Drugi dzień Kraków Live Festival 2018 otworzyła Linia Nocna, duet, który tworzą Monika Mimi Wydrzyńska i Mikołaj Trybulec.
Kolejnym gościem Main Stage była Jessie Ware. W swojej twórczości łączy soul, R&B, UK garage ze wstawkami elektroniki. Na koniec zaśpiewała swój największy hit “Wildest Moment”. Publiczność, mimo że nieliczna, w porównaniu do dnia wczorajszego o tej godzinie gdy występowali Die Antwoord, w większości siedziała i rozkoszowała się wokalem Jessie.
Asap Rocky, jeden z headlinerów festiwalu. Pomimo dwudziestominutowego opóźnienia koncertu publiczność z niecierpliwością oczekiwała na występ rapera. Ludzie mdleli, błagali o łyk wody. Pod główną sceną zgromadziły się tłumy. Nagle ciemność, fajerwerki i bam, nowojorski raper wyskoczył na scenę. W porównaniu do Kendricka Lamara, zrobił show od początku do końca. Artysta ten bardzo rzadko występuje na europejskich scenach. Krakowska publiczność, jako jedna z nielicznych w Europie mogła zobaczyć czego ten raper potrafi dokonać na żywo.
Na zamknięcie głównej festiwalowej sceny wystąpił Martin Garrix. Zwycięzca prestiżowych nagród i rankingów muzycznych, do Krakowa przyjechał jako najlepszy DJ świata. Bezpretensjonalność, kontakt z publicznością, rewelacyjna muzyka i niekiczowate show sprawiają, że jest uwielbiany na całym świecie. Lasery, serpentyny, konfetti, fajerwerki idące w parze z bigroom house, electro house, dutch house, progressive house oraz trap zrobiło spektakularne widowisko.
Na Kraków Stage wystąpili: Jan – Rapowanie, przedstawiciel nurtu drill Headie One, KAMP! i na zakończenie Sokół.
(Klaudia Rakowska)