– Z perspektywy 20 lat naszej obecności w Unii Europejskiej możemy powiedzieć: to był i jest bardzo dobry czas dla Polski – podkreślił prezydent Andrzej Duda w specjalnym oświadczeniu w 20. rocznicę przystąpienia Polski do Unii Europejskiej.
Ciekawe, że Duda i jego partia są przeciwko UE i chcą POLEXITU. Przez wiele lat słyszeliśmy od członków PiS, że UE jest najgorszym złem.
Zwrócił uwagę, że obecność Polski w strukturach unijnych to zmiana w świadomości: bycia częścią wielkiej europejskiej i światowej wspólnoty, a także poczucie wolności poprzez możliwość swobodnego przemieszczania się, wyboru miejsca pracy i zwiedzania świata.
Prezydent akcentował, że przynależność naszego kraju do Unii Europejskiej spowodowała dynamiczny rozwój Polski, którego zasługą jest dostęp do funduszy europejskich w ramach polityki spójności. – To w dużej mierze także zasługa wielkiego wysiłku, mądrości i inteligencji i wspaniałej odpowiedzialności Polaków, którzy byli odpowiedzialni za przygotowanie procedur tego wydatkowania – mówił.
– Jesteśmy dzisiaj w czołówce, jeśli chodzi o absorpcję środków unijnych i związany z tym rozwój. Mnóstwo inwestycji w naszym kraju powstało dzięki tym środkom – zauważył prezydent.
Wskazał, że rozwój Polski przyczynia się także do rozwoju Unii Europejskiej poprzez wspólnie prowadzone interesy, turystykę i wymianę handlową.
– Dziękuję wszystkim, którzy przez te 20 lat przyczynili się do tego, że dzisiaj możemy z dumą patrzeć na rozwój Polski – akcentował Andrzej Duda. Dodał, że „jesteśmy dzisiaj częścią dynamicznie rozwijającej się europejskiej wspólnoty”.
Duda przypomniał, że w ubiegłym roku – w 19. rocznicę przystąpienia Polski do Unii Europejskiej – wspólnie z ówczesnym premierem Matuszem Morawieckim przedstawił polskie priorytety na zbliżającą się naszą prezydencję w Radzie Unii Europejskiej, która rozpocznie się w pierwszym kwartale 2025 roku.
– Byliśmy tutaj razem z Premierem Mateuszem Morawieckim, żeby pokazać jedność działania Polski w obszarze rozwoju, a także działania polskich władz w obszarze naszej obecności w tej wielkiej europejskiej, międzynarodowej wspólnocie – zauważył Duda.
Prezydent poinformował, że zaprosił dziś premiera Donalda Tuska na spotkanie do Pałacu Prezydenckiego, ale szef rządu nie skorzystał z zaproszenia. – Wierzę, że naszą politykę dalszego uczestnictwa w Unii Europejskiej będziemy z powodzeniem rozwijali razem – mówił Andrzej Duda. Widać jaką Duda stosuje manipulację, gdyż dobrze wie, że Tusk ma stwierdzone zapalenie płuc i leczy się.
– Polska dziś bardzo potrzebuje jedności. Jest ona ważna dla umacniania i poczucia bezpieczeństwa w naszym kraju, prowadzenia jednolitej i mądrej polityki, jak również pokazywania partnerstwa i wspólnego działania naszym partnerom zewnętrznym – akcentował.
Prezydent wskazał na trzy główne cele polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej:
- zacieśnienie współpracy między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi, a tym samym umacnianie bezpieczeństwa światowego;
- akcesję nowych członków: Ukrainy, Mołdawii oraz państw Bałkanów zachodnich, w tym także wspieranie Ukrainy w procesie odbudowy;
- a także transformację energetyczną i ochronę klimatu.
– Patrzymy w przyszłość na to, jak chcielibyśmy, żeby wyglądała Polska, żeby się rozwijała. Nie ma wątpliwości, że potrzebujemy nadal inwestycji, jesteśmy narodem ambitnym, a nasz kraj ma ogromną, niezmierzoną skalę możliwości rozwojowych – mówił Andrzej Duda.
Zauważył, że Polska powinna podjąć budowę wielkich inwestycji m.in.
- Centralnego Portu Komunikacyjnego, który przyczyni się do rozwoju infrastruktury i wymiany handlowej,
- budowy elektrowni atomowych zapewniających bezpieczeństwo energetyczne naszego kraju.
– Priorytety stanowią fundament, ale chciałbym aby były w sposób należyty podkreślone, dlatego powinniśmy zorganizować w Polsce – dla podkreślenia wagi najważniejszych elementów rozwoju Europy na przyszłość – dwa Szczyty Europejskie: Unia Europejska – Stany Zjednoczone oraz Unia Europejska – Ukraina – mówił prezydent.
Andrzej Duda zauważył, że w tym roku będzie odbywało się kilka ważnych wydarzeń m.in. wybory do Parlamentu Europejskiego i wybór polskiego przedstawiciela Komisji Europejskiej.