– Wzywamy i oczekujemy informacji Ministra Obrony Narodowej w sprawie rakiety, która pięć miesięcy temu wleciała w polską przestrzeń powietrzną – oświadczył poseł Krzysztof Gawkowski w Sejmie.
Jak dodał „przez pięć miesięcy nikt nie podjął śledztwa” w sprawie rakiety, która prawdopodobnie przyleciała z Federacji Rosyjskiej.
– Mija trzeci tydzień od odnalezienia pocisku w lesie pod Bydgoszczą pocisku, który najprawdopodobniej wleciał w polską przestrzeń powietrzną w grudniu 2022 roku. Zatem mija ponad pięć miesięcy, od kiedy Prawo i Sprawiedliwość chowa głowę w piasek i nie przedstawia żadnych rzetelnych informacji w tej sprawie – podkreślił.
Minister Błaszczak zapewnił, że polskie niebo jest bezpieczne
– Czy polskie niebo przestało być bezpieczne? Co się stało, że rosyjski pocisk mógł przelecieć połowę Polski? Dlaczego nikt go wcześniej nie szukał i nie znalazł, a znalazły go prywatne osoby? – dopytywał.
– Prawo i Sprawiedliwość, minister Błaszczak, premier Morawiecki chowają głowę w piasek. Nikt nie chce powiedzieć prawdy, ale doskonale pamiętamy słowa ministra Błaszczaka, który mówił, że polska przestrzeń powietrzna jest bezpieczna, że nikt tu bez naszej wiedzy nie wleci. No to wleciała rakieta, która mogła być również rakietą balistyczną – oświadczył.
Sprawa jest publiczna, nie ma co się zasłaniać tajemnicą
– Domagamy się pilnego zwołania Komisji Obrony Narodowej, która zajmie się tą sprawą, a nie przekładania i opowieści o tym, że już niedługo, już za chwilę, może już za tydzień, będziemy mogli się spotkać i porozmawiać w trybie w trybie tajnym. Nie ma tajności, jeżeli chodzi o rakiety, które wleciały do Polski znajdowane przez osoby prywatne, bo tej prywatności państwo polskie nie zagwarantowało – poinformował.
Bydgoszcz jest polską stolicą NATO, to tu funkcjonuje Centrum Szkolenia Sił Połączonych sojuszu.
– W tym mieście produkowany jest trotyl, bomby oraz miny przeciwczołgowe, a także remontowane są samoloty F-16 – mówił poseł Jan Szopiński.
– W związku z powyższym zachodzi tego typu pytania. Czy rakieta, która została tam znaleziona w związku z tym, że nie trafiła w jakiś obiekt cywilny w Bydgoszczy bądź obiekt wojskowy? Czy było to tylko testowanie polskiego systemu obrony przeciwlotniczej? Jeżeli było to testowanie polskiego systemu obrony przeciwlotniczej, to tego egzaminu nie zdaliśmy i mieszkańcy Bydgoszczy pytają: dlaczego? Dlaczego od grudnia ubiegłego roku nikt nie poszukiwał tej rakiety? – dopytywał poseł reprezentujący w Sejmie miasto Bydgoszcz.
– W dniu wczorajszym kolejny turysta znalazł szczątki tej rakiety i po dokładnym przeanalizowaniu tych szczątków rakiety wychodzi, że była to rakieta o symbolach H-55, która jest przeznaczona między innymi do przenoszenia ładunków konwencjonalnych. W związku z tym mieszkańcy są tym coraz bardziej zaniepokojeni – poinformował.
– W poniedziałek rozpoczęte zostały prace wokół znalezienia powiedziałbym, szczątków i zlikwidowania tej rakiety. Dopiero po publikacji Gazety Wyborczej rozpoczyna się informowanie opinii publicznej, skromnym komunikatem pana ministra Ziobro i Ministerstwa Obrony Narodowej – podkreślił.
Bydgoszcz domaga się informacji szefa MON o rakiecie
– Domagamy się szczegółowego wyjaśnienia czy polska granica jest bezpieczna. Mieszkańcy mojego miasta domagają się wystąpienia Ministra Obrony narodowej i poinformowania, na jakim etapie jest ta kwestia – oświadczył.
– Pan premier wskazał Ministra Obrony Narodowej jako tego, który ma wyjaśnić tę kwestię. Otóż moim zdaniem pan minister Błaszczak występuje w swojej sprawie i sprawę powinna wyjaśnić jakaś niezależna komisja. A jeżeli już pan premier zajął się wyjaśnianiem tej kwestii, to powinien to dokończyć i poinformować, czego nie zrobił od grudnia roku 2022 – stwierdził.
