RÓŻNOŚCI

Drzewo Roku 2025 w Polsce. Znamy finalistów

European Tree of the Year 2026

Wiekowe dęby, buki, lipy i wiązy, wierzba płacząca, jabłoń domowa i oliwnik wąskolistny to tegoroczni finaliści organizowanego przez Klub Gaja konkursu Drzewo Roku w Polsce.

Już w czerwcu te niezwykłe drzewa związane z historią naszego kraju, będące od pokoleń elementem lokalnego krajobrazu wezmą udział w ogólnopolskim plebiscycie o tytuł Drzewa Roku 2025.

Tegoroczna 15. edycja konkursu Drzewo Roku Klubu Gaja zgromadziła blisko 50 zgłoszeń ulubionych przez społeczności lokalne drzew z całej Polski. Obecnie zakończyliśmy pierwszy etap konkursu, w którym Jury spośród otrzymanych zgłoszeń wybrało 16 finalistów. Już w czerwcu wezmą oni udział w głosowaniu internetowym o tytuł Drzewa Roku 2025. Zwycięzca będzie reprezentował nasz kraj w konkursie European Tree of the Year w 2026 roku.

Coroczne wybory Drzewa Roku gromadzą drzewa najbardziej ulubione przez społeczności lokalne, drzewa z opowieścią, która jednoczy ludzi.

Jacek Bożek, założyciel i szef Klubu Gaja, mówi – „To już 15 edycji konkursu. W tym czasie poznawaliśmy wspaniałe drzewa i ich niezwykłe historie. Budowaliśmy wspólnie kapitał społeczny wokół przyrody. Odkrywaliśmy miejsca nieznane szerokiemu odbiorcy dzięki pasji i wytrwałości lokalnych działaczy i działaczek. Zdobywaliśmy europejskie tytuły. Dziękuję wszystkim dotychczasowym uczestniczkom i uczestnikom oraz zapraszam do tegorocznego plebiscytu”.

Prof. Zbigniew Wilczek, biolog z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach i członek Jury konkursu Drzewo Roku tak komentuje tegoroczne zgłoszenia drzew – „Każda kolejna edycja konkursu prezentuje nowe osobliwości dendrologiczne Polski oraz ich ciekawe historie i znaczenie dla lokalnych społeczności. Poziom konkursu jest bardzo wysoki. Zdecydowana większość drzew uzyskuje maksymalną liczbę punktów za cechy osobnicze, co świadczy o ich roli w krajobrazie. Czynnikiem decydującym o zakwalifikowaniu drzew do dalszych etapów konkursu jest ich historia i znaczenie dla człowieka. W tej sytuacji konkurs Drzewo Roku staje się inspiracją do zapoznania się z historią regionu, działalności literackiej i artystycznej oraz do działań z zakresu ochrony przyrody”.

Ewa Furtak, dziennikarka i członkini Jury konkursu Drzewo Roku, dodaje – „Czytając opisy drzew zgłoszonych do tegorocznej edycji konkursu miałam wrażenie, że ludzie piszą o swoich ulubionych dębach czy topolach tak jak pisze się o osobach, w dodatku tych bardzo bliskich. Piszą o drzewach  –świadkach wydarzeń, sprzed kilkudziesięciu, a nawet kilkuset lat, radosnych, a czasem bardzo tragicznych, tak jak pisze się o ludziach w sędziwym wieku, mądrych, do których przychodzi się po radę i po opowieść o dawnych czasach. Ludzie te „swoje” drzewa naprawdę kochają, gdy coś im zagraża, są gotowi stanąć w ich obronie. W zamian dostają cień, tlen, piękne widoki.  To dowód na to, że jeszcze nie oderwaliśmy się tak całkiem od przyrody jak mogłoby się czasem wydawać, że to ważna część naszego życia”.

