Kuba Przygoński i Timo Gottschalk bardzo udanie rozpoczęli zmagania w trzeciej rundzie Pucharu Świata FIA w rajdach baja.
Załoga ORLEN Team zajęła pierwsze miejsce w prologu, co stawia ją w dobrej sytuacji przed pierwszym dłuższym odcinkiem rajdu.
Podczas piątkowego późnego popołudnia kierowcy mieli do przejechania 12,5 km. Większość trasy wiodła wzdłuż rzeki Meduny, którą zawodnicy musieli przekroczyć pod koniec odcinka. Przygoński i Gotschalk startowali jako pierwsi i taką też lokatę zajęli ostatecznie w prologu. Zwycięstwo pozwoli załodze ORLEN Team na wybór pozycji startowej przed pierwszym z sobotnich oesów.
– Bardzo się cieszymy, bo zawsze ten pierwszy odcinek jest dobrą rozgrzewką, a zwycięstwo w nim bardzo ułatwia nam pozycję startową na następny dzień. Dzisiejszy prolog na początku był dosyć szybki. Pierwsze 11 km jechaliśmy wzdłuż wału, później wjeżdżaliśmy do rzeki – kilka razy wskakiwaliśmy do głębokiej wody. Trasa kończyła się w lesie. Cieszę się, że tak dobrze pojechaliśmy
i mieliśmy dużą przewagę nad kolejną załogą. Jutro przed nami trzy odcinki po 80 km. Jest bardzo gorąco, ale w nocy ma padać, więc musimy dobrze wybrać pozycję startową, żeby albo uniknąć jechania w kurzu, gdy będzie sucho, albo mieć osuszoną trasę bez błota, jeżeli będzie mokro – powiedział Kuba Przygoński z ORLEN Team po piątkowym prologu.
Lider Pucharu Świata FIA w rajdach baja Władimir Wasiliew (Toyota Hilux) rywalizację w prologu zakończył na czwartej pozycji. Sobotnie zmagania kierowcy rozpoczną już rano, stając do rywalizacji na pierwszym z trzech odcinków specjalnych, liczących 79,4 km. Rajd zakończy się
w niedzielę.
To 3. runda pucharu Pucharu Świata FIA w rajdach baja, a Kuba Przygoński broni wywalczonego przed rokiem zwycięstwa.
Podczas trzech dni zawodów kierowcy pokonają łącznie ponad 430 km krótkich OS-ów. Do startu w rajdzie zgłosiło się 40 ekip. Załoga ORLEN Team, podobnie jak w niedawno zakończonym Rajdzie Kazachstanu, we Włoszech będzie się ścigać Mini John Cooper Works Rally.
(org.)
