PIŁKA NOŻNA

Inauguracja mistrzostw Europy. Reprezentacja Polski w ampfutbolu pokonała Grecję

AMP Futbol EURO

Reprezentacja Polski w ampfutbolu rozegrała już pierwszy mecz mistrzostw Europy.

Rywalem biało-czerwonych była Grecja. Rywale zostali zmiażdżeni – wynik to 7:0.

Z Narodowego na Euro we Francji. Kadrę osobiście wsparł trener Michał Probierz

Tuż po ogłoszeniu kadry swojej drużyny, zjawił się na konferencji reprezentacji Polski w… ampfutbolu. Selekcjoner piłkarskiej kadry Michał Probierz także mocno trzyma kciuki za biało-czerwonych, którzy już 2 czerwca rozpoczynają walkę na Euro we Francji.

Polscy ampfutbolowcy mają już na swoim koncie dwa brązowe medale europejskiego czempionatu. Teraz jednak – jak sami podkreślają – poprzeczka ma powędrować nieco wyżej.

– Dwa lata temu dokonaliśmy zmiany sztabu, przyszedł do nas trener Dima Kameko, zasłużony szkoleniowiec futsalu. Chcieliśmy po latach rozwoju dać nowy impuls. Gdy rozmawialiśmy o tej koncepcji, musiał paść cel. Powiedziałem, że celem jest finał tego właśnie Euro. Dwa razy byliśmy w półfinale, a w finale jeszcze nie udało nam się zagrać. Dima powiedział: „jak to, tylko finał ma być celem? Jak już się gra, to walczy się o złoto”. To mnie przekonało, by go zatrudnić. Uważam, że jesteśmy w dwójce faworytów tego turnieju – powiedział prezes Polskiego Związku Ampfutbolu, Mateusz Widłak.

Deklarację tę potwierdza sam selekcjoner. – Plan minimum? Potwierdzić wysoki poziom. Ostatnie mistrzostwa Europy w naszym wykonaniu to brąz i to możemy uznać za cel minimalny, ale prezes już powiedział, że musimy grać o złoty medal. To jest nasz cel. Nie chcę po Euro szukać wymówek, jeśli coś pójdzie nie tak – deklaruje Dmytro Kameko.

– Gdy zobaczyłem pierwszy raz, jaki poziom prezentujecie i w jaki sposób potraficie zainspirować innych i dodać wiary ludziom, byłem pod ogromnym wrażeniem. Chciałbym oddać wielki szacunek za to, co robicie. To coś niesamowitego, że można pokazać wszystkim wokół, jak dokonywać wielkich rzeczy – podkreślił Probierz.

– W naszym domu trener mówi, że jedzie po mistrzostwo Europy. Chciałbym też tak mówić, bo nie jedziemy jako faworyt. Szacunek dla wszystkich ludzi, którzy pomagają tej dyscyplinie. Trzymam za was mocno kciuki. Jeśli tylko czas pozwoli, będziemy śledzić wasze zmagania. Obyście doszli do upragnionego finału. Z trenerem Kameko możemy sobie przybić piątkę, bo jedziemy na pierwszy wielki turniej w naszej karierze – dodał.

Selekcjoner piłkarskiej kadry Michał Probierz (fot. AMP Futbol)

Mistrzostwa Europy w ampfutbolu rozpoczną się 1 czerwca. W meczu otwarcia Francja zagra z Ukrainą o godzinie 18:00. Następnego dnia do rywalizacji przystąpią Polacy. 2 czerwca o 12:00 zagrają z Grecją, następnie 3 czerwca o 16:00 ze Szkocją, zaś 24 godziny później z Niemcami. 6 czerwca rozpocznie się faza pucharowa, którą zwieńczy finał 8 czerwca o godzinie 17:00.

Polacy zaczynają Euro. Są gotowi na walkę o medal

Było wsparcie od gwiazd polskiego showbiznesu, była uroczysta konferencja na Narodowym, ale czas wziąć się za pracę. Reprezentacja Polski w ampfutbolu już dzisiaj rozegra pierwszy mecz mistrzostw Europy. Rywalem biało-czerwonych jest Grecja.

Nie da się ukryć, że oczekiwania wobec biało-czerwonych są wysokie, ale sami zawodnicy są niezwykle zmotywowani do tego, by sięgnąć po coś więcej niż tylko brązowy medal, którego smak znają doskonale – zdobyli go już na dwóch poprzednich europejskich czempionatach – w 2017 roku w Stambule i cztery lata później w Krakowie. Teraz najniższy stopień podium traktują jako cel minimum, choć mówią o nim raczej nieśmiało.

– Dużo się zmieniło w tej drużynie po przyjściu nowego trenera – Dmytro Kameko. Uważam, że to dobrze dla nas. Jest większa intensywność na treningach. Szkoleniowiec robi bardzo dużo dla tej reprezentacji i należy mu się za to wielki szacunek. Wielu z nas jest zdania, że dzięki temu szkoleniowcowi zdobędziemy złoty medal – deklaruje Jakub Kożuch, reprezentant Polski.

