Drużyna Wisła Płock zremisowała w czwartek na własnym parkiecie z portugalskim Sportingiem CP (29:29), efektem czego zajęła szóste miejsce w Grupie A Ligi Mistrzów.
Tym samym poznaliśmy rywali polskich drużyn w fazie 1/8 finału Champions League: Nafciarze zmierzą się z francuskim HBC Nantes, a Ind. Kielce z niemieckim Fuechse Berlin.
Wisła Płock – Sporting CP 29:29 (17:15)
Wisła Płock: Alilović, Jastrzębski – Piroch 2, Sroczyk 1, Stepancić, Serdio 1, Panić, Susnja, Zarabec 9, Fazekas 8, Terzić, Dawydzik 2, Mihić 1, Szita 1, Cokan 3, Michałowicz 1.
Przed ostatnią kolejką fazy grupowej Ligi Mistrzów w sezonie 2024/2025 mistrzowie Polski z Płocka byli już pewni awansu do kolejnej rundy. Do rozstrzygnięcia pozostawała jednak końcowa pozycja Nafciarzy w tabeli, która miała zdeterminować kolejnego rywala płocczan w walce o ćwierćfinał.
Wiślacy toczyli korespondencyjny bój o piąte miejsce w stawce z rumuńskim Dinamem Bukareszt, które w tym samym czasie grało na wyjeździe z duńską Fredericą. Nafciarze natomiast podejmowali portugalski Sporting, który także miał o co grać. Rywale pozostawali bowiem w walce o drugie miejsce i bezpośredni awans do ćwierćfinału.
Jako pierwsi w meczu inicjatywę przejęli płocczanie, którzy nadawali ton grze przez niemal całą pierwszą połowę i po niespełna pięciu minutach prowadzili 3:1. Od pierwszych chwil bardzo dobrze dysponowani byli płoccy rozgrywający: Miha Zarabec i Gergo Fazekas.
Z czasem rywale wyrównali wynik (5:5), ale końcówka pierwszej połowy ponownie należała do Nafciarzy. Kilka udanych interwencji Mirko Alilovicia w połączeniu z popisami płockiej drugiej linii sprawiły, że na przerwę gospodarze zeszli z przewagą dwóch “oczek” (17:15).
Po zmianie stron dominacja płocczan tylko się uwidaczniała. Rozgrywająca bardzo dobre spotkanie Wisła powiększała swoją przewagę, która w 42. minucie sięgnęła nawet pięciu goli (25:20).
W obozie Sportingu największe zagrożenie siał jednak Martim Costa, którego kolejne bramki pozwoliły na szaloną, lecz udaną pogoń Portugalczyków w ostatnim fragmencie meczu. Sporting dobrze wykorzystał ewidentne rozluźnienie w szeregach Nafciarzy i w ostatnich sekundach meczu doprowadził do remisu 29:29, zapewniając sobie tym samym udział w ćwierćfinale Ligi Mistrzów.
Wynik czwartkowego meczu sprawił również, że Wisła Płock na koniec fazy grupowej zajęła – podobnie jak Ind. Kielce – szóste miejsce, a zatem w fazie 1/8 finału zagra z trzecią drużyną z drugiej grupy. W przypadku Nafciarzy będzie to francuskie HBC Nantes, a Ind. Kielce zagra z niemieckim Fuechse Berlin. Mecze zaplanowane są w terminie od 26 marca do 3 kwietnia. W obu przypadkach polskie drużyny pierwszy mecz rozegrają przed własną publicznością.