Finaliści konkursu Drzewo Roku 2025:

Jabłoń Perpetua (Kowalowa, gm. Mieroszów, woj. dolnośląskie) – jabłoń domowa (Malus domestica), wiek ponad 120 lat, wys. 8,5 m, obw. 192 cm. Zgłoszona przez Sołectwo Kowalowa.

Miejscowi nazywają ją nieoficjalnym imieniem Perpetua (Wieczna) ze względu na jej wiek i żywotność. Historia drzewa jest dobrze udokumentowana na starych pocztówkach. Jesienią i zimą pozbawiona liści sylwetka Perpetui wygląda krucho i słabo jak przygarbiony, zmęczony życiem człowiek. Lecz w tym pozornie kruchym pniu kryje się siła, która napędza to wyjątkowe drzewo od dziesiątków lat. Wiosną i latem Perpetua zmienia się w starszą damę o wiekowym ciele, ale młodą duchem.  Łączy przeszłość z przyszłością – jej zielone życie rozpoczęło się na przełomie XIX i XX w. Wyrosła obok wiejskiej zagrody, w spokojnej dolinie. Miała około 50 lat, gdy miejsce dawnych niemieckich gospodarzy zajęli nowi, mówiący po polsku. Jej owoce z pewnością jedli kuracjusze z pobliskiego sanatorium oraz nieodległego Sokołowska, słynnego m.in. z powieści „Empuzjon” Olgi Tokarczuk, idąc na przepisany przez lekarza spacer. Społeczność lokalna stara się o objęcie jej ochroną pomnikową. 

Lipa Reymonta (Prażki, gm. Będków, woj. łódzkie) – lipa drobnolistna (Tilia cordata), wiek. 350/420 lat, wys. 25 m, obw. 820 cm, pomnik przyrody. Zgłoszona przez Stowarzyszenie „Nasza Wolbórka”.

Lipa drobnolistna w Prażkach-Wolbórce rośnie w dawnej osadzie młyńskiej Jakubów. Od 1880 roku związana z rodziną Reymontów i samym pisarzem. Władysław Stanisław Reymont (1867-1925) pisywał swoje pierwsze utwory literackie w cieniu tego rozłożystego drzewa, które pomimo swojego podeszłego wieku nadal zakwita i inspiruje twórczo. Do samej Wolbórki pisarz często powracał, aby poratować swoje nadwątlone zdrowie, by znaleźć twórcze natchnienie. W swoich utworach literackich z których najbardziej jest znana powieść ,,Chłopi”, za którą pisarz otrzymał w 1924 roku literacką Nagrodę Nobla, często można znaleźć opisy miejscowych wydarzeń, jak i powieściowych postaci okolicznych mieszkańców. Z przyrodniczego spojrzenia Lipa Reymonta jest najgrubszym drzewem w województwie łódzkim, a w jej pustym pniu może się zmieścić kilka osób.

Oliwnik Onufry (Warszawa, woj. mazowieckie) – oliwnik wąskolistny (Elaeagnus angustifolia L.), wiek ok. 50 lat, wys. 5/4/10 m, obw. 100/105/137 cm. Zgłoszony przez Zarząd Zieleni m.st. Warszawy.

Nie jestem „typowym” polskim drzewem. Żaden ze mnie dąb, topola czy buk. Jestem oliwnikiem wąskolistnym, który ponad 50 lat temu zapuścił korzenie na nowopowstającym osiedlu Ursus-Niedźwiadek. Rosłem razem z nimi. Pierwszymi rodzinami, pracownikami Zakładów Mechanicznych Ursus. Widziałem jak rozwija się nasza okolica. Bawiłem się z kilkoma pokoleniami dzieci w piratów, zdobywców szczytów górskich czy policjantów i złodziei. Na moich pniach leniuchował niejeden myśliciel, a liczbą przeczytanych książek zawstydziłbym każdego mola książkowego. Nieskromnie wspomnę, że przyczyniłem się do zawarcia niejednego związku małżeńskiego, bo przy moich konarach rozkwitały serca zakochanych. Widziałem jak zmienia się rzeczywistość wokół mnie, jednak mieszkańcy, niezależnie od poglądów, wieku czy płci zawsze do mnie wracają, a ja z chęcią, co roku, zakwitam na wiosnę i daję z siebie wszystko, by wspierać ich swoim cieniem i stabilnymi konarami. Chyba jestem dla nich ważny, bo niedawno przyznali mi tytuł Warszawskiego Drzewa Roku 2024. Cieszyliśmy się z tego wspólnie, a przytulasów nie było końca.

