Z ogromnymi uśmiechami na ustach wraca reprezentacja Polski juniorów z Filipin, gdzie odbywały się mistrzostwa świata smoczych łodzi.
Nasza kadra wywalczyła aż pięć medali, w tym trzy złote!
Na Filipiny, gdzie w tym roku zaplanowano zawody, pojechała kilkunastoosobowa grupa juniorów reprezentacji Polski składająca się z zawodników z Człuchowa, Malborka oraz Gdańska. Była to ogromna impreza, bowiem łącznie wystartowało ponad 1500 zawodników z 26 krajów. Nasza osada od dłuższego czasu przygotowywała się nie tylko pod względem sportowym, ale również organizacyjnym.
– Rodzice i opiekunowie zadbali o szczepienia, ale też probiotyki, żebyśmy mogli skupić się tylko na starcie – mówi Daniel Imianowski, trener reprezentacji Polski. – Dla wielu tych dzieciaków była to też pierwsza podróż samolotem, a lecieliśmy przez Dubaj, więc też było to dla nich duże przeżycie. I nie zabrakło przygód, bo jedna z pasażerek zasłabła podczas lotu, więc nad Indiami zawróciliśmy do Emiratów. Łącznie lecieliśmy kilkanaście godzin!
W Puerto Princessa, gdzie odbywały się wyścigi, Polacy pokazali klasę. Już pierwszego dnia mistrzostw wywalczyli podwójne złoto na dystansie 2000m, zarówno w kategorii junior mikst, jak i junior open.
– W pierwszej z nich wygraliśmy dość spokojnie, ale w junior open wygraliśmy z Kanadyjczykami o zaledwie 0,4 sekundy, czyli można powiedzieć, że o wąs smoka – śmieje się Imianowski.
Drugiego dnia zawodów Polacy znów pokazali, że na Filipiny nie polecieli na wakacje. Na dystansie 200 m ekipa junior mikst zdobyła wicemistrzostwo świata! Z kolei w junior open biało-czerwoni zajęli czwarte miejsce.
– Przegraliśmy walkę o brązowy medal o zaledwie 0,09 sekundy – opowiada Imianowski. – Jesteśmy jednak dumni ze srebra, bo smakuje jak złoto. Filipińczycy, z którymi przegraliśmy, to niekwestionowani mistrzowie na tym dystansie.
Ostatni dzień rywalizacji również dał Polakom medale. Tym razem zostali mistrzami świata w kategorii junior mikst na 500 metrów oraz wywalczyli srebro w junior open. Tym samym łącznie biało-czerwoni z Filipin przywiozą aż pięć medali globalnego czempionatu!
– Takiego wyniku w historii polskich smoczych łodzi jeszcze nie było – podsumowuje Imianowski. – To ogromny sukces i będziemy chcieli zdobywać kolejne trofea. Te zawody były również kwalifikacjami do World Games, ale tam startują seniorzy. Jestem jednak przekonany, że zawodnicy z naszej kadry w przyszłości będą stanowili o sile polskich smoczych łodzi. A Azjaci naciskają, by był to sport olimpijski, więc kto wie czy teraz o juniorskie medale nie walczyli przyszli olimpijczycy.
Reprezentacja Polski na MŚ w smoczych łodziach: Krzysztof Kaczor, Krzysztof Chmurzyński, Łukasz Berndt, Antoni Mackiewicz, Kamil Kowalczyk, Tomasz Jachowicz, Konrad Klimek, Martyna Cukierska, Julia Kowalczyk, Liliana Kalembka, Judyta Wiatr, Dominik Jaroński, Karol Wyrwicz, Adam Maj, Fabian Tkaczyk, sternicy Marcin Matczak i Karol Chlebowski.
Trenerzy: Daria i Łukasz Imianowscy