– Minimum, tj. brązowy medal, mieliśmy już osiągnięte, ale teraz po tych zmianach, gdy lecimy na Euro do Francji, myślimy sobie, że trzeba podnosić poprzeczkę i mieć na uwadze, że jedziemy po medal złoty – dodaje gracz Wisły Kraków, który przed czterema laty w Krakowie zdobył dla Polski gola na wagę zwycięstwa z Rosją w meczu o brąz.

Biało-czerwoni już dzisiaj rozpoczną swoją przygodę na mistrzostwach Europy meczem z Grecją. Później czekają ją jeszcze starcia ze Szkocją i Niemcami w dwa kolejne dni turnieju.

– Grecja jest rywalem z niższej półki, Szkocja na Euro awansowała jako ostatnia, a z Niemcami zawsze miło się zmierzyć. Jednak nikogo nie lekceważymy. Losowanie było dla nas dobre, ale obojętnie jakie by nie było, zawsze celujemy w pierwsze miejsce. Jesteśmy faworytem, patrzymy na fazę pucharową i najlepszych. Jesteśmy w trójce zdecydowanych faworytów turnieju. Wierzę, że będzie dobrze – zapowiada prezes Polskiego Związku Amp Futbolu Mateusz Widłak.

– Mecze otwarcia są zawsze bardzo ważne na dużych turniejach. Zależy nam na tym, by dobrze rozpocząć ten turniej i pewnie „wejść” w Euro. Przylecieliśmy do Francją z myślą o najwyższych celach, dlatego nie możemy się bać naszych rywali. Mamy do nich duży szacunek, dlatego skoncentrowani przystąpimy do pierwszego spotkania – dodał Mateusz Warakomski, zawodnik reprezentacji Polski.

Mistrzostwa Europy rozgrywane we francuskim Evian rozpoczęły się wczoraj meczem Francuzów z Ukraińcami. Gospodarze wygrali 1:0. Do 4 czerwca rozgrywana będzie faza grupowa, a następnie – po dniu przerwy – rozpocznie się faza pucharowa. Finał zaplanowano na 8 czerwca na godzinę 17:00.

Znamy kadrę na Mistrzostwa Europy w ampfutbolu! A karty odkryli… Robert Makłowicz, Adam Małysz czy Julia Żugaj

Poznaliśmy kadrę reprezentacji Polski w ampfutbolu na tegoroczne Mistrzostwa Europy. Tym razem najlepsze ekipy Starego Kontynentu rywalizować będą we francuskim Evian, a „Biało-czerwoni” zapowiadają walkę o medale!

Biało-czerwoni na swoim koncie mają dwa brązowe medale europejskiego czempionatu. Cztery lata temu stanęli na najniższym stopniu podium podczas turnieju rozgrywanego w Krakowie, zaś w 2017 roku zajęli trzecie miejsce na Euro w Turcji.

– Mamy tylko jeden cel: złoto – deklaruje Jakub Kożuch, który był w ekipie, która sięgnęła po brąz na obu turniejach. – Wszyscy zrobiliśmy progres w stosunku do poprzedniego turnieju. Myślę, że będziemy bardzo mocno zmotywowani. Wierzę, że będzie to nasz najlepszy turniej z dotychczas rozegranych. Podoba mi się styl prowadzenia drużyny przez naszego trenera – Dmytro Kameko, szczególnie pod kątem intensywności – uważa gracz Wisły Kraków oraz reprezentacji Polski.

Tymczasem poznaliśmy skład kadry narodowej na najbliższe Euro we Francji. Został on zaprezentowany w dość nietypowy sposób. Imiona i nazwiska wybrańców ogłaszała znana postać ze świata polskiego sportu, showbiznesu, internetu czy muzyki, jak chociażby Robert Makłowicz, Adam Małysz, Julia Żugaj czy Young Leosia. Nie umieszczamy tego filmiku ze względu na to, że nie reklamujemy patoosób (mówimy tutaj o dwóch – wszyscy doskonale wiedzą kim oni są)! Powinni siedzieć w więźniu za to jaką mowę nienawiści szerzą.

W 15-osobowej kadrze znaleźli się m.in. dobrze znani kibicom i powoływani od lat na duże turnieje Bartosz Łastowski, Krystian Kapłon czy Łukasz Miśkiewicz, ale nie zabrakło też zaskoczeń. Trener Kameko postawił na 17-letniego Łukasza Mazurowskiego, a wśród bramkarzy – na Macieja Materaca, który w trakcie Euro będzie miał szanse na debiut w reprezentacji.

15-osobowa kadra reprezentacji Polski na Mistrzostwa Europy we Francji:

  1. Abramczyk Dominik
  2. Bąk Adrian
  3. Bieńkowski Rafał
  4. Grygiel Kamil
  5. Kapłon Krystian
  6. Kożuch Jakub
  7. Łastowski Bartosz
  8. Materac Maciej (bramkarz)
  9. Mazurowski Łukasz
  10. Miśkiewicz Łukasz (bramkarz)
  11. Oleksy Marcin
  12. Rosiek Kamil
  13. Warakomski Mateusz
  14. Woźniak Igor (bramkarz)
  15. Wrona Krzysztof
Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button