze, które n początku sezonu przegrałbym, pewnie przegrałbym niewiele, teraz wygrywam, nie wprowadzając tak naprawdę niczego spektakularnego – powiedział zawodnik PZT Team.

– Oczywiście poprawiłem ostatnio elementy, które wcześniej kulały. Ale tak naprawdę odbudowałem się mentalnie. Oczywiście nie zrobiłem tego samemu, zrobiłem to z pomocą, której potrzebowałem. Byłem już w momencie, gdzie niestety chyba samemu zostawiony z tym nie byłem w stanie sobie poradzić. Dlatego bardzo się cieszę, że wróciłem na właściwe tory, na dobrą drogę, gdzie z tygodnia na tydzień będę coraz lepszym zawodnikiem – dodał.

W sobotnim finale Michalski uporał się w ciągu 91 minut z kolejnym zawodnikiem gospodarzy Niccolo Catinim 6:0, 6:4. Daniel pozostanie na Sardynii, gdzie w przyszłym tygodniu zagra w kolejnej imprezie rangi ITF M25.

Również w Santa Margherita di Pula rozgrywany był w tym tygodniu turniej ITF W35, w którym Daria Kuczer (BKT Advantage Bielsko-Biała) dotarła do półfinału debla ze Szwedką Lisą Zaar. Para numer cztery w drabince (nr 4) wyeliminowały dwa włoskie duety, a w meczu o miejsce w finale nieznacznie przegrały 7:6 (7-4), 5:7, 12-14 z Hiszpanką Alioną Bolsową i Holenderką Evą Vedder, najwyżej rozstawionymi w imprezie. W singlu Daria odpadła w 1/8 finału, podobnie jak Weronika Falkowska (PZT Team/KS Górnik Bytom).

Swój pierwszy finał w cyklu ITF World Tennis Tour osiągnął w imprezie TF M15 w Szarm el-Szejk Tomasz Berkieta, wygrywając Włochem Alexandrem Bindą 6:4, 6:4. W trzech wcześniejszych spotkaniach Polak stracił tylko jednego seta, w drugiej rundzie, przeciwko Filipowi Pieczonce (AZS Poznań) – rywal skreczował na początku decydującej partii. W kolejnym występie Tomek okazał się lepszy od Marcela Kamrowskiego …….

W walce o tytuł Tomek musiał uznać wyższość Jewgienija Tjurnewa, najwyżej rozstawionego w drabince, któremu uległ 6:7, 1:6.

W 1/8 finału, podobnie jak Pieczonka, występ singlowy w egipskim kurorcie zakończył Szymon Kielan (PZT Team/KS Górnik Bytom). Wspólnie dotarli do ćwierćfinału w grze podwójnej.

Natomiast Kamrowski razem z Niemcem Christophem Gaykiem wystąpił w finale, w którym lepsi okazali się tenisista z Egiptu Akram El Sallaly i Nikita Janin 6:7 (2-7), 6:1, 10-5.

W turnieju ITF W15 w Monastyrze dwa półfinały osiągnęła Anna Hertel (AZS Poznań). W singlu oraz w deblu z Olgą Gołaś (SKT Promasters Szczecin).

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button