Udział w Światowym Forum Ekonomicznym prezydent RP rozpoczął od dyskusji „In Defence of Europe”.
Uczestniczyli w niej także m.in. prezydent Litwy Gitanas Nausėda, prezydent Macedonii Północnej Stewo Pendarowski oraz liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska.
– Trudno było sobie wyobrazić, że siedemdziesiąt lat po II wojnie światowej w Europie Środkowej znowu wybuchnie wojna na pełną skalę. To jest coś absurdalnego, ale ten absurd – moim zdaniem – nie będzie trwał długo – mówił Andrzej Duda podczas porannej debaty. – Gdy przed wybuchem wojny otrzymaliśmy poufne informacje, mówiące o tym, że powinniśmy oczekiwać pełnoskalowej rosyjskiej inwazji na Ukrainę i że Ukraina przetrwa prawdopodobnie nie dłużej niż 72 godziny, trudno było w to uwierzyć.
– Bardzo się cieszę, że Ukraińcy są tak odważni – dodał, cytując słowa ukraińskiego przywódcy Wołodymyra Zełenskiego wypowiedziane zaledwie kilka godzin przed rosyjskim atakiem: Jesteśmy naprawdę przygotowani. I nigdy się nie poddamy.
Prezydent RP przypomniał, że od początku wojny Ukraina śle światu jedno przesłanie: potrzebne jest wsparcie militarne. – Broń, broń i jeszcze raz broń – powtórzył Andrzej Duda. – Jeżeli nadal będziemy wysyłać na Ukrainę duże ilości najnowszego sprzętu wojskowego, to Ukraińcy będą mieli potencjał, by powstrzymać Rosję.
Jak dodał, przed kilkoma dniami we Lwowie publicznie poinformował o przekazaniu Ukrainie kompanii czołgów Leopard. – Ale mamy nadzieję, że to wsparcie będzie większe i pojawią się sojusznicy, którzy również przekażą Ukrainie swoje czołgi – zaznaczył.
Zapytany, czy liczy na zmianę stosunku Niemiec do dostaw czołgów na Ukrainę, prezydent RP potwierdził: – Są dwa powody: pierwszy jest taki, że Niemcy są częścią NATO i jeżeli kilku sojuszników wyraża gotowość przekazania czołgów Ukrainie, to jest to ważny moment. Druga kwestia to coraz większa presja niemieckiej sceny politycznej i opinii publicznej. Mam nadzieję, że rezultatem tego będzie doprowadzenie do tej bardzo potrzebnej decyzji.
Jeszcze dziś Andrzej Duda weźmie udział m.in. w otwarciu wystawy opisującej rosyjskie zbrodnie wojenne na Ukrainie, spotka się też z prezydentem Republiki Litewskiej Gitanasem Nausėdą i prezydentem Republiki Łotewskiej Egilsem Levitsem w formule śniadania roboczego.
Duda o Ukrainie
– Dzisiaj podstawową prośbą, którą zgłaszają Ukraińcy jest po pierwsze amunicja, której bardzo potrzebują, a po drugie czołgi; potrzebują oni broni, która jest na wyposażeniu Sojuszu Północnoatlantyckiego – powiedział we wtorek w Davos Andrzej Duda.
Prezydent, który uczestniczy w Światowym Forum Ekonomicznym w Davos, został zapytany we wtorek na briefingu prasowym, czy Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przed spotkaniem w Davos prosił go o wsparcie w konkretnych sprawach.
– To niekończąca się prośba, od kiedy Rosja zaatakowała Ukrainę w lutym zeszłego roku: broń, broń i jeszcze raz broń. Wszelkiego rodzaju wsparcie. Ukraina mówi tak: już karabinów nie potrzebujemy, karabiny są. Potrzebują dzisiaj sprzętu bardziej zaawansowanego, właśnie tych nowoczesnych technologii, sprzętu bardzo nowoczesnego. I myśmy taki sprzęt już Ukrainę przekazali – powiedział prezydent RP.
Prezydent zwrócił uwagę, że „nasze armatohaubice Krab dzisiaj pomagają Ukrainie odpierać rosyjskie ataki i są przez Ukraińców bardzo chwalone”. – Wielokrotnie z ust Pana Prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, jego doradców i wojskowych ukraińskich słyszałem superlatywy na temat tego naszego sprzętu. Nie wspomnę o naszych Piorunach, które zrobiły furorę na Ukrainie pomagając ukraińskim wojskom w zwalczaniu rosyjskich samolotów i helikopterów – mówił Andrzej Duda.
Natomiast – jak stwierdził – „dzisiaj podstawową prośbą, którą zgłaszają jest po pierwsze amunicja, której bardzo potrzebują, a po drugie czołgi”. – Ale mówią tak: nie potrzebujemy tylu czołgów postsowieckich, bo do tych czołgów kończą się zapasy amunicji, my potrzebujemy dzisiaj tej broni, która jest na wyposażeniu Sojuszu Północnoatlantyckiego. Stąd prośba o czołgi Leopard. Bardzo silna i wielokrotnie powtarzana ze strony ukraińskiej, na którą my odpowiedzieliśmy naszą deklaracją. I mamy nadzieję, że uda się ten proces zbierania czołgów dla Ukrainy zrealizować – podkreślił.
Zwrócił też uwagę na ogromne wsparcie ze strony Stanów Zjednoczonych, które cały czas płynie na Ukrainę. – Polska zresztą też wiele tej pomocy już do Ukrainy wysłała, ale prawda jest następująca, że to właśnie ta pomoc pozwala ukraińskim wojskom zatrzymywać rosyjską inwazję – powiedział prezydent.
W minioną środę we Lwowie prezydent RP oświadczył, że Polska podjęła decyzję o przekazaniu Ukrainie kompanii czołgów Leopard 2 w ramach budowania międzynarodowej koalicji w tej sprawie. Jak podkreślił, „przede wszystkim chcemy, żeby była to koalicja międzynarodowa”. Prezydent wskazał, że chodzi o to, by taka koalicja przekazała taką liczbę czołgów, by łącznie stanowiły one istotną siłę bojową – jak wskazał, chodzi o brygadową grupę bojową.
(KPRP)