Jan Zieliński (PZT Team) i Hugo Nys wygrali turniej ATP 1000 w Rzymie.
Również w deblu tytuł w ITF W25 w Serbii zdobyła Martyna Kubka, a w finale ITF M25 we Włoszech był Piotr Matuszewski (oboje PZT Team).
W niedzielnym finale w Rzymie polsko-monakijski duet, w ciągu 65 minut, uporał się z Holendrami Robinem Haase i Boticem van de Zandschulpem 7:5, 6:1. Zdążyli sięgnąć po tytuł tuż przed ulewnym deszczem, który mocno urozmaicił ceremonie wręczania trofeów.
– To po prostu niesamowite uczucie przyjechać tu na Foro Italico po raz pierwszy i wygrać tak duży turniej. Po wielkim sukcesie w Australii wiele rzeczy nie układało nam się po naszej myśli. Było po drodze wiele zwątpień, ale teraz jesteśmy niesamowicie szczęśliwi, że wróciliśmy na właściwie tory. Wyjeżdżamy stąd z pucharem, bez straty seta, więc to jest niesamowite i wspaniałe uczucie. Mamy nadzieję, że teraz będzie nam szło już tylko lepiej – uważa Zieliński.
W żadnym z meczów na Foro Italico Janek i Hugo nie dopuścił do super tie-breaku, chociaż pokonali kilka bardzo mocnych par. To może być dobry prognostyk przed kolejną lewą Wielkiego Szlema, która rozpocznie się za tydzień na kortach ziemnych im. Rolanda Garrosa. W Paryżu będą wysoko rozstawieni, bowiem w poniedziałek Zieliński osiągnie najwyższą w dotychczasowej karierze – 12. pozycję (z 17. miejsca) w deblowym rankingu ATP, a Nys będzie 14. (skok z 23. lokaty). Obejmą też prowadzenie w klasyfikacji „The Race” najlepszych par sezonu, która wyłoni na jesieni osiem najlepszych par uczestniczących w ATP Finals.
W Rzymie wystąpił też Hubert Hurkacz, który jako rozstawiony z nr. 14., wyszedł do gry dopiero w drugiej rundzie. Jednak poniósł w niej porażkę z Amerykaninem J.J. Wolfem, a wcześniej odpadł w pierwszej rundzie w deblu.
Równolegle na kortach Foro Italico rywalizowały tenisistki w imprezie WTA 1000. Tytułu w Rzymie nie udało się obronić Idze Świątek (nr 1.), która skreczowała w ćwierćfinale w wyniku kontuzji na początku decydującego seta meczu z Kazaszką Jeleną Rybakiną (7.). Liderka rankingu tenisistek leczy uraz nogi i planuje występ w wielkoszlemowym Roland Garros.
Do 1/16 finału w rzymskiej imprezie dotarła Magda Linette (AZS Poznań), a w deblu do 1/8 finału. Magdalena Fręch (PZT Team/KS Górnik Bytom), po przejściu eliminacji, odpadła w 2. rundzie, a w grze podwójnej Alicja Rosolska (KT Warszawianka) w pierwszej.
W mijającym tygodniu Rosolska i Brytyjka Olivia Nicholls osiągnęły półfinał w turnieju WTA 125 w Paryżu (pula nagród 115 tys. dol.). Walkę o miejsce w finale przegrały z Ukrainką Nadią Kiczenok i Amerykanką Alycią Parks 6:3, 6:7 (4-7), 10-12, chociaż miały w ręku cztery meczbole, w tym trzy w super tie-breaku.
W turnieju ITF W25 w Kursumlijskiej Banji (pula nagród 25 tys. dol.) wystąpiło kilka Polek, a najlepiej z nich spisała się Martyna Kubka (PZT Team/Centralny Klub Tenisowy Grodzisk Mazowiecki), która sięgnęła po tytuł w grze podwójnej razem z Żibek Kulumbajewą. Tydzień temu polsko-kazachski duet był w finale imprezy tej samej rangi w Bastad.
Tym razem Martyna i Żibek wygrały wszystkie cztery mecze, a w decydującym okazały się zdecydowanie lepsze od Aleksandry Azarko i Wiktorii Boroduliny 6:3, 6:3. W 1/4 finału odpadły Zuzanna Bednarz (PZT Team/KS Górnik Bytom) i Weronika Baszak (Redeco Wrocław), startujące z zagranicznymi partnerkami.
O krok od triumfu w turnieju ITF M25 w Reggio Emilia (pula nagród 25 tys. dol.) był Piotr Matuszewski (PZT Team/Calisia Tenis Pro) w parze z Niemcem Kaiem Wehneltem, z którym zwyciężył dwa tygodnie temu w imprezie tej samej rangi na Sardynii. Jako najwyżej rozstawieni mieli na otwarcie „wolny los”, potem wygrali dwa mecze bez straty seta, ale w finale nieznacznie ulegli Włochom Julianowi Ocleppo i Francesco Fortiemu (nr 2.) 3:6, 7:6 (7-2), 7-10.
Aleksandra Zuchańska (WKT Mera Warszawa) była w półfinale debla w imprezie ITF W25 w Monzon (pula nagród 25 tys. dol.) w parze ze Słowaczką Mią Chudejovą. W walce o finał musiały uznać wyższość Australijki Gabrielli da Silvy Fick i Marie Weckerle z Luksemburga 4:6, 3:6. W singlu Ola przeszła zwycięsko dwie rundy eliminacji, ale przegrała pierwszy mecz w głównej drabince.
Starty w japońskich turniejach ITF World Tennis Tour kontynuuje Olivia Linxcer (PZT Team). 18-letnia polska tenisistka w tym tygodniu osiągnęła ćwierćfinał w mocno obsadzonym turnieju ITF W60 w Kurume (pula nagród 60 tys. dol.), w którym przegrała z Chinką Ye Xin Ma 4:6, 0:6. Przed nią jeszcze występy w turniejach w Kuruizawie i Tokio.