Strażnik Lasów Chotomowskich (Chotomów/Rajszew, gm. Jabłonna, woj. mazowieckie) – dąb szypułkowy (Quercus robur), wiek ok. 170 lat, wys. 17 m, obw. 270 cm, pomnik przyrody. Zgłoszony przez Stowarzyszenie Lasy Chotomskie.

Strażnik Lasów Chotomowskich od prawie 200 lat czuwa nad porządkiem w okolicy. Drzewo ma unikalny kształt i stanowi wyjątkową wartość społeczną. Ma wyjątkowo pozytywny odbiór wśród mieszkańców oraz wszystkich odwiedzających las chotomowski, którzy spotkają go na drodze swojego spaceru. Bardzo często stanowi również sam cel spaceru. Jest też najczęściej fotografowanym drzewem w całej gminie. Niczym mityczny „Drzewiec” nigdy nie śpi, pozostając zawsze czujnym wobec zagrożeń dla lasu. To wyjątkowy pomnik przyrody (ustanowiony w 2024 roku dzięki inicjatywie mieszkańców), wyróżniający się zarówno swoim wyglądem jak i symbolicznym znaczeniem, którego próżno szukać w innych lasach. Dla ludzi stał się symbolem oraz inspiracją do troski o otaczającą nas przyrodę, przypominając, że drzewa, lasy i cała natura nie mają swojego głosu – to my powinniśmy stanąć w ich obronie.

Topola w Łojewie (gm. Inowrocław, woj. kujawsko-pomorskie) – topola biała (Populus alba), wiek 100-120 lat, wys. 35 m. obw. 340/330/330/250 cm, pomnik przyrody. Zgłoszona przez Ireneusza Gregowskiego (fanpage na FB „Łojewo- moja kolebka”)

Topolę białą czteropienną posadzono przy rozwidleniu dróg na północnym krańcu Łojewa prawdopodobnie na przełomie dwóch pierwszych dekad XX wieku. Niemal od początku, aż po dziś dzień z topolą związana jest mała przydrożna architektura sakralna. Najpierw był to krzyż ustawiony pomiędzy czterema pniami, a potem kapliczka zawieszona na jednym z nich. Krzyż, przy blaskach fleszy i w obecności mieszkańców okolicznych wsi, poświęcił jesienią 1933 r. proboszcz parafii w Górze ks. Franciszek Matuszewski, w czasie II wojny zamordowany w obozie koncentracyjnym. 90 lat później, historia zatoczyła koło. Wspominając dawnego proboszcza, nową kapliczkę poświęcił obecny proboszcz górskiej parafii ks. Krzysztof Andrzejewski. Znów w obecności mieszkańców i dokumentujących wydarzenie fotografów. W 2024 r. zdjęcie topól wykonane analogowym aparatem fotograficznym znalazło się na okładce książki Michała Matyjasika „Kujawy na kole”, w której znalazły się zapisy z wycieczek rowerowych po kujawskich wertepach. Wcześniej, bo w połowie lat 90. XX wieku, topolami zainteresował się inowrocławski artysta malarz Paweł Frąckowiak, przenosząc urokliwe miejsce za pomocą pędzla i farb na płótno.

