Rosyjski obwód kaliningradzki otwiera się na gości m.in. z państw Unii Europejskiej.
- lotnicze przejście graniczne „Kaliningrad (Chrabrowo)”;
- morskie przejście graniczne „Kaliningrad” (wydziały w Kaliningradzie, Bałtyjsku i Swietłym);
- drogowe przejście graniczne „Bagrationowsk”, „Gusiew”, „Mamonowo (Grzechotki)”, „Mamonowo (Gronowo)”, „Morskoje”, „Pograniczny”, „Sowieck”, „Czernyszewskoje”;
- kolejowe przejście graniczne „Mamonowo”, „Sowieck”.
Taka wiza jest ważna przez 30 dni, ale upoważnia do pobytu na terenie obwodu kaliningradzkiego przez osiem dni. Można ją wyrobić nie wcześniej niż 20 dni przed zaplanowaną podróżą, ale najpóźniej cztery dni przed.
Elektroniczny dokument oznacza sporą oszczędność przede wszystkim pieniędzy (co najmniej kilkuset złotych), ale też i czasu na załatwienie niezbędnych formalności związanych z wyrobieniem tradycyjnych wiz na teren Federacji Rosyjskiej, co dotychczas zniechęcało sporą część mieszkańców Trójmiasta.
Starając się o e-wizę nie trzeba posiadać oficjalnego zaproszenia od tamtejszych mieszkańców bądź instytucji, voucherów turystycznych czy rezerwacji hotelowych – co wymagane jest w trakcie procedury wyrobienia tradycyjnej wizy do Rosji.
Wszelkie formalności, w tym złożenie wniosku, załatwia się przez internet – poprzez stronę Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji. To tutaj należy wypełnić wniosek wizowy – w języku rosyjskim bądź angielskim. Należy dołączyć do niego plik ze zdjęciem wnioskodawcy. Potwierdzenie przyznania wizy, wraz z numerem identyfikacyjnym, zostanie przesłane na podany adres mailowy. I, tak jak w przypadku biletów autobusowych czy kolejowych kupowanych przez internet, takie potwierdzenie trzeba będzie wydrukować lub zachować na nośniku elektronicznym, i okazać, wraz z ważnym paszportem, na przejściu granicznym.
Istotną informacją jest na pewno to, że nowe e-wizy do Kaliningradu są bezpłatne, ale też jednokrotne.
Co istotne, ta wiza nie umożliwia wjazdu na inne terytorium Rosji niż obwód kaliningradzki.
Jak podają krajowe media, o nowe, łatwiejsze zasady wjazdu do obwodu kaliningradzkiego, który jest rosyjską enklawą w Unii Europejskiej, zabiegał obecny gubernator Anton Alichanow. O projekcie wiz elektronicznych wspominał od trzech lat.
Kaliningrad ma obecnie nadzieję na „efekt mundialu 2018” – na to, że zagraniczni kibice, którzy rok temu odwiedzili region w ramach piłkarskiego święta, wrócą dzięki wprowadzonym ułatwieniom, jako turyści.
Przypomnijmy, że w lipcu 2016 rząd PiS zawiesił mały ruch graniczny (bezwizowy) między województwem pomorskim i warmińsko-mazurskim a obwodem kaliningradzkim, powołując się na względy bezpieczeństwa. W efekcie, jak podawał wówczas Główny Urząd Statystyczny, w lipcu 2016 roku ruch cudzoziemców na polsko-rosyjskiej granicy spadł o 34 proc. A w trzecim kwartale 2016 roku Rosjanie zrobili w Polsce zakupy o wartości 124 mln zł, czyli o 15,3 proc. mniejszej niż rok wcześniej.
Mieszkańcy obwodu kaliningradzkiego, którzy przyjeżdżają do Gdańska, najczęściej widoczni są w tutejszych hipermarketach, gdzie robią pokaźne zakupy. Wielu z nich zatrzymuje się jednak na dłużej w mieście, zwiedza je i korzysta z tutejszych atrakcji.
Odległość między Gdańskiem a Kaliningradem, drogami S7 i S22, licząc trasę przez Elbląg, wynosi 166 km.
Z gdańskiego dworca PKS do Kaliningradu kursują regularne linie autobusowe.
(UMG)