Artysta w wyjątkowej atmosferze zakończył swoją europejską trasę. Publiczność była zachwycona.
O tych koncertach było głośno już od ponad roku. Bilety na oba występy Eda Sheerana wyprzedały się w niespełna godzinę. W międzyczasie albumy i single artysty zdobywały w naszym kraju kolejne wyróżnienia. Najnowsza płyta Ed Sheerana – „Divide” – zyskała status diamentowej, a rekordową popularnością w Polsce cieszyły się single „Shape of You” (podwójny diament), „Perfect” (diamentowy singiel), „Castle On The Hill” (potrójna platyna), „Galway Girl” (potrójna platyna) i „Happier” (platyna).
Podczas koncertu Ed Sheeran zachwycał swoją naturalnością i bliskim kontaktem z publiką. Był oczarowany polskimi fanami i przygotowanymi przez nich niespodziankami – podświetlane niebieskie serca czy polska flaga na trybunach. Powtarzał, że jest to najgłośniejszy tłum na trasie i cieszył się, że nareszczie może zagrać przed tak liczną publicznością w Polsce. Podczas obu wieczorów wybrzmiały jego największe hity, w tym „I See Fire”, „Bloodstream”, „Shape Of You” czy „Perfect”. Koncert otworzył utwór „Castle On The Hills”, któremu wtórowały piski, jakich na PGE Narodowym czy na jakimkolwiek innym koncercie w Polsce dawno nie było słychać.
Oprócz samego Eda wrażenie robiła scena przygotowana specjalnie na tę trasę. Olbrzymia, a jednocześnie idealnie skrojona pod jednoosobowy występ artysty, który występuje z gitarą przed 50-tysięcznym tłumem. Bez zbędnych fajerwerków czy efektów specjalnych Ed Sheeran poderwał do zabawy całą publiczność zgromadzoną na PGE Narodowym.
(org.)