Kolejnym gościem tegorocznego Festiwalu CAMERIMAGE będzie Danny DeVito, który odbierze w Toruniu Specjalną Nagrodę Camerimage za Całokształt Twórczości dla Aktora.
Mimo że w pewnym momencie życia zamierzał zabłysnąć w branży kosmetycznej i fryzjerskiej, ostatecznie zdecydował się zapewniać ludziom rozrywkę za pomocą magii kina. Podczas gdy jego specyficzna fizyczność nie predysponowała go do wcielania się w atletów i amantów, zagrał brata-bliźniaka Arnolda Schwarzeneggera w piątym najbardziej kasowym filmie tamtego sezonu. Choć wydawało się to niemożliwym do spełnienia marzeniem, zagrał przekonująco męskiego striptizera w odcinku serialu telewizyjnego, który oglądały dziesiątki miliony widzów z całego świata. Nawet jeśli wiedział, iż nie otrzyma nigdy Oscara za swoje projekty reżyserskie, pełne czarnego jak smoła, niepoprawnego politycznie humoru komedie o bezwzględnych ludziach podkładających innym życiowe kłody, ma na swoim koncie nominację do Nagrody Akademii jako producent zaangażowanego społecznie filmu o kobiecie, która stawia czoła korporacyjnej Ameryce. Życie jak widać nie szczędziło Danny’emu DeVito niespodzianek, a on sam też nigdy nie przestał zaskakiwać, zarówno jako twórca pamiętnych projektów, które wywoływały w widzach śmiech i zmuszały do myślenia, jak i wszechstronny artysta filmowy, telewizyjny i teatralny, który zmienił definicję tego, kim jest i co może grać aktor charakterystyczny. Obie te ścieżki przywiodą go niedługo do Torunia, gdzie odbierze Specjalną Nagrodę Camerimage za Całokształt Twórczości dla Aktora.
Jak można się spodziewać, DeVito przeszedł długą i wyboistą drogę, zanim trafił na stałe do serc i umysłów widzów. Musiał udowadniać wielokrotnie umiejętność odnajdywania się w różnych gatunkach oraz konwencjach. Pierwszy punkt zwrotny nastąpił w jego karierze za sprawą drugoplanowej roli pacjenta zakładu psychiatrycznego w Locie nad kukułczym gniazdem Miloša Formana, lecz do prawdziwego przełomu doszło za sprawą popularnego serialu telewizyjnego Taxi, w którym wcielił się w tyrańskiego dyspozytora taksówek. Rola przyniosła mu nagrodę Emmy, a projekt zapoczątkował również jego karierę reżyserską. Unikając szufladkowania, DeVito stworzył w kolejnych dekadach szeroki wachlarz pamiętnych postaci, które stały się jego aktorską wizytówką. W egzotycznym kinie przygodowym Miłość, szmaragd i krokodyl Roberta Zemeckisa zagrał szelmowskiego złoczyńcę i przemytnika. W nasączonych czarnym humorem Bezlitosnych ludziach tercetu ZAZ wcielił się w cudownie amoralnego milionera, który robi wszystko, co w jego mocy, żeby nie uratować porwanej żony. W komedii kryminalnej Dorwać małego Barry’ego Levinsona był gwiazdorzącym aktorem łasym na potencjalnie Oscarowe projekty. A w soczystym czarnym kryminale Tajemnice Los Angeles Curtisa Hansona zagrał śliskiego wydawcę popularnego tabloidu. No i jako jeden z niewielu ludzi na planecie może pochwalić się tym, że w pełnym gotyckim makijażu stawił czoła Mrocznemu Rycerzowi.
To, czego Danny DeVito nauczył się jako aktor na dziesiątkach planów filmowych pod pieczą najlepszych reżyserów świata, wykorzystał później w projektach reżyserskich i producenckich. Niezależnie od tego, czy chodziło o dramat biograficzny Hoffa, w którym opowiadał o życiu i śmierci tytułowego działacza związkowego, czy też wisielczo zabawnego Smoochy’ego, gdzie zmuszał Robina Williamsa i Edwarda Nortona do tańców, śpiewów i iście podłych czynów, DeVito zawsze wytyczał własne reżyserskie ścieżki. A jako producent miał odwagę, by wspierać interesujących filmowców ograniczanych przez reguły komercyjnego rynku. Pomógł powstać między innymi opowiadającemu o pokoleniu X dramatowi Orbitowanie bez cukru Bena Stillera, fantastycznonaukowemu majstersztykowi Gattaca – Szok przyszłości Andrew Niccola, poruszającej do żywego Erin Brockovich Stevena Soderbergha czy wymykającemu się łatwym interpretacjom Człowiekowi z księżyca Miloša Formana. Przy czym ten ostatni projekt był dla niego wyjątkowo osobisty, gdyż znał prawdziwego Andy’ego Kaufmana z czasów pracy nad Taxi. DeVito był również producentem wykonawczym przy przełomowym Pulp Fiction Quentina Tarantino oraz pokoleniowym komediodramacie Powrót do Garden State Zacha Braffa.
Choć Danny DeVito zniknął w ostatnich latach z ekranów kin, zyskał ogromną popularność wśród widzów seriali. Gra jedną z głównych ról w sitcomie U nas w Filadelfii, którego czternasty już sezon jest obecnie emitowany w ramówkach telewizyjnych. Nasz tegoroczny laureat planuje jednak powrócić do kin w iście wybuchowym stylu. Najpierw w przygodowym spektaklu Jake’a Kasdana Jumanji: Następny poziom, a następnie w komedii Triplets Ivana Reitmana, gdzie powtórzy rolę brata-bliźniaka Arnolda Schwarzeneggera i zyska kolejnego bliźniaka w osobie Eddie’ego Murphy’ego. Jest też kolejny projekt reżyserski DeVito, St. Sebastian, który będzie opowiadał o… grupce ludzi walczących o przeżycie w post-apokaliptycznej Rosji. Zaskoczeni? Niesłusznie, gdyż Danny DeVito udowodnił już wielokrotnie, że jest zdolny do absolutnie wszystkiego, zwłaszcza jeśli jest przekonany, że zapewni widzom ciekawą rozrywkę.