Dąb Aleksander (Jarcewo, gm. Chojnice, woj. pomorskie) – dąb szypułkowy (Quercus robur), wiek ok. 500 lat, wys. 30 m, obw. 710 cm, pomnik przyrody. Zgłoszony przez Stowarzyszenie Przyjaciół Miejscowości Charzykowy „Charzy…”

Dąb Aleksander rośnie w miejscowości Jarcewo, w Gminie Chojnice, nieopodal pieszego kaszubskiego szlaku im. Juliana Rydzkowskiego. Jego imię nawiązuje do historii Jarcewa, bowiem jednym z właścicieli majątku był ok. 500 lat temu sędzia ziemski Aleksander, od którego imienia pochodzi niemiecka nazwa Jarcewa – Zanderdorf. Wyróżnia się on na tle innych drzew pomnikowych tej miejscowości. Majestatyczny Aleksander ma rozłożyste, potężne konary i jest miejscową atrakcją turystyczną. Bywa bohaterem edukacyjnych gier terenowych oraz obiektem przyrodniczym, który każdy chętnie przytula i fotografuje. Z Aleksandrem wiążemy opowieść o duchu kaszubskiej Pólnicy, która podobno pojawia się w okolicy doglądając plonów. Niestety swoją urodą i nagością wodzi mężczyzn na pokuszenie. Przytulając się do drzewa mamy szansę wśród szumu liści usłyszeć i tę opowieść. Od wielu lat Aleksander jest wizytówką wsi Jarcewo.

Dąb Marii (Lądek-Zdrój, woj. dolnośląskie) – dąb szypułkowy (Quercus robur), wiek ok. 330 lat, wys. 19 m, obw. 465 cm, pomnik przyrody. Zgłoszony przez Starostwo Powiatowe w Kłodzku.

Dąb posadzony przez Marię Hoffman, żonę Jana Zygmunta Hoffmana, radcę cesarskiego na dworze cesarza Leopolda I Habsburga, na pamiątkę skutecznego leczenia w lądeckim uzdrowisku. Maria wyhodowała z żołędzi zebranych pod starym dębem kilka sadzonek, które posadziła wzdłuż przemierzanej codziennie trasy spacerowej. Do dzisiejszych czasów jako dowód uzdrowicielskich zalet lądeckich źródeł przetrwał jeden z dębów posadzonych ręką Marii. Dąb od połowy XVIII wieku zwany jej imieniem stał się jedną z atrakcji uzdrowiska. Odpoczywali pod nim Fryderyk II , Fryderyk Wilhelm II, Johann Wolfgang Goethe i Marianna Orańska. Powstała wówczas legenda, że codzienny kilkuminutowy odpoczynek pod dębem sprawia, że u kobiet wracają siły, a mężczyznom poprawiają się ich męskie możliwości. Dla wielu lądczan dąb ten stał się drzewem symbolem – niemym świadkiem historii, trwającym niestrudzenie w centrum uzdrowiska od ponad trzystu lat. Dąb został wyróżniony Drzewem Powiatu Kłodzkiego 2024 roku.

Dąb Mikołaj (Skotniki, gm. Aleksandrów, woj. łódzkie) – dąb szypułkowy (Quercus robur), wiek. ok 350-400 lat, wys. 25 m, obw. 775 cm, pomnik przyrody. Zgłoszony przez Zespół Parków Krajobrazowych woj. Łódzkiego.

Dąb „Mikołaj” jest najokazalszym drzewem Sulejowskiego Parku Krajobrazowego i Gminy Aleksandrów. Według podań dąb został zasadzony w roku fundacji późnogotyckiego drewnianego kościoła pw. Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny z 1528 roku w Skotnikach, jednak realny wiek drzewa można ocenić na 350-400 lat. Dąb był świadkiem wielu wydarzeń historycznych – w tym bitwy powstania styczniowego w czerwcu 1864 roku. Ten pomnik przyrody posiada duże znaczenie dla lokalnej społeczności – w cieniu jego konarów odbywają się spotkania i wiece. Dąb „Mikołaj” pojawia się w licznych wydawnictwach Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Łódzkiego, jest tematem wielu zdjęć i wystaw fotograficznych.

