Afera. Umowa między Orlenem i Saudi Aramco. Politycy składają zawiadomienia i wnioski do NIK

Senat i politycy KO / Polska 2050

Jest podejrzenie popełnienia przestępstwa dot. nieprawidłowości przy sprzedaży Lotosu saudyjskiej firmie Saudi Aramco.

Saudi Aramco 3 tygodnie temu stał się właścicielem 1/3 Rafinerii Gdańskiej. Polska po fuzji Orlenu i Lotosu może utracić kontrolę nad Rafinerią.

Cena sprzedaży 30 proc. udziałów Rafinerii Gdańskiej została znacznie zaniżona, a umowa jest tak skonstruowana, że w praktyce Saudyjczycy mogą przejąć kontrolę nad zakładem? PKN Orlen i prezes koncernu Daniel Obajtek zapewniają, że transakcję zawarto według najlepszych światowych standardów i zarzucają błędną interpretację faktów.

Polska 2050 Szymona Hołowni składa zawiadomienie do prokuratury i wniosek do NIK ws. sprzedaży LOTOSu firmie Saudi Aramco

“Składamy zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa oraz wniosek o podjęcie kontroli przez NIK w związku z zawarciem umowy joint-venture miedzy PKN Orlen S.A. a Aramco Overseas Company B.V.” – poinformowali politycy Polski 2050 Szymona Hołowni w Sejmie.

Michał Kobosko, pierwszy wiceprzewodniczący partii Polska 2050 Szymona Hołowni zaznaczył, że do problemów, które są – inflacja, drożyzna, brak KPO, dochodzą jeszcze znaki zapytania co do transakcji dotyczącej przejęcia Grupy Lotos przez saudyjską firmę.

“Z każdą kolejną publikacją medialną widzimy, że ta transakcja zawiera zapisy, które są groźne. Składamy do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Uważamy, że prezes Obajtek zrobił rzecz, która może doprowadzić do powstania szkody majątkowej wielkich rozmiarów” – mówił Michał Kobosko. 

“Nie chodzi tylko o to, że firma saudyjska, podobnie jak całe państwo, współpracuje z Rosją Putina, ale też o oddanie za bezcen sreber rodowych, nowoczesnej i prężnej firmy, jaką jest dawna rafineria Gdańska, obecnie Grupa LOTOS, firmie saudyjskiej przez Orlen. W całej tej transakcji założono, że LOTOS będzie miał zyski na poziomie 600 mln zł, a już wiemy, że po półroczu tego roku było to 5 miliardów złotych. Jeśli w oparciu wycenia się całą firmę w oparciu o tak zaniżone zyski to jest to po prostu machlojka” – mówił Michał Kobosko.

– Złożyliśmy zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez D. Obajtka, który podpisując umowę na sprzedaż rafinerii Lotosu naszym zdaniem naraził SP na szkodę wielkich rozmiarów. Prokuratura wciąż może podjąć działania by umowę tę unieważnić – powiedziała posłanka Paulina Hennig-Kloska z Polska 2050.

Michał Kobosko zaznaczył, że mogło dojść do ogromnej straty na rzecz obywateli.

“To jest realna groźba, że mogło dojść do ogromnej szkody za nasze wspólne miliardy złotych. Jesteśmy przeciwko tak rozumianej prywatyzacji, jaką PiS realizuje. To prywatyzacja, która ma dać władzę oligarchom i oligarchii stworzonej przez PiS. Polki i Polacy na tej transakcji nic nie zyskają, a wszyscy mogą stracić” – mówił Michał Kobosko.

W ocenie posła Mirosława Suchonia – jeżeli informacje potwierdzą się – to będzie to przykład złodziejskiej prywatyzacji. “Już dawno nie mieliśmy do czynienia z czymś takim. Wąska grupa oligarchii politycznej uwłaszcza się na państwowym majątku” – mówił Mirosław Suchoń. 

Mirosław Suchoń zaznaczył, że sektor paliwowy jest strategicznie kluczowy dla bezpieczeństwa państwa.

“Widzimy dzisiaj w jaki sposób te zawirowania na rynku paliwowym wpływają na bezpieczeństwo obywateli i gospodarki. Pomimo tak dramatycznych warunków, które mamy na rynku paliwowym, rząd PiS pozbywa się, sprzedaje w sposób budzący poważne wątpliwości jedno ze sreber rodowych, jakim jest rafineria Gdańska” – mówił Mirosław Suchoń.

