Na dziedzińcu Pałacu Królewskiego Al Husseiniya w Ammanie prezydent Andrzej Duda został uroczyście powitany przez Króla Jordańskiego Królestwa Haszymidzkiego Abdullaha II ibn Al Husseina.
To druga wizyta polskiego przywódcy w Jordanii, która zbiega się z 60. rocznicą nawiązania stosunków dyplomatycznych pomiędzy naszymi państwami.
Andrzej Duda odbył rozmowę „w cztery oczy” z jordańskim monarchą, a następnie wziął udział w rozmowach delegacji. Po południu prezydent RP spotkał się z premierem Jordańskiego Królestwa Haszymidzkiego Dżaafarem Hassanem.
Podczas spotkania z przedstawicielami mediów Andrzej Duda podkreślił, że dzisiejsze rozmowy polityczne odbyły się w dobrej atmosferze, co potwierdza przyjaźń pomiędzy naszymi państwami. Przekazał, że większą część spotkań zdominował temat bezpieczeństwa w wymiarze globalnym. – Wymienialiśmy cały szereg obserwacji i ocen, które mamy zarówno jeśli chodzi o konflikt na Bliskim Wschodzie, jak również rosyjską agresję na Ukrainę – mówił polski przywódca.
– Co dla mnie ważne, pomijając kwestie ogólne dotyczące bezpieczeństwa na świecie, to bezpieczeństwo naszych obywateli, przebywających w tej części świata. W Libanie jest w tej chwili nasz kontyngent w ramach sił pokojowych Organizacji Narodów Zjednoczonych, nasi żołnierze przebywają tam od kilku lat, to kolejna zmiana. Wiemy, że sytuacja w Libanie od kilku miesięcy jest bardzo trudna i bezpieczeństwo naszych żołnierzy było jednym z przedmiotów moich rozmów z Jego Wysokością jak i z premierem Jordanii – akcentował.
Prezydent wyjaśnił, że głos Króla Jordanii Abdullaha II ibn Al Husseina wśród państw arabskich – ale nie tylko – w sprawie bliskowschodniego procesu pokojowego „ma ogromne znaczenie”.
Andrzej Duda wskazał, że podczas spotkań rozmawiano także o zacieśnieniu współpracy gospodarczej oraz przywróceniu siatki połączeń lotniczych pomiędzy Polską a Jordanią, które zostały w ostatnim czasie ograniczone ze względu na sytuację wojenną. – Jest tutaj duże zapotrzebowanie na różnego rodzaju inwestycje. Mam nadzieję, że uda nam się zorganizować spotkanie polskich i jordańskich grup biznesowych – ocenił.
Prezydent RP przekazał, że w ramach współpracy wojskowej odwiedził dziś na zaproszenie Króla Jordanii Centrum Szkoleniowe Wojsk Specjalnych (KASOTC), gdzie obserwował ćwiczenia polskich i jordańskich sił specjalnych. – Nasi żołnierze z jednostki GROM stanowią tutaj z jednej strony support dla naszej misji w Iraku, a z drugiej strony wykonują właśnie zadania szkoleniowe we współpracy z siłami jordańskimi. Ta współpraca trwa od lat i przynosi wiele korzyści szkoleniowych, co dzisiaj bardzo podkreślał Król Jordanii – podsumował Andrzej Duda.
Polsko-jordańska współpraca wojskowa
Podczas wizyty w Jordanii Duda wraz z Królem Jordańskiego Królestwa Haszymidzkiego Abdullahem II ibn Al Husseinem obserwowali ćwiczenia polskich i jordańskich sił specjalnych w Centrum Szkoleniowym Wojsk Specjalnych im. Króla Abdullaha II (KASOTC).
– Obserwowaliśmy z Jego Królewską Mością pokaz wykonywania zadań przez siły specjalne Jordanii, ale także przez naszych żołnierzy jednostki GROM, którzy wykonują tutaj swoje zadania. Ta współpraca układa się bardzo dobrze. Przynosi wiele korzyści szkoleniowych dla Jordanii, co Król podkreślał, ale jest też ważna dla naszych wojsk specjalnych, bo doskonalą swoje umiejętności w terenie zupełnie innym niż w naszym kraju i mają możliwość spotkania i wymiany doświadczeń z kolegami z sił specjalnych z innych rejonów świata – powiedział Andrzej Duda.
W 2016 r. Polska podjęła decyzję o wysłaniu 4 kontyngentów wojskowych w ramach wsparcia Globalnej Koalicji do walki z tzw. Państwem Islamskim. W Jordanii grupa żołnierzy Wojska Polskiego uczestniczy w pracach centrum szkoleniowego KASOTC.
Prezydent poinformował, że odbył rozmowę z pułkownikiem, który jest głównodowodzącym polskiego kontyngentu w Libanie. – Rozmawialiśmy, jaka jest sytuacja w tym momencie, w ostatnich dniach. Usłyszałem, że morale jest bardzo wysokie, na szczęście żaden z naszych żołnierzy nie został ranny. Bezpośredniego zagrożenia dla życia i zdrowia naszych żołnierzy nie ma, ale sytuacja wokół jest niebezpieczna – powiedział Andrzej Duda.
– Liczymy na to, że sytuacja w Libanie będzie się stopniowo stabilizowała, że siły izraelskie będą się wycofywały za tzw. „niebieską linię” i będą przekazywały te terytoria, na których dziś przebywają, w ręce sił libańskich. Jest propozycja amerykańska, w jaki sposób zakończyć ten impas wojenny w obszarze Libanu, mam nadzieję, że to się uda – dodał.
