79. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Wenecji zakończył się przyznaniem nagród.
Złotego Lwa otrzymał film dokumentalny „All the Beauty and the Bloodshed” w reżyserii Laury Poitras.
Nagroda Orizzonti powędrowała do polskiego filmu „Chleb i sól” Damiana Kocura.
W Konkursie Głównym zobaczyliśmy 23 filmy (nie było polskiego akcentu).
Festiwal Filmowy w Wenecji to najstarsza taka impreza na świecie. Jest to także, tzw. Wielka Piątka z Festiwalem Filmowym w Cannes, Międzynarodowym Festiwalem Filmowym w Berlinie, Międzynarodowym Festiwalem Filmowym w Toronto i Sundance Festival.
La Biennale di Venezia 2022. Lista triumfatorów
Złoty Lew – „All the Beauty and the Bloodshed” reż. Laura Poitras
Wielka Nagroda Jury – „Saint Omer” reż. Alice Diop
Srebrny Lew za najlepszą reżyserię – Luca Guadagnino „Bones and All”
Srebrny Lew za najlepszy scenariusz – Martin McDonagh „The Banshees of Inisherin”
Puchar Volpiego dla najlepszej aktorki – Cate Blanchett za rolę w „Tar” Toda Fielda
Puchar Volpiego dla najlepszego aktora – Colin Farrrell za rolę w „The Banshees of Inisherin” Martina McDonagha
Nagroda Specjalna Jury – „No Bears” reż. Jafar Panahi
Nagroda Marcello Mastroianniego dla najlepszej młodej aktorki – Taylor Russell za rolę w „Bones and All” Luki Guadagnino.
Nagrody dla polskich filmów w Wenecji
Wszystkie trzy współfinansowane przez PISF produkcje zaprezentowano w sekcji Orizzonti 79. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji i wszystkie trzy wracają z festiwalu z nagrodami. „Chleb i sól” w reż. Damiana Kocura otrzymał nagrodę jury Orizzonti, „Blanquitę” w reż. Fernando Guzzoniego uhonorowano nagrodą za najlepszy scenariusz, a „Autobiografia” w reż. Makbula Mubaraka została doceniona przez jury FIPRESCI.
Sekcja Orizzonti – jury
W jury sekcji zasiedli Isabel Coixet (przewodnicząca), Laura Bispuri, Antonio Campos, Sofia Djama i Edouard Waintrop. Do rozdysponowania mieli nagrody dla najlepszego filmu, najlepszego filmu krótkometrażowego, najlepszego scenariusza, najlepszego reżysera oraz najlepszych aktora i aktorki.
„Chleb i sól” (reżyseria i scenariusz: Damian Kocur)
Nagrodę specjalną jury postanowiło przyznać 99-minutowej opowieści o Tymoteuszu, studencie Warszawskiego Uniwersytetu Muzycznego, który wraca na wakacje do niewielkiej miejscowości, w której się wychował.
Mężczyzna staje się świadkiem narastającego konfliktu między swoimi kolegami z dawnych lat, a osobami arabskiego pochodzenia, które zostały zatrudnione w nowym barze z kebabem. Film zainspirowany jest prawdziwymi wydarzeniami i zagrany przez naturszczyków: Tymoteusza Biesa, Jacka Biesa, Dawida Piejko, Nikolę Raczko, Nadima Suleimana i Nadeem Shalave.
Zdjęcia zawdzięczamy Tomaszowi Woźniczce, montaż Alanowi Zejerowi, a scenografię Ewie Mroczkowskiej. Kostiumy stworzyła Zuzanna Kot, dźwięk powstał dzięki Katarzynie Białas i Łukaszowi Kaczmarskiemu.
„Blanquita” (reżyseria i scenariusz: Fernando Guzzoni)
Za film o najlepszym scenariuszu jury uznało koprodukcję pięciu państw – Polski, Chile, Francji, Meksyku i Luksemburga. To historia osiemnastoletniej mieszkanki domu dziecka, która staje się kluczowym świadkiem w sprawie skandalu seksualnego z udziałem biznesmenów i czołowych polityków.
Za zdjęcia odpowiada Benjamín Echazarreta, za muzykę Chloe Thevenin, a za dźwięk Jose Miguel Enriquez. Film montował Jarosław Kamiński. Producentkami po stronie polskiej są Beata Rzeźniczek i Klaudia Śmieja-Rostworowska (Madant).
„Autobiografia” (reżyseria: Makbul Mubarak)
Nagrody FIPRESCI przyznawało jury w składzie: Eva af Geijerstam, Mark Adams, Ieva Sukyté, Paola Olivieri, Luca Baroncin i Sara Merican. Ich decyzją nagrodę otrzymała „Autobiografia”, będąca koprodukcją aż siedmiu państw: Polski, Indonezji, Francji, Niemiec, Singapuru, Filipin i Kataru.
To opowieść o osiemnastoletnim służącym Rakibie, który pracuje w rezydencji emerytowanego wojskowego. Jego pracodawca, po latach współpracy z krwawym reżimem, powraca do rodzinnego miasteczka i startuje w wyborach na burmistrza. Nie wszystko jednak idzie jak z płatka. Kiedy ktoś niszczy plakat wyborczy, więc Rakib postanawia znaleźć winnego. Tak zaczyna się seria niefortunnych zdarzeń.
– Poprzez kameralny portret dwóch pokoleń żyjących pod jednym dachem, reżyser w mistrzowski sposób przygląda się bolesnemu okresowi przemian w swoim narodzie. Film, będąc opowieścią głęboko zaangażowaną w kontekst społeczno-polityczny kraju, imponuje jednocześnie szerszym spojrzeniem na aktualne sprawy globalne – uzasadniło swoją decyzję jury.