Kilku młodych obcokrajowców zaczepiło Polaków na Bulwarach Wiślanych w Warszawie.
Kazali im wołać: „Sława Ukrajini!”. Na początku mówiono, że byli to Ukraińcy. Potem jednak okazało się, że to Gruzini.
W sieci pojawiło się nagranie z tego zajścia.
Sekretarz stanu w KPRM Stanisław Żaryn napisał:
„Upubliczniony w mediach społecznościowych filmik z Bulwarów Wiślanych nie prezentuje wydarzeń z udziałem ob. Ukrainy, tylko Gruzji.
Policja wylegitymowała wszystkich uczestników zdarzenia i prowadzi dalsze czynności.
Sprawa jest wykorzystywana do operacji destabilizowania syt. wewnętrznej w PL i podburzania Polaków.
To sposób działania, który koresponduje z operacjami Rosji przeciwko RP.”
Zbigniew Stonoga napisał (pisownia oryginalna):
„Dzisiejszej nocy (25 sierpnia) ok godz. 00:57 do ośmio osobowej grupy polskiej młodzieży bawiącej się na bulwarach wiślanych (19-22 lata) podeszła grupa 12 osób podających się za Ukraińców.
Zażądali od biesiadników aby kolejno ustawiali się i wykrzykiwali hasło „slava Ukrainie”. Polacy odmówili twierdząc, że są Polakami i nie będą wykrzykiwać tych tekstów.
Wówczas rozpoczęło się ich bicie i kopanie. Osiem osób doznało urazów wielonarządowych, a jedna z nich (student psychologii) przebywa w szpitalu.
Przybyła na miejsce tzw.policja czytaj milicja obywatela kaczyńskiego spisała sprawców i zwolniła.”
Stanowisko Komendy Stołecznej Policji dotyczące zdarzenia na Bulwarach Wiślanych w nocy z 24 na 25 sierpnia br.
„Potwierdzamy informację o interwencji na Bulwarach Wiślanych w nocy z czwartku na piątek.
Kilka minut po telefonicznym zgłoszeniu dotyczącym agresywnej grupy mężczyzn na miejscu zdarzenia pojawili się policjanci. Wylegitymowano łącznie 13 osób, w tym obywateli Gruzji, którzy zostali wskazani jako agresorzy. Wśród legitymowanych nie było osób narodowości ukraińskiej. Na miejscu obecna była także karetka pogotowia, nikt nie potrzebował pomocy medycznej. Nikt też nie złożył zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa. W związku z filmem, który pojawił się w mediach społecznościowych, obrazującym, że mogło dojść do popełnienia przestępstwa ściganego z urzędu, czynności w tej sprawie prowadzi Komenda Rejonowa Policji Warszawa I.
Do chwili obecnej nikt nie złożył zawiadomienia w tej sprawie.”