Joe Biden został zaprzysiężony na prezydenta Stanów Zjednoczonych prawie 100 dni temu (20 stycznia 2021 r.).
Tak jak zapowiadała głowa USA będzie unikała tych krajów, w których nie jest przestrzegana Konstytucja i praworządność. Także gdzie są łamane prawa mediów, LGBT, prawo do protestów, gdzie odbywa się upolitycznianie sądów, itp.
Od momentu zaprzysiężenia Biden nie rozmawiał z prezydentem Dudą ani z nikim z rządu PiS. Czyżby jednak ta „groźba” unikania polskiej władzy jest realizowana?!
W czerwcu ma dojść do spotkania amerykańskiego przywódcy z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i Swiatłaną Cichanouską, liderką białoruskiej opozycji.
W Bratysławie zaplanowano konferencję ds. bezpieczeństwa GLOBSEC. Prezydent Słowacji Zuzanna Caputova zaprosiła na tę wizytę prezydenta USA. Nie wiemy jeszcze czy wezmą udział przywódcy krajów z Europy Środkowo-Wschodniej.
Czy Biden odwiedzi wtedy Polskę? Jest to prawdopodobne. Jeśli tak, to tylko z uwagi na kwestie bezpieczeństwa, które łączą nasz kraj z USA.
Pierwszym przystankiem Bidena w Europie ma być Londyn. Wtedy ma spotkać się z premierem Wielkiej Brytanii Borisem Johnsonem i z królową Elżbietą II. Przywódca USA ma udać się na czerwcowy szczyt NATO w Brukseli.