Reprezentacja polskich siatkarzy na igrzyskach olimpijskich w Tokio w ćwierćfinale przegrała z Francją 2:3.
Francuzi 5 sierpnia o finał powalczą z Argentyną.
Polska – Francja 2:3 (25:21, 22:25, 25:21, 25:22, 21:25, 9:15)
Polska: Bartosz Kurek, Wilfredo Leon, Fabian Drzyzga, Michał Kubiak, Jakub Kochanowski, Mateusz Bieniek, Paweł Zatorski (L) – Łukasz Kaczmarek, Kamil Semeniuk
Francja: Barthélémy Chinenyeze, Earvin Ngapeth, Benjamin Toniutti, Jean Patry, Trevor Clevenot, Nicolas Le Goff, Jenia Grebennikov (L) – Stephae Boyer, Antoine Brizard
Tokio 2020: Wyniki 1/4 finału turnieju siatkarskiego:
Włochy – Argentyna 2:3 (25:21, 23:25, 22:25, 25:14, 12:15)
Japonia – Brazylia 0:3 (20:25, 22:25, 20:25)
Kanada – Rosyjski Komitet Olimpijski 0:3 (21:25, 28:30, 22:25)
Polska – Francja 2:3 (25:21, 22:25, 25:21, 25:22, 21:25, 9:15)
Terminarz fazy pucharowej:
półfinały, czwartek, 5 sierpnia
Brazylia – Rosyjski Komitet Olimpijski
Francja – Argentyna
mecz o 3. miejsce, sobota, 7 sierpnia
finał – sobota, 7 sierpnia
Jutro Agnieszka Skrzypulec i Jolanta Ogar powalczą o medal
Agnieszka Skrzypulec i Jolanta Ogar jutro powalczą na Igrzyskach w Tokio o medal w żeglarskiej klasie 470. Polska załoga zakończyła wyścigi eliminacyjne na trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej. Dzisiaj udział w igrzyskach zakończyła załoga Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziński, która w klasie 49er zdobyła 9. miejsce.
Dzisiejsze wyścigi odbywały się w słabym wietrze, nieprzekraczającym 7-9 węzłów. Nie są to ulubione warunki Agnieszki Skrzypulec i Jolanty Ogar. Nasza załoga, która od początku regat spisuje się znakomicie, zdecydowanie lepiej czuje się w warunkach średnio i silnowiatrowych. Dzisiaj było to bardzo dobrze widoczne. Polki po słabszych startach nie były w stanie nadrobić start i oba wyścigi kończyły dzisiaj na 15. miejscu. W efekcie w klasyfikacji generalnej straciły sporo punktów do prowadzącej brytyjskiej załogi Hannah Mills i Eilidh McIntyre, a na dodatek zostały wyprzedzone przez załogę francuską Camille Lecointre i Aloise Retornaz.
Do jutrzejszego, podwójnie punktowanego wyścigu medalowego Agnieszka i Jola przystąpią z przewagą 9 punktów nad Słowenkami, Tiną Mrak i Veroniką Macarol. Do drugich Francuzek, Polki tracą zaledwie 4 punkty, a do prowadzących Brytyjek strata wynosi 18 punktów. Co może się zdarzyć w jutrzejszym wyścigu? Praktycznie wszystko. Polki wciąż mają matematyczne szanse na złoto, bardzo realne szanse na srebro, ale w najgorszym wypadku mogą też zakończyć rywalizacje na siódmym miejscu. To są jednak wszystko dywagacje, które interesują głównie kibiców. Polki wraz z trenerem Zdzisławem Staniulem i całym sztabem, z pewnością nie skupiają się na kalkulacjach, tylko obmyślają optymalną taktykę na jutrzejszy wyścig.
Dzisiaj w świetnym stylu olimpijskie wyścigi w klasie 49er zakończyli Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziński. Polacy zajęli w wyścigu medalowym czwarte miejsce i ostatecznie uplasowali się na 9. miejscu w klasyfikacji generalnej. Mistrzami olimpijskimi zostali Dylan Fletcher i Stuart Bithell. Brytyjska załoga wygrała wyścig medalowy, a centymetry za nią linię mety przecięli Niemcy, Erik Heil i Thomas Ploessel. Trzecie miejsce zajęli wielcy faworyci, Peter Burling i Blair Tuke, którym ten wynik dał srebrny medal olimpijski. Nowozelandczycy zgromadzili tyle samo punktów, co załoga brytyjska, ale o tym, że to Fletcher i Bithell stanęli na najwyższym stopniu podium zadecydował lepszy wynik w wyścigu medalowym. Z pewnością jest to niespodzianka, wszak Burling i Tuke to legendy światowego żeglarstwa, dwukrotni zdobywcy Pucharu Ameryki, uczestnicy Volvo Ocean Race, którzy w klasie 49er wywalczyli srebro w Londynie 2012 i złoto w Rio 2016.
– Kończymy te igrzyska na 9 miejscu i od strony sportowej czujemy lekki niedosyt. Mieliśmy tutaj świetne wyścigi w czołówce, dwa z nich nawet wygraliśmy, ale też zdarzały nam się słabsze. Mamy możliwości i umiejętności by walczyć o dużo wyższe cele. Ale jest też druga strona medalu. To droga, którą przebyliśmy. Jestem z niej zadowolony, bo była ona bardzo wyboista. Niewiele brakowało, a w ogóle by nas tutaj nie było. We wrześniu podczas Kieler Woche uległem wypadkowi, w wyniku którego miałem złamaną kość udową. Rehabilitacja to była walka z czasem. Udało się wrócić na łódkę w odpowiednim czasie i walczyć tutaj w Enoshimie jak równy z równym z najlepszymi na świecie. Dziękuję wszystkim, którzy trzymali za nas kciuki i tym, którzy sprawili, że w trakcie przygotowań mieliśmy komfort i niczego nam nie brakowało – mówi Paweł Kołodziński.
W klasie 49er FX złoto dla załogi Martine Grael Kahena Kunze (Brazylia), srebro dla Niemek Tina Lutz i Susann Beucke, brąz dla Annemiek Bekkering i Annette Duetz (Holandia). Przypomnijmy, w tej klasie na 15. miejscu rywalizację zakończyła załoga Aleksandra Melzacka i Kinga Łoboda.
Dzisiaj na akwenie w Enoshimie był też radosny polski akcent. Tytuł wicemistrza olimpijskiego w klasie Finn zdobył Zsombor Berecz, a swój udział w tym sukcesie ma Mateusz Kusznierewicz, który jako mentor i trener od prawie dwóch lat współpracuje z Bereczem przy najważniejszych regatach. Wielkie gratulacje! Mistrzem olimpijskim został Giles Scott (Wlk. Brytania), a medal brązowy zdobył rewelacyjny Hiszpan Joan Cardona Mendez.
Dla Scotta to drugie olimpijskie złoto w karierze, poprzednio Brytyjczyk był najlepszy w 2016 roku w Rio de Janeiro. 34-letni Brytyjczyk jest też pięciokrotnym mistrzem świata i dwukrotnym Europy. Berecz z kolei to mistrz Europy z 2020 i 2021 roku, mistrz świata z 2018 roku i wicemistrz świata z roku 2017. Joan Cardona Mendez to z kolei najlepszy finnista na świecie wśród młodego pokolenia. Hiszpan to aktualny lider światowego rankingu klasy Finn, wicemistrz świata z tego roku i brązowy medalista mistrzostw Europy z 2020 roku.