Piłkarze ręczni z Kielc oraz Wisły Płock zakończyli mecze w fazie grupowej Ligi Mistrzów.
Ekipy te wystąpią w rundzie play-off o 1/4 finału.
W czwartkowy wieczór Wisła Płock rozegrała swój ostatni mecz fazy grupowej, którego stawką był awans do kolejnej rundy EHF Champions League. W spotkaniu 14. serii Wiślacy triumfowali nad FC Porto – 29:28, dzięki czemu zagwarantowali sobie przepustkę do dalszej rywalizacji wśród najlepszych drużyn w Europie.
Wisła Płock (14:15) 29:28 FC Porto
Wisła Płock: Alilović, Jastrzębski – Daszek 2, Zarabec 4, Lucin 4,Piroch 3, Serdio 4, Susnja, Fazekas 2, Krajewski 1, Terzić, Dawydzik 4, Mihić 3, Mindegia 2, Zhitnikov.
FC Porto: Mitrevski, Rema Marques – Læsø 7, Areia 5, Veitia Valdés 3, Silva 3, Plaza 3, Fernández 2, Fernandes 2, Branquihno 2, Magalhães 1.
Faza play-off
27-28 marca: GOG Handbold – I Kielce
27-28 marca: Wisła Płock – Paris Saint-Germain
3-4 kwietnia: I Kielce – GOG
3-4 kwietnia: Paris Saint-Germain – Wisła Płock
Zapowiedź: Historia zatoczyła koło. Nafciarze ponownie zawalczą o awans z FC Porto
W czwartkowy wieczór – 7 marca o godzinie 20:45 Wisła Płock rozegra ostatni mecz fazy grupowej Ligi Mistrzów, którego stawką jest awans do dalszej rundy elitarnych rozgrywek. Podobnie jak w zeszłym roku rywalem Nafciarzy będzie Mistrz Portugalii – FC Porto. Przybywajcie do Areny i wspierajcie Wiślaków w walce o marzenia!
FC Porto
Przeciwnikiem Nafciarzy w walce o awans do kolejnej fazy zmagań w EHF Champions League będzie aktualny Mistrz Portugalii – FC Porto. Prowadzony obecnie przez Carlosa Resende zespół to 24-krotny Mistrz Portugalii, 9-krotny triumfator Pucharu Portugalii, a także posiadacz 9 Superpucharów Portugalii. W szeregach Biało-niebieskich ponad połowa to posiadacze portugalskiego paszportu.
FC Porto w rodzimej lidze – Andebol 1 – z 53 punktami obejmuje fotel wicelidera w tabeli, w której przed nimi znajduje się jedynie Sporting Lizbona. Podopieczni Carlosa Resende mają na swoim koncie 16 zwycięstw przeciwko: Belenenses 40:29 oraz 38:25, Povoa Andebol Clube 30:21 i 32:23, FC Gaia 38:21 oraz 32:20, Vitoria SC 39:26 i 41:23, Artística de Avanca 35:28 oraz 33:24, SL Benfica 37:33, ABC de Braga 35:30, Vitoria Setúbal 38:29 i 48:30, Madeira SAD 37:25, Aguas Santas Milaneza 34:31, 1 remis z Aguas Santas Milaneza 32:32 oraz 3 przegrane z Sporting Lizbona 25:26, SL Benfica 27:28, ABC de Braga 28:32. W Lidze Mistrzów Portugalczycy nie radzą sobie już tak dobrze jak w rodzimej lidze i znajdują się na 7. miejscu ze zgromadzonymi dotychczas 8 punktami. W europejskich rozgrywkach na najwyższym poziomie FC Porto triumfowało nad Wisłą Płock 24:23, RK Celje Pivovarną Lasko 30:29 i 32:32 oraz nad GOG Handbold 32:31, natomiast odnosiło porażki z Barçą 30:38 i 33:40, Telekomem Veszprém HC 34:44 oraz 26:40, SC Magdeburgiem 33:37 i 31:40, Montpellier HB 24:35 oraz 25:29, GOG Handbold 27:35. Wśród Portugalczków zdobywcą największej ilości bramek w EHF Champions League jest rozgrywający – Nikolaj Læsø Dueholm Christensen, który na listę strzelców jak dotąd wpisał się 53 razy.
To mecz, który zadecyduje o tym, która drużyna awansuje do kolejnej fazy Ligi Mistrzów. Gramy u siebie, przed naszymi kibicami i bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy pełnej areny, aby poczuć wsparcie od nich płynące. To będzie trudny pojedynek przeciwko dobrej drużynie z dobrymi zawodnikami, ale gdyby powiedzieli nam na początku sezonu, że będziemy teraz polegać tylko na sobie, to wszyscy wzięlibyśmy taką sytuację w ciemno. Postaramy się jak najlepiej przygotować do spotkania. Zobaczymy, czy będziemy mogli liczyć na wszystkich zawodników – po kontuzji Fazekasa w ostatnim meczu będzie ciężko, żeby zagrał. Ostatecznie musimy skupić się na zawodnikach, którzy są dostępni i razem z naszymi kibicami stanąć na wysokości zadania i zgarnąć awans. – skomentował Xavi Sabate, trener Wisły Płock.
Historia spotkań z FC Porto
Niebiesko-biało-niebiescy do boju z FC Porto stawali już 5 razy w ramach rozgrywek Ligi Mistrzów. Na przełomie 11 lat płocczanie wygrywali z Portugalczykami 4-krotnie. FC Porto po raz pierwszy pokonało Wisłę Płock w pierwszej części sezonu 23/24, kiedy to drużyna Carlosa Resende po bardzo wyrównanym meczu triumfowała w roli gospodarza – 24:23.
Gramy przeciwko dobrej drużynie. Doskonale ich znamy i nasza sytuacja jest prawie taka sama jak w zeszłym roku, a mianowicie po raz kolejny rywalizujemy z Porto o awans do drugiej rundy EHF Champions League. Zdajemy sobie sprawę, że zeszłoroczna rywalizacja z nimi nie była łatwa i z tego powodu przygotujemy się tak dobrze, jak to możliwe, aby awansować do kolejnego etapu rozgrywek Ligi Mistrzów. – powiedział Leon Susnja, obrotowy Wisły Płock.
Niewątpliwie nadchodzące spotkanie to mecz o najwyższą stawkę, którą jest awans do dalszych zmagań pośród najlepszych drużyn w Europie. Późnym wieczorem w czwartek rozstrzygną się losy obu zespołów, które do rywalizacji podejdą z postawą pełną animuszu i zrobią wszystko co w ich mocy, aby przedłużyć swój okres w elitarnych rozgrywkach EHF Champions League. Na pewno czeka nas wyśmienite widowisko sportowe o dużej dramaturgii i wielu zwrotach akcji na boisku. W trakcie tego arcyważnego pojedynku Nafciarze będą bardzo potrzebować swojego 8. zawodnika, który poprzez gorący doping aż do ostatniego gwizdka będzie dodawał im skrzydeł.
(Superliga)