Największe w Polsce pokazy lotnicze – Gdynia Aerobaltic Airshow – startują już w piątek 16 sierpnia.
Gwiazdą imprezy będzie grupa Saudi Hawks, czyli sześć myśliwców BAE Hawk z elitą saudyjskich lotników za sterami.
Przez cały weekend na niebie w Gdyni zobaczymy najpopularniejsze polskie grupy akrobacyjne z Żelaznymi, Firebirds i Orlikiem na czele. Swoje dziesięciolecie świętować będzie formacja 3AT3. Nie zawiedzie Artur Kielak, pokaz indywidualny dadzą Jurgis Kairys, a także Marysia Muś na swoim niesamowitym śmigłowcu – Bolkow Bo 105. Największy hałas zrobią szwedzki Viggen i ukraiński Su-27.
Bez wątpienia główną gwiazdą pokazów będzie grupa Saudi Hawks. To lotnicy najlepsi z najlepszych, których szkoleniem od samego początku zajmują się emerytowani piloci legendarnej grupy Red Arrows.
„To nasze jedyne w tym roku pokazy w Europie. Zależy nam, by pokazać się z jak najlepszej strony. Dlatego postanowiliśmy przywitać się z Polską w specjalny sposób” – mówił podczas konferencji major Abdulraouf Talaq Al-Sulami – szef grupy Saudi Hawks.
Piloci zaraz po konferencji polecieli nad Warszawę i wykonali kilka niskich przelotów malując na niebie specjalnymi dymami biało-czerwoną flagę. „Nasz pokaz w Gdyni będzie równie spektakularny. Pokażemy wszystko, co mamy najlepsze. Nasze akrobacje będą trwały pół godziny” – dodawał kapitan Zayed Omair al-Sufyani.
To pierwsza wizyta w Polsce Saudi Hawks – znanej na całym świecie grupy z Arabii Saudyjskiej.
Grupa Saudi Hawks Aerobatic powstała 21 lat temu jako 88. Eskadra. Stacjonuje w bazie lotniczej imienia króla Abd al-Aziza w Dhahranie. Pierwszy pokaz odbył się w Rijadzie w 1999 roku przy okazji obchodów stulecia Arabii Saudyjskiej, pierwszy pokaz w Europie – dopiero w 2011 roku w Zeltweg. Od tamtej pory zespół kilkukrotnie wizytował europejskie pokazy lotnicze – RIAT, Sanicole, Dni NATO – ale jego występy w naszej części świata ciągle są rzadkością.
Piloci latają samolotami odrzutowymi BAE Hawk Mk.65 i 65A. Pokazy saudyjskiego zespołu często są porównywane z brytyjskim Red Arrows. Ale nie tylko dlatego, że emerytowani brytyjscy piloci pomagają w przygotowaniach swoim kolegom z Arabii. Oba zespoły wykorzystują samoloty Hawk.
Impreza w Gdyni wymyka się już z prostej definicji opisującej pokazy lotnicze. „Gdynia Aerobaltic to już nie tylko pokazy lotnicze. Rozwijamy się bardzo szybko i dostrzegamy potrzebę dostarczania rozrywki na wielu płaszczyznach” – mówił podczas konferencji prasowej Sebastian Golus – prezes spółki Aeropact, która jest organizatorem gdyńskiego air show.
Rzeczywiście, podczas pokazów zaplanowano atrakcje nie tylko na niebie. Organizatorzy stworzyli rozbudowaną strefę rozrywki dla całej rodziny – Aerolandię. To obszar na lotnisku Gdynia-Kosakowo, na którym czekają platformy do gier, gry edukacyjne, klocki i kolejna edycja Akademii Młodego Pilota. Tam też znajdzie się miejsce wypoczynku dla mam z najmniejszymi dziećmi. Podczas części wieczorno-nocnej odbędzie się wyjątkowy pokaz audiowizualny. A przed nim, crème de la crème gdyńskiego air show, pokazy na Plaży Miejskiej. To znacznie więcej niż zwykłe akrobacje.
Tym, co przyciąga tam tysiące widzów, jest pirotechnika na skrzydłach samolotów wykonujących ewolucje już po zachodzie słońca. Dzięki niezwykłym umiejętnościom pilotów i racom sypiącym iskrami, każda figura akrobacyjna nabiera nowego wymiaru. W tym wypadku nie zobaczymy już sylwetek samolotów, a jedynie zapierające dech w piersiach efekty świetlne. Piątkowe i sobotnie pokazy wieczorno-nocne to obowiązkowy punkt gdyńskiej imprezy.
„Jesteśmy bardzo zadowoleni, że te pokazy odbywają się także w centrum miasta. To fantastyczny magnes dla turystów, piękna wizytówka Gdyni w świecie lotniczym i nasz wspólny prezent dla mieszkańców. Ta część Gdynia Aerobaltic nie jest biletowana” – podkreśla Rafał Klajnert – sekretarz miasta.
Dzięki współpracy z tegorocznym sponsorem tytularnym odbędzie się również wyścig Lamborghini Huracan z samolotem odrzutowym TS-11 ISKRA.
Będzie to wyjątkowe widowisko – auto poprowadzi Kajetan Kajetanowicz, trzykrotny rajdowy mistrz Europy w barwach LOTOS Rally Team, natomiast pilotem będzie Tadeusz Zaworski z Fundacji Biało-Czerwone Skrzydła. Wyścig odbędzie się 17.08. o godzinie 12:30. Pomiędzy pokazami będzie można obejrzeć statyczną wystawę samolotów, a także porozmawiać z pilotami maszyn.
Tegoroczne pokazy to ogromne przedsięwzięcie. W powietrzu zobaczymy ponad sto samolotów. Na wystawie statycznej kolejnych kilkadziesiąt. Równolegle z pokazami będą odbywały się imprezy towarzyszące.
„Po raz pierwszy w Polsce uruchamiamy Aerocamp, czyli pole biwakowe na lotnisku, z którego będzie można oglądać pokazy. Zapowiada się tam także Zlot Motocykli. W kolejnych latach będziemy rozwijać ten lotniczy camp. Po raz drugi będą odbywały się targi lotnicze – Aeroexpo. W ten sposób pokazujemy, że nasz air show to rzeczywiście wydarzenie dla każdego” – zachęcał podczas konferencji Hubert Topoliński – wiceprezes spółki Aeropact.
W ubiegłym roku w Gdynia Aerobaltic Air Show uczestniczyło ponad 300 tysięcy osób.
Impreza potrwa do niedzieli 18 sierpnia.
(org.)
