Argentyńczyk Mariano Navone pierwszy raz w karierze wygrał turniej rangi ATP challenger.
W finale Poznań Open 2023 pokonał na korcie centralnym wypełnionego po brzegi Parku Tenisowego Olimpia Chilijczyka Tomasa Barriosa Verę 7:5, 6:3. Pierwszy raz w trzydziestoletniej historii poznańskiej imprezy w decydującym pojedynku spotkało się dwóch zawodników z Ameryki Południowej, mamy też pierwszy triumf Argentyńczyka.
W ubiegłym roku Tomas Barrios Vera przegrał w finale Poznań Open z Francuzem Arthurem Rinderknechem. Tym razem Chilijczykowi również nie udało się sięgnąć po najwyższe trofeum w stolicy Wielkopolski. Mariano Navone zrewanżował się starszemu rywalowi za tegoroczną porażkę w chilijskim Vina del Mar. Wówczas to Barrios Vera wygrał w trzech setach w drugiej rundzie chilijskiego challengera.
Barrios Vera w drodze do finału stracił dwa sety – w ćwierćfinale z Ulisesem Blanchem i w półfinale ze Zdenkiem Kolarem. Chilijczyk w czterech meczach spędził na korcie 8 godzin i 43 minuty. Podobny bilans miał Navone, który partię gubił w pierwszej rundzie z Federico Corią i w ćwierćfinale z Manuelem Guinardem. Argentyńczyk spędził na korcie 8 godzin i 21 minut, czyli zaledwie o nieco ponad 20 minut mniej od swojego finałowego przeciwnika.
Już od pierwszych piłek zarysowała się taktyka obu zawodników na to starcie. Argentyńczyk starał się wydłużać wymiany i opierał swoją grę na precyzyjnym odgrywaniu uderzeń. Chilijczyk natomiast postawił na bardziej ofensywny tenis i próbował jak najszybciej kończyć wymiany. Pierwsze cztery gemy pojedynku padły łupem returnujących. Premierowo w tym meczu podanie utrzymał młodszy z tenisistów, a Barrios Vera cały czas miał problemy w gemach serwisowych. To poskutkowało tym, że Navone wyszedł na prowadzenie 5:2. Wydawało się, że zamknięcie seta jest blisko, zwłaszcza że Argentyńczyk grał solidnie, a w grze Chilijczyka mnożyły się błędy.
Ubiegłoroczny finalista tej imprezy nie poddawał się jednak, w końcu utrzymał dwukrotnie serwis, wygrywając trzeciego gema z rzędu i wyrównując na po 5. Pogoń 25-latka z Chillan nie miała jednak pozytywnego dla niego zakończenia w postaci wygrania seta. Navone opanował nerwy, pewnie utrzymał podanie, a w dwunastym gemie przełamał przeciwnika czwarty raz w partii otwarcia, która trwała 63 minuty.
22-latek z Nueve De Julio kontynuował solidną grę w drugiej odsłonie i od razu wyszedł na prowadzenie 2:0. Barrios Vera wydawał się coraz bardziej zmęczony, ale próbował jeszcze odwrócić losy spotkania. Chilijczyk wyrównał na 2:2, ale później ponownie skuteczna gra młodszego z zawodników była górą. Tak, jak w pierwszym secie Navone objął prowadzenie 5:2. Wyciągnął wnioski z partii otwarcia i nie pozwolił rywalowi na odrobienie strat. Barrios Vera zdołał jeszcze wygrać gema przy swoim serwisie, ale na więcej nie było go już stać. Argentyńczyk skończył pojedynek przy drugiej piłce setowej i pierwszy raz w karierze triumfował w turnieju rangi challenger. Spotkanie trwało niecałe dwie godziny.
Navone za zwycięstwo w Poznań Open 2023 otrzymał 100 punktów do rankingu ATP, co pozwoli mu się przesunąć do drugiej setki tenisowego rankingu. Otrzymał także czek w wysokości 16 020 euro.
Drzewiecki z tytułem deblowym
Karol Drzewiecki i Petr Nouza wygrali turniej deblowy Poznań Open 2023. Polsko-czeska para pokonała duet rozstawiony z numerem jeden Ariel Behar i Adam Pavlasek 7:6 (7-2), 7:6 (7-2). Tym samym Drzewiecki stał się kolejnym biało-czerwonym, który wygrał poznański challenger ATP.
Finał gry podwójnej kończył tegoroczny Poznań Open. Zmierzyły się w nim rozstawiona z numerem jeden urugwajsko-czeska para Ariel Behar i Adam Pavlasek oraz czwórka, czyli Karol Drzewiecki i Petr Nouza. Spotkanie było okazją do rewanżu, ponieważ kilkanaście dni temu polsko-czeska para przegrała z rywalami w półfinale turnieju w Bratysławie po super tie-breaku. Sobotni finał miał jeszcze jeden ważny aspekt dla Karola Drzewieckiego. 27-letni gorzowianin grał w decydującym pojedynku poznańskiego challengera w 2021 roku. Niestety wspólnie z Aleksandarem Vukiciem (Australia) musiał uznać wyższość Czechów Zdenka Kolara i Jiriego Lehecki.
Gra deblowa ma to do siebie, że w dużej mierze decyduje serwis. Tak było w pierwszym secie. Wszyscy tenisiści bardzo dobrze serwowali i o wszystkim decydował tie-break. Polsko-czeski duet wcześniej wytrzymał napięcie przy stanie 6:5 dla rywali. Karol Drzewiecki popełnił dwa podwójne błędy serwisowe, ale przy decydującym punkcie tego gema posłał asa serwisowego w linię. Tam dodatkowej rozgrywce skuteczniej zagrali Polak i Czech. Szczególnie imponowała gra Nouzy przy siatce.
Drugi set miał niemal taki sam przebieg. Z tą różnicą, że oba duety po razie przełamały serwis przeciwników. Drzewiecki i Nouza przy stanie 5:4 mieli trzy piłki meczowe. Nie udało się im jednak przełamać podania Behara, który miał więcej słabych momentów niż jego partner deblowy. Chwilę później kibice obserwowali tie-breaka, który – tak jak cały mecz – padł łupem pary polsko-czeskiej. – W finale było sporo kluczowych momentów. Rywale mieli wiele szans na przełamanie, ale wychodziliśmy obronną ręką dzięki naszemu serwisowi. Przetrwaliśmy je, zaryzykowaliśmy i to zaowocowało wywalczonym tytułem – mówił tuż po meczu Drzewiecki.
Tym samym Karol Drzewiecki został kolejnym Polakiem, który triumfował w Poznań Open 2023 w grze podwójnej. W przeszłości w Parku Tenisowym Olimpia triumfowali Tomasz Iwański (1992), Adam Chadaj (2004), Łukasz Kubot (2005), Filip Urban (2005), Tomasz Bednarek (2006), Michał Przysiężny (2006), Mateusz Kowalczyk (2015, 2018) i Szymon Walków (2018, 2022). – Niesamowicie było wygrać w Poznaniu. Od pierwszej rundy kibicowali mi znajomi i przyjaciele. Fani byli za nami i to nas niosło do kolejnych zwycięstw – zakończył Drzewiecki.