Funkcjonariusze z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej i Krajowej Administracji Skarbowej na przejściu granicznym w Dorohusku udaremnili próbę przemytu ponad osiemdziesięciu raków.
Nietypowy żywy ładunek funkcjonariusze znaleźli kontrolując osobowe renault, którym próbował wjechać do Polski obywatel Ukrainy. Skorupiaki znajdowały się w pojemniku z wodą, schowanym w jednym z przewożonych przez mężczyznę bagaży. Kierowca oświadczył, że przesyłkę miał dostarczyć do Warszawy i nie wiedział, co było jej zawartością.
Przeciwko obywatelowi Ukrainy wszczęto postępowanie karne skarbowe. Mężczyźnie grozi grzywna. Stracił również przewożone skorupiaki. W tym roku jest to pierwszy przemyt żywych zwierząt na granicy w woj. lubelskim. Raki trafiły na kwarantannę do ogrodu zoologicznego w Zamościu.