Senackie komisje chcą, by umowę o połączeniu PKN Orlen z Lotosem zbadał NIK i prokuratura

Połączone komisje senackie – ustawodawcza, budżetu i finansów, praw człowieka, samorządu terytorialnego oraz nadzwyczajna ds. klimatu będą wnioskowały do Najwyższej Izby Kontroli o przeprowadzenie jak najszybszej kontroli procesu połączenia PKN Orlen S.A. i Lotos S.A., skierują do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przy przeprowadzeniu sprzedaży akcji Lotosu, a także zwrócą się do Marszałka Senatu RP o przeprowadzenie debaty na najbliższym posiedzeniu nad informacją rządu w sprawie połączenia obu spółek.

Komisja Ustawodawcza, Komisja Budżetu i Finansów Publicznych, Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji oraz Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz Komisji Nadzwyczajnej do spraw Klimatu na posiedzeniu 16 grudnia 2022 r., dyskutowały o procesie negocjacji, zmianach warunków i ostatecznym kształcie łączenia PKN Orlen S.A. i Lotos S.A., oraz o sprzedaży dotychczasowych składników majątkowych obu spółek.

Wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz zapowiedział, że na posiedzeniu Senatu zwróci się do prezesa Orlenu o udostępnienie aktualnej umowy z Saudi Aramko, oczywiście w trybie niejawnym.

Do udziału w posiedzeniu zostali zaproszeni: Prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki, Wiceprezes Rady Ministrów, minister aktywów państwowych Jacek Sasin, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasz Chróstny oraz eksperci. Nikt nie pojawił się ze strony rządowej na posiedzeniu. Stawili się jedynie prawnicy ze spółki Orlen.

Prof. Tomasz Siemiątkowski wskazywał, ze istnieje duża wątpliwość czy umowa sprzedaży 30 proc. akcji Lotosu jest ważna. Transakcja powinna podlegać ustawie o kontroli niektórych inwestycji. Ta ustawa była przyjęta z uwagi na bezpieczeństwo publiczne – przypomniał. Zastosowano w tym przypadku skróconą formułę możliwą z uwagi na covid. Transakcja przeprowadzona została w trybie covidowym, który jakoby nie pozwala na konsultacje z komitetem konsultacyjnym. Dlaczego zastosowano ten tryb, skoro nie ma pandemii. Zatem tej transakcji nie skonsultowano z 23 osobami członkami Rady Ministrów, służbami specjalnymi.

Prof. Artur Nowak-Far wskazał, że jeśli naruszono przepisy ustawy to rodzi konsekwencje także międzynarodowe, a umowa może być wadliwa. Saudi Aramko ma prawo oczekiwać, że prawo będzie przestrzegane i umowa ważna. A jeśli złamano ustawę to umowę można uznać za nieważną ex lege, co otwiera drogę prywatnemu inwestorowi, żeby domagać się odszkodowań.         

Były prezes zarządu Lotosu Paweł Olechnowicz przypomniał, ze Skarb Państwa zainwestował w Lotos 10 mld zł. Teraz przynosi to efekty – 4 mld zysku w tym roku, a sprzedano 30 proc. udziałów Aramco za 1 mld 150 mln zł. Czyli sprzedano za mniej niż zysk z półrocza. Żeby budować championa – wprowadza się na rynek 3 firmy – jedna Polska Unimot – wzbogacona na handlu z Rosją i Białorusią, Mol węgierski i Saudi Aramko 30 proc. To rozparcelowanie firmy. Jak państwo może się godzić na taką transakcję. Jego zdaniem ta transakcja to osłabienie bezpieczeństwa energetycznego Polski. Sektor energetyczny staje w kryzysie zarządczym na skutek tej transakcji. Oznacza uzależnienie od wielkich graczy zewnętrznych na rynku. Możemy przegrać polską gospodarkę.

Wiceszef Rady Nadzorczej PKN Orlen prof. Andrzej Szumański odpierał zarzut niezgodności z ustawą. Jak podkreślał, w ustawie po nowelizacjach są dwa autonomiczne tryby: zwyczajny i COVID-owy, zastosowano ten drugi, który nie przewiduje obowiązku konsultacji z Komitetem Konsultacyjnym.

