Aż 19 medali zdobyli polscy grapplerzy podczas mistrzostw Europy, które odbyły się w Bukareszcie.
Największy sukces odnieśli Janina Czyczyn i Andrzej Iwat – oboje zostali podwójnymi mistrzami Europy.
W ubiegły weekend w Rumunii wystąpiła bardzo mocna reprezentacja Polski – zarówno w formule walk bez kimon, jak i tej w kimonach. W większości kategorii wagowych nasi reprezentanci znajdowali się przynajmniej w okolicach medalu, a w wielu z nich stawali na podium, również na najwyższym stopniu.
U panów królował Andrzej Iwat w kategorii do 100 kilogramów, który zdominował konkurencję zarówno w dywizji z kimonami, jak i tej bez kimon, zdobywając dwa złote medale. Kolejne „bezkimonowe” tytuły mistrzów Europy dołożyli Mateusz Mazur (-84kg) i Jakub Najdek (-77kg), a brązowe medale przypadły w udziale Wojciechowi Pająkowi (-66kg), Piotrowi Jaworskiemu (-84kg, przegrał w półfinale z Mazurem), Piotrowi Fręchowiczowi (-92kg) i Kamilowi Rosiakowi (-77kg).
Niektóre z tych nazwisk powtórzyły się także na podium rywalizacji w kimonach. O złocie Iwata już wspomnieliśmy, ale swoje medale w formule Gi powtórzyli także Pająk i Jaworski, z tą różnicą, że w tym wypadku Jaworskiemu przypadło w udziale srebro. Co więcej, Wojciech Wilk (-130kg) został w tej formule mistrzem Europy, a brąz przypadł Michałowi Piwowarskiemu.
W rywalizacji pań nasza reprezentacja również nie zawiodła i to mimo mniejszej liczby kategorii wagowych (po pięć na dywizję, u panów po osiem). Dominatorkami okazały się Janina Czyczyn i Magdalena Zaszczudłowicz, w kategorii do 90 kilogramów. Zarówno w rywalizacji w kimonach, jak i tej bez kimon, Polki zdobyły odpowiednio złoto i srebro. W obu przypadkach, mimo rywalizacji grupowej, Zaszczudłowicz przegrała wyłącznie z Czyczyn – kategoria do 90 kilogramów pań w Europie zdecydowanie należy do polskich grapplerek.
Dwa medale zdobyła także Joanna Zabulewicz w kategorii do 64 kilogramów. W rywalizacji w kimonach zdobyła srebrny, a w rywalizacji bez kimon brązowy medal. W walkach bez kimon zdobyła „tylko” brąz, ponieważ w półfinale uległa Sandrze Pniak, która sama zdobyła potem dla Polski srebrny krążek.
Grapplerzy i grapplerki po raz kolejny pokazują, że reprezentacja Polski jest jedną z najmocniejszych w Europie. Mało kto może pochwalić się taką liczbą mistrzów i medali.