Nasz Bartek (Chlewska Wola, gm. Moskorzew, woj. świętokrzyskie) – wiąz górski (Ulmus glabra), wiek ponad 400 lat, wys. 23 m, obw. 583 cm. Zgłoszony przez Zespół Placówek Oświatowych w Chlewicach.

Okazałe drzewo jest doskonale znane w całej okolicy. Starsi mieszkańcy Chlewskiej Woli mówią na niego Nasz Bartek. Kiedy znajdziemy się pod jego konarami nie sposób nie poczuć tajemniczego ducha historii i wydarzeń, których wiąz jest milczącym świadkiem. To właśnie pod nim znalazł schronienie Zygmunt Chmieleński, powstaniec styczniowy, dowódca oddziału, a zarazem naczelnik wojenny województwa krakowskiego w 1863 roku. Środkowy konar drzewa został ścięty w czasie powstania, aby służyć jako punkt obserwacyjny. Młodzi powstańcy mieli za zadanie wypatrywać z daleka Moskali.  Potwierdzają to również zachowane pisemne relacje powstańców. Dzisiaj w tym miejscu widoczna jest narośl i zgrubienie, na którym chętnie przesiaduje młodzież, pragnąca przenieść się do tamtych czasów. Wśród miejscowej ludności wciąż jest żywa pamięć o tych wydarzeniach. Patrząc na Naszego Bartka, możemy dostrzec jak wiele wydarzeń ma za sobą, co nie zmienia faktu, że w dalszym ciągu tętni życiem. Swoimi ogromnymi korzeniami mocno trzyma się ziemi, czerpiąc z niej siłę i energię na następne lata.

Buk Senior (Biesiekierz, woj. zachodniopomorskie) – buk zwyczajny (Fagus sylvatica), wiek 120-150 lat, wys. 20 m, obw. 370 cm. Zgłoszony przez Klub Seniora w Biesiekierzu.

Drzewa w przestrzeni publicznej nie maja łatwo, rzadko kiedy udaje im się osiągnąć sędziwy wiek, często z powodu ingerencji człowieka, inwestycji, działań prowadzących do redukowania korony lub korzeni, a przecież drzewa to żywe pomniki historii oraz nieocenione elementy całego ekosystemu. Przykładem takiego drzewa jest buk w Biesiekierzu, który mimo wielu przeciwności wciąż zachwyca imponującymi rozmiarami i bujnością korony oraz pniem pokrytym porostami i mchem. Rośnie na terenie klubu seniora, nieopodal zabytkowego zespołu pałacowego. Odbywają się pod nim sesje zdjęciowe oraz zajęcia z uczniami szkoły podstawowej. Drzewo jest schronieniem i miejscem lęgu dla wielu gatunków ptaków. Może w przyszłości uda się objąć go ochroną pomnikową, tak aby w spokoju wyszumiał całą melodię życia. A dziś zgłaszając go do konkursu chcemy podkreśli wartość drzew w przestrzeni publicznej. Bo każde drzewo może być piękne i dotrwać sędziwego wieku o ile my ludzie na to pozwolimy.

Wierzba Kulturalna (Rybnik, woj. śląskie) – wierzba biała (salix alba), odm. płacząca, wiek ok. 70 lat, wys. 12 m, obw. 329 cm (wielopienna). Zgłoszona przez Joannę i Stanisława Bulandrów oraz nieformalną grupę Rybnickie Drzewa.