„Podstawowy błąd polega na tym, że nie można mówić o sprzeczności z ustawą i nieważności. W obu trybach są przypadki określone sankcji nieważności. Żadne nie miały miejsca. Skoro ustawodawca określa sankcje nieważności twierdzenie, że ustawa została naruszona jest błędne” – dowodził prof. Szumański.

Z kolei prof. Maciej Mataczyński, kierujący zespołem odpowiedzialnym za fuzję PKN Orlen z Grupą Lotos, podkreślał, że nowelizacja przewiduje dwa podmioty, do których można wystąpić o zgodę: minister aktywów, albo w procedurze COVID-owej – prezes UOKiK. „Wszelkie obowiązki zostały wypełnione” – mówił Mataczyński, argumentując, że transakcja nabycia akcji rafinerii Lotosu w Gdański podlegało zastosowaniu drugiego trybu, czyli rozstrzygnięciu przez Prezesa UOKiK i w tej procedurze Komitet Konsultacyjny nie występuje.

Senator Marcin Bosacki wskazywał, że ta transakcja Orlenu została zawarta po 24 lutego, czyli po wybuchu wojny. Jego zdaniem warto przyjrzeć się beneficjentom tej transakcji – Węgrom i Arabii Saudyjskiej. Węgry m.in. blokowały rozszerzenie NATO i blokują przyznanie pomocy unijnej Ukrainie, natomiast Arabia Saudyjska, w interesie Rosji sztucznie utrzymuje wysokie ceny ropy. Senator Sławomir Rybicki przypomniał, ze Senat wystąpił z inicjatywą legislacyjną dotyczącą zasad zbywania akcji spółek Skarbu Państwa o strategicznym znaczeniu na czas wojny i w czasie po jej zakończeniu, ale projekt trafił do sejmowej „zamrażarki”. Z kolei wicemarszałek Senatu Marek Pęk mówił o tym, że senacka większość chce zablokować wszystkie strategiczne decyzje rządu, zmierzające do rozwoju państwa.

Posłowie też piszą do prokuratora

Posłowie Koalicji Obywatelskiej – Agnieszka Pomaska i Tadeusz Aziewicz – złożyli zawiadomienie do prokuratury, w związku z możliwymi nieprawidłowościami przy sprzedaży Lotosu. W sobotę, 17 grudnia, poinformowano o tym na briefingu prasowym, w którym uczestniczył również europoseł Janusz Lewandowski.

– Oczekujemy, że powołane do tego służby państwa w sposób profesjonalny zajmą się kwestią wyprzedaży Lotosu, przejęcia przez Saudi Aramco części tej spółki i zbadaniem możliwych konsekwencji podpisania tej umowy i wprowadzenia jej w życie. Konsekwencje mogą być bardzo poważne – mówiła posłanka Agnieszka Pomaska.

– Ta nieszczęsna umowa z Saudi Aramco, którą skarżymy do prokuratury jest następstwem nieszczęsnej decyzji o likwidacji Lotosu, nazywanej fałszywie fuzją z Orlenem – podkreślał europoseł Janusz Lewandowski. – Ta decyzja o parcelacji Lotosu z uwagi na dobór partnerów w warunkach wojny staje się nie tylko nonsensem gospodarczym, ale także zamachem na bezpieczeństwo Polski. Nie jest to jedyna przewina PiS-u na Pomorzu. Wcześniej za ułamek wartości została przejęta Energa. To jest karalna niegospodarność 

– Od wielu lat broniliśmy Rafinerii Gdańskiej i Lotosu przed przejęciem przez Orlen – przypomniał poseł Tadeusz Aziewicz. – Walczyliśmy o polski rynek, polskiego konsumenta, o niskie ceny paliw. Później pojawiły się kolejne problemy. Wszystko co wiąże się z tą fuzją to jest właściwie masa najrozmaitszych patologii. Od wprowadzania „Misiewiczów” na poważne funkcje w poważnym koncernie przez złe decyzje gospodarcze po wyprzedaż majątku narodowego.

Prezes Daniel Obajtek: ”Prawidłowa wycena rafinerii”

Następnego dnia swoje stanowisko przedstawił prezes PKN Orlen, Daniel Obajtek. Nie odniósł się w nim do zapisu o 500 mln dolarów kary umownej dla Saudi Aramco, poruszył natomiast inne ważne wątki. 

Skąd wzięła się niska wycena udziałów w Rafinerii Gdańskiej? Daniel