Przed nami wielki finał Polskiej Ligi Zapaśniczej.
W sobotę w hali Arena w Karlinie o złoty medal walczyć będą Mazowsze Wrestling Team i MKZ Unia Racibórz, a o brązowy Zapasy Rzeszów i AKS Białogard.
– Czekają nas wielkie emocje i prawdziwa reklama zapasów – cieszy się Andrzej Supron, prezes Polskiego Związku Zapaśniczego.
Zapasy to jedna z pięciu dyscyplin, których zawodnicy wywalczyli dla Polski medal olimpijski ostatnich igrzysk Tokio. Zapaśnicy nieprzerwanie od 2008 roku przywożą medale z igrzysk olimpijskich.
W sobotę na macie w Karlinie w Zachodniopomorskiem nie zabraknie największych gwiazd polskich zapasów. Kibicom pokażą się m.in. brązowa medalistka mistrzostw świata w Oslo Katarzyna Krawczyk (Zapasy Rzeszów – Stolica Innowacji), multimedalista światowych imprez Gevorg Sahakyan (MKZ Unia Racibórz), wicemistrz Europy Zbigniew Baranowski (AKS Białogard), czy Rafał Krajewski (Mazowsze Wrestling Team), który jest świeżo upieczonym wojskowym mistrzem świata.
Prezes Polskiego Związku Zapaśniczego nie może doczekać się już turnieju finałowego, tym bardziej, że dwie rundy eliminacyjne stały na bardzo wysokim poziomie.
– To była wspaniała rywalizacja sześciu równych zespołów. W ciągu dwóch rund Polskiej Ligi Zapaśniczej mieliśmy przegląd tego, co najlepsze w polskich zapasach. W lidze występowali najlepsi z najlepszych, m.in. medaliści igrzysk olimpijskich, mistrzostw świata i Europy. Cieszymy się, że mamy stabilnego partnera w postaci Sponsora Strategicznego, którym jest ENEA. Finał między Mazowszem, a Raciborzem będzie niezwykle emocjonujący – dodaje Supron.
Ze względu na panującą pandemię Covid-19, tegoroczna liga odbywa się w formie turniejów. Pierwszy turniej odbył się w 21 października w Lublinie, a drugi 30 listopada w Warszawie. W tych turniejach wyłonione zostały zespoły, które zmierzą się o złoty i brązowy medal.
