Krzysztof Hołowczyc i Łukasz Kurzeja zdobyli Puchar Europy FIA w Rajdach Baja.
W Baja Portalegre załoga Mini John Cooper Works Rally triumfowała w portugalskiej imprezie.
Polacy pokonali Portugalczyka Tiago Reisa o 1.14 min. oraz Brazylijczyka Lucasa Moraesa (+7.33 min).
Dla Hołka to trzeci triumf w tych zawodach.
– Mamy to, mamy. Po naprawdę zaciętej walce wygraliśmy rajd, i tym samym jesteśmy z Łukaszem zwycięzcami Pucharu Europy FIA. Jestem szczęśliwy, bardzo się cieszę, w Portugalii jestem trzeci raz i trzeci raz wygrywam. Można powiedzieć Veni Vidi Vici. Dwukrotnie podczas poprzednich rajdów to tutaj ważyły się losy tytułu. To była bardzo trudna impreza, trudna pogoda, było cholernie ślisko. Było dużo walki, dużo przygód i właśnie za to kocham ten sport, to mnie napędza najbardziej – o to chodzi – powiedział Hołek.
– Za nami dwa piątkowe odcinki. Pierwszy wygraliśmy ale to dopiero początek rajdu. Ściganie zaczęliśmy na OS2, na którym zajęliśmy trzecie miejsce z minimalną stratą do pierwszego zawodnika. Na trasie tego specyficznego rajdu jest wiele niewidocznych miejsc, gdzie w łatwy sposób można dać się zaskoczyć. Jesteśmy w dobrej sytuacji przed naprawdę trudnym jutrzejszym dniem. Do przejechania mamy dwa długie odcinki – OS3 – blisko 150 km i ostatni prawie 200 km – dodał wcześniej polski kierowca.
Konrad Dąbrowski zwyciężył w Pucharze Świata FIM w Rajdach Baja w klasyfikacji juniorów.
Polski motocyklista zajął w Portugalii czwarte miejsce w rywalizacji juniorów.