Polacy, którzy mają kredyt hipoteczny w złotówkach, będą mogli skorzystać w 2024 r. z wakacji kredytowych.
Wprowadzone mają zostać również korzystne rozwiązania dla rolników, którzy będą mieli łatwiejszy dostęp do tańszych kredytów. Premier Donald Tusk zapowiedział także złożenie do Sejmu projektu uchwały, która wezwie Komisję Europejską do nałożenia sankcji na import żywności i produktów rolnych z Rosji i Białorusi.
Bez spłaty kredytu nawet przez 4 miesiące
– Przedłużamy system, który pozwala skorzystać z tzw. wakacji kredytowych tym, którzy wzięli kredyt i mają z różnych powodów kłopot ze spłaceniem – poinformował po posiedzeniu Rady Ministrów premier Donald Tusk.
Rząd przyjął projekt ustawy, która zakłada m.in., że zawieszenie spłaty raty kredytu będzie możliwe w maju i czerwcu 2024 r. W przypadku drugiej połowy roku będzie to jeden wybrany miesiąc w każdym kwartale.
Zwiększona zostaje także dostępność i rozmiary pomocy dla osób najbardziej potrzebujących.
– Dla tych, którzy znaleźli się w najtrudniejszej sytuacji, przygotowaliśmy rozszerzony zakres możliwości umorzenia części pomocy. Ta pomoc może polegać na tym, że państwo jest gotowe płacić ratę kredytową dla osób, które znalazły się w szczególnie trudnej sytuacji – wyjaśnił szef rządu.
Szczegółowe informacje na temat warunków wakacji kredytowych dostępne są na naszej stronie.
Lepsze warunki kredytów dla rolników
Poprzedni rząd wprowadził rozwiązania, które miały pomóc rolnikom w zaciąganiu kredytów. Finalnie jednak zastosowanie przepisów o kredytach konsumenckich okazało się nietrafione. Dlatego obecny rząd przyjął projekt ustawy, który cofa te rozwiązania i wprowadza rzeczywiście korzystne zmiany dla rolników.
– Przesadna ochrona konsumencka okazała się barierą i de facto utrudnieniem dla rolników. Banki mniej chętnie i drożej udzielają kredytu wtedy, kiedy tzw. ochrona konsumencka jest przeskalowana – mówił Prezes Rady Ministrów.
Szef rządu wyraził nadzieję, że prace parlamentarne doprowadzą do tego, że rolnicy będą mieli łatwiejszy dostęp do tańszego kredytu.
– Mam nadzieję, że w toku prac parlamentarnych uzyskamy efekt dokładnie taki, o jaki chodzi. Czyli łatwiejszy dostęp do kredytu, i to do kredytu tańszego, niż w tej chwili, jeśli chodzi o rolników, którzy chcą te kredyty wziąć na swoją bezpośrednią działalność – tłumaczył Tusk.
Kolejne spotkanie z rolnikami
Premier Donald Tusk podczas konferencji prasowej zapowiedział kontynuację rozmów z rolnikami. Podczas najbliższego spotkania szef rządu ma przedstawić działania, które podejmuje rząd, aby zaspokoić potrzeby polskiej wsi
– Umówiłem się z rolnikami na spotkanie w sobotę o godzinie 10.00 w Centrum Dialog żeby zaraportować im działania, których się podjąłem od czasu ostatniego spotkania – zapowiedział premier.
Szef rządu zwrócił uwagę, że Zielony Ład w obecnej formie był promowany przez poprzedni rząd. To właśnie przeciwko tym unijnym zasadom protestują dziś polscy rolnicy.
– Politycy PiS-u chwalili się długimi miesiącami, że to jest tak naprawdę ich projekt, że on jest dokładnie taki, jak polityka rolna PiS-u, którą pan prezes Kaczyński także promował przez długie miesiące. Decyzje w tej sprawie, zarówno jeśli chodzi o otwarcie granicy na produkty rolne z Ukrainy, jak i Zielony Ład, podejmował rząd Mateusza Morawieckiego. My teraz sprzątamy, bo wiem, że problemy polskich rolników nie są wyssane z palca – mówił Donald Tusk.
Sankcje na import żywności z Rosji i Białorusi – projekt uchwały
Rząd podejmuje działania, które mają zwrócić uwagę Komisji Europejskiej na problem związany z importem rosyjskiej i białoruskiej żywności i produktów rolnych.