Wierzba Kulturalna żyje w Rybniku, na terenie Kampusu, w którego budynkach do końca XX wieku funkcjonował szpital miejski. Jest krucha, niewysoka, rozłożysta, z pniem o fantastycznych kształtach. Pobudza naszą wyobraźnię. Dla jednych jest podpierającym się lub klęczącym tworem, dla innych — czającym się do skoku kanguropodobnym zwierzem. Żyje w miejscu rojnym i gwarnym, które zawsze służyło mieszkańcom. Kiedyś dawała wytchnienie pacjentom odpoczywającym od zaduchu szpitalnych sal. Teraz jej otoczenie to centrum edukacyjne i kulturalne Rybnika. Drzewo jest świadkiem koncertów, imprez, wydarzeń, warsztatów, festiwali. Daje cień uczącym się studentom i cierpliwie udostępnia swoje konary wspinającym się na nie uczniom pobliskiej podstawówki. Z czułością przygląda się rodzinom licznie odwiedzającym Kampus ze swoimi pociechami. A latem pięknie się zazielenia, opuszczając do ziemi swoje długie, „płaczące” gałęzie. Cieszy nasze oczy i serca. 

Buk Grażyna (Katowice, woj. śląskie) – buk zwyczajny (Fagus sylvatica), wiek 180 lat, wys. 37 m, obw. 500 cm. Zgłoszony przez Bartłomieja Zatorskiego, Gabriela Tomczaka, Radę Dzielnicy nr 18 Murcki (miasto Katowice).

Murcki jako miejscowość znajdują się pośród górnych lasów pszczyńskich, od wieków stanowiących część dawnej puszczy Śląskiej.  Buk Grażyna rosnący w starodrzewiu buczynowym lasów murckowskich stał się symbolem dla społeczności lokalnej, która podjęła działania w walce o zachowanie drzewostanu, nie zgadzając się na wycinanie starodrzewia. Prócz walorów estetycznych samego buka, buczyna ta stanowi miejsce bytowania chronionych chrząszczy (jak np. Zagłębek bruzdkowany) i jest elementem lokalnej tożsamości. W herbie miejscowości nad kopalnianym szybem z kołowrotem i dwoma gwarkami jest widoczny ogromny buk.

Krzywe Drzewo (Szydłowiec, woj. mazowieckie) – wiąz szypułkowy (Ulmus laevis), wiek. ok. 110 lat, wys. 14 m, obw. 227 cm. Zgłoszone przez Szydłowieckie Centrum Kultury. 

Krzywe Drzewo wznosi się nad fosą, na malowniczej wyspie, gdzie znajduje się zamek Szydłowieckich i Radziwiłłów. Wiąz zawdzięcza swój niecodzienny kształt samej naturze – jego lokalizacja, niemal wymuszająca pochylenie ku tafli wody, nadała mu osobliwego uroku. Rozciąga się nisko nad fosą, niemal dotykając jej spokojnej powierzchni. W latach 90. i 2000., drzewo to było świadkiem licznych spotkań – zarówno tych przyjacielskich jak i pełnych młodzieńczej miłości. Jego pień, niczym naturalna ławka, był ulubionym miejscem dzieci i nastolatków, którzy godzinami przesiadywali wśród jego liści. Dziś młodzież i dzieci zastąpiła natura, a na pniu drzewa można dostrzec jedynie kaczki, które odpoczywają tam w ciszy.

Romantyczny buk czerwony (Lanckorona, woj. małopolskie) – buk pospolity czerwony (Fagus sylvatica ‘Purpurea’), wiek ok. 100 lat, wys. 80 m, obw. 900 cm. Zgłoszony przez Stowarzyszenie Ekologiczno-Kulturalne „Na Bursztynowym Szlaku”.

W latach 20. XX w. Tadeusz Polaczek-Kornecki (1885-1942), wieloletni i zasłużony dyrektor Krakowskiej Miejskiej Kolei Elektrycznej, właściciel Willi Słoneczna, zakupił w Ogrodzie Botanicznym w Krakowie sadzonki do swojego ogrodu w Lanckoronie. Wśród nich nabył czerwonego buka. Ogród założył dla swojej ukochanej żony Janiny. Okazało się, że buk znalazł w Lanckoronie idealne warunki klimatyczne. Drzewo posadzono tuż przy frontowych schodach do Wilii. Dzisiaj to bardzo okazałe drzewo, majestatyczne i będące ikoną miejsca oraz opowiadające historię letniska Lanckorona, miejsca gdzie w harmonijny sposób styka się Natura i Kultura. Jest to jedno z najpiękniejszych drzew w „miasteczku na wzgórzu”, jak zwą Lanckoronę, miejscowość z artystyczną duszą, położoną 30 km na południe od Krakowa – tam, gdzie zaczynają się Karpaty. Buk czerwony z Lanckorony jest plenerem warsztatów fotograficznych, malarskich i wydarzeń artystycznych, takich jak Festiwal Romantyczna Lanckorona.

Buk Zdrojowy (Szczawno-Zdrój, woj. dolnośląskie) – buk pospolity (Fagus sylvatica), wiek 120 lat, wys. 25 m, obw. 491 cm. Zgłoszony przez Uzdrowiskową Gminę Miejską Szczawno-Zdrój.

Zdrojowy to buk, z nazwy pospolity, ale tak naprawdę jest wyjątkowy. Rośnie w pięknym otoczeniu: ponad nim stoi piękny, wielki Dom Zdrojowy – Grand Hotel, obok – inne domy zdrojowe, zaś poniżej roztacza się wspaniała Pijalnia Wód Mineralnych, Hala i Park Zdrojowy. Buk był ozdobą spacerów i wycieczek wielu znamienitości; świadkiem wielkich przemian, kiedy to nasze miasto, od lat lubiane uzdrowisko, zmieniło się z Bad Salzbrunn na Szczawno-Zdrój. Zdrojowy jest monumentalny, ma wspaniałą, szeroką koronę i stanowi ostoję dla sów. Gdy nasz piękny buk miał niemal sto lat, w 1996 roku, okazało się, że Zdrojowy jest zainfekowany i znawcy nie rokowali mu długiego życia. Od tamtej pory walczą o niego arboryści i dendrolodzy i tak, już niemal 30 lat, drzewo stoi, jego stan jest dobry a mieszkańcy liczą na jeszcze wiele lat, w których Zdrojowy będzie zdobił miasto. Buk jest wciąż kochany przez odwiedzających i mieszkańców, stanowi miejsce zabaw, odpoczynku i aktywności osób w każdym wieku.

Lipa Oktawia (Człopa, woj. zachodniopomorskie) – lipa drobnolistna (Tilia cordata), wiek 140 lat, wys. 26 m, obw. 1108 cm, pomnik przyrody. Zgłoszona przez Gospodarstwo nad jeziorem Załom.

Królowa drzewnego „Treendera”. Wysoka, piękna, silna, zdrowa i dojrzała. Jej PESEL zaczyna się w 1888 roku w parku przy XVIII wiecznym dworku. To tu, zgodnie z miejscową legendą, miało miejsce pierwsze spotkanie i początek wielkiej miłości Oktawii i olbrzyma Salma, od którego imienia wywodzi się nazwa Załom.  Lipa pamięta jak w XX w. odbudowano dworek, a folwark nazwano Gospodarstwem nad jeziorem Załom. Jest towarzyska – w parku ze starodrzewem rośnie obok kilku innych pomników przyrody. Lubi ludzi – odbywają się tu spotkania o charakterze kulturalnym i sportowym, szukają tu weny pisarze i poeci. Wiosną i latem odwiedzają ją pszczoły, wiją gniazda ptaki. Spotyka się z owadami z sąsiedniego rezerwatu storczyków Stary Załom oraz ze zwierzętami z Drawieńskiego Parku Narodowego. Jesienią natura farbuje ją na złoty blond, chętnie wtedy pozuje fotografom. Pasjonuje się spełnianiem życzeń i przepowiadaniem przyszłości.

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button