Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu wydał kolejny wyrok ws. Polski.
„Polska naruszyła Europejską Konwencję Prawa Człowieka w stosunku do ciężarnej kobiety, której zakazano dostępu do legalnej aborcji z powodu zespołu Downa płodu, ze względu na reformę polskiej legislacji” – stwierdzono.
Trybunał orzekł, że Polska musi zapłacić skarżącej kwotę 15 tysięcy euro z tytułu szkody niemajątkowej oraz 1004 euro za szkody materialne.
W przypadku M. L. przeciwko Polsce Trybunał stwierdził, że doszło do naruszenia artykułu 8 Konwencji, tj. prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego.
Sprawa dotyczyła ograniczeń prawa do aborcji. Skarżąca zarzuciła, że w następstwie wyroku pisowskiego Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r. zakazano jej dostępu do legalnej aborcji w przypadku wad płodu. Zaszła w ciążę i u płodu zdiagnozowano trisomię (zespół Downa) 21.
Planowana aborcja szpitalna została odwołana po wejściu w życie zmian legislacyjnych wynikających z wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Nie mogła dokonać aborcji w Polsce i dlatego musiała ostatecznie udać się na zabieg do prywatnej kliniki za granicą (w Holandii).
Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł ws. M.L. vs Polska, że wyrok pseudoTK zakazujący aborcji z przesłanki embriopatologicznej był bezprawną ingerencją w życie prywatne. To przełomowy wyrok Trybunału ws. aborcji.
Gratuluję @federapl, która od dwóch lat walczyła w tej…
— Katarzyna Kotula (@KotulaKat) December 14, 2023
Trybunał stwierdził, że przedmiotowe zmiany legislacyjne, które zmusiły ją do wyjazdu za granicę w celu dokonania aborcji po znacznych kosztach i z dala od sieci wsparcia rodzinnego, musiały mieć na nią znaczący wpływ psychologiczny i musiała cierpieć. Taka ingerencja w jej prawa, a w szczególności w procedurę medyczną, do której zakwalifikowała się i która była już wszczęta, stworzyła sytuację, która pozbawiła ją odpowiednich zabezpieczeń przed arbitralnością.