– Skieruję na ręce Marszałka Sejmu Szymona Hołowni projekt uchwały sejmowej, w którym wzywamy Komisję Europejską, jako polski Sejm, do przedłożenia propozycji nałożenia sankcji na import rosyjskiej i białoruskiej żywności i produktów rolnych do Unii Europejskiej – poinformował Donald Tusk.
Na wprowadzenie takich sankcji samodzielnie zdecydowała się już Łotwa.
– W takich sytuacjach trzeba działać razem i musimy działać jako Unia Europejska. Dlatego proponuję uchwałę dotyczącą sankcji i negatywnego wpływu handlu z Rosją i Białorusią na jednolity rynek – mówił Prezes Rady Ministrów.
W projekcie uchwały zostały wpisane także kwestie, które dotyczą zmian w handlu z Ukrainą.
– Od Komisji Europejskiej będziemy oczekiwali pilnego podjęcia prac zmierzających do jak najszybszego powrotu do stosowania, w relacjach handlowych z Ukrainą, wyłącznie reguł wynikających z Układu o stowarzyszeniu Unia Europejska–Ukraina – powiedział szef rządu.
Chodzi o to, aby reguły handlowania z Ukrainą wróciły do norm sprzed wojny. Pomoc Ukrainie w obronie przed Rosją nie może polegać na tym, żeby kosztem polskich i europejskich rolników ułatwić robienie dużych interesów, stosunkowo wąskiej grupie ludzi.
W projekcie sejmowej uchwały znalazł się również apel do unijnych instytucji w sprawie konieczności niezwłocznej weryfikacji zapisów Zielonego Ładu.
– Działania na rzecz ochrony klimatu, nie mogą być w takim brutalnym konflikcie z realnymi potrzebami i możliwościami europejskiej rolników – przyznał Donald Tusk.
Miliony na pensje i inwigilowanie byłej opozycji
Premier mówił również o nieprawidłowościach w działalności spółki OTS, powołanej przez PKN Orlen za czasów Daniela Obajtka oraz o innych nieprawidłowościach.
– Istnieją uzasadnione obawy, że w związku z działalnością tej spółki Polska będzie narażona na bardzo poważne kłopoty. Natomiast nie będą narażeni na kłopoty członkowie władz tej spółki. Zagwarantowali sobie wynagrodzenie na koniec lutego 2024 roku w wysokości 2 milionów złotych rocznie na każdego członka zarządu – mówił Donald Tusk.
Były prezes PKN Orlen podpisał między innymi zlecenie dla detektywa, którego formalnie zadaniem była „identyfikacja oraz udokumentowanie działań nieuczciwej konkurencji wobec PKN Orlen, w tym identyfikacja źródeł ujawniania informacji dotyczących funkcjonowania koncernu”.
– Mamy też dokumentację, która pokazuje czym zajmował się detektyw wynajęty przez pana prezesa Obajtka, czyli głównie nieustannym śledzeniem posłów opozycji – w tym przypadku pana Marcina Kierwińskiego, Jana Grabca – dzisiejszych ministrów rządu – czy eurodeputowanego Andrzeja Halickiego. (…) To już nie tylko Hermesy, Pegasusy Ziobry, Kamińskie, Wąsiki, ale nawet spółki Skarbu Państwa uczestniczyły w tym procesie totalnej inwigilacji posłów opozycji – podkreślił premier Donald Tusk.
Na „usługi detektywistyczne”, czyli codzienną obserwację pasów opozycji Orlen wydał – decyzją Daniela Obajtka – ponad milion złotych.
Przywracanie reguł praworządności
Rząd planuje wznowić działalność dwóch komisji kodyfikacyjnych oraz powołać do życia dwie nowe komisje.
– Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar kontynuuje swoją pracę – mówię o przywracaniu porządku prawnego, ładu prawnego, reguł praworządności i rządów prawa. Przygotował i przyjęliśmy to bez zbędnej dyskusji kilka projektów rozporządzeń w sprawie utworzenia organizacji i trybu działania Komisji Kodyfikacyjnych – mówił Prezes Rady Ministrów.
W sumie funkcjonować mają 4 komisje kodyfikacyjne zajmujące się ustrojem sądownictwa i prokuratury oraz prawem karnym cywilnym i rodzinnym.