18 grudnia prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o ochronie ludności i obronie cywilnej.
Znalazł się w niej ważny zapis o ochronie ludności przed zagrożeniami wynikającymi z ekstremalnych zjawisk pogodowych. Pogłębiający się kryzys klimatyczny sprawia, że zwiększa się ich występowanie i natężenie. Ujęcie tego aspektu w ustawie to efekt zaproponowanej przez Greenpeace poprawki.
– Kryzys klimatyczny już tu jest i niszczy życie Polek i Polaków. Widzieliśmy to we wrześniu, kiedy potężna powódź zdewastowała miasta i wsie. Poprawka, którą udało nam się wprowadzić, nakłada na państwo obowiązek ochrony ludności przez zagrożeniami związanymi z działaniem sił przyrody, w tym tych wynikających ze zmiany klimatu oraz przygotowanie obywateli, państwa i infrastruktury na zagrożenia wynikające z kryzysu klimatycznego – mówi Mikołaj Gumulski z Greenpeace, autor poprawki.
Organizacja zwraca jednocześnie uwagę na to, że bez kompleksowych działań na rzecz odejścia od spalania paliw kopalnych, rozwoju OZE i podnoszenia efektywności energetycznej, nie uda się przeciwdziałać najbardziej katastrofalnym skutkom zmian klimatu.
– Przyjęcie ustawy w tym kształcie to bardzo dobre rozwiązanie, nie zastąpi one jednak działań na rzecz przeciwdziałania pogłębianiu się problemu. Rząd powinien więc oprócz tej decyzji, wreszcie przystąpić do zdecydowanych działań na rzecz transformacji energetycznej i ochrony przyrody, które zapewnią nam wszystkim bezpieczeństwo i spokój – dodaje Mikołaj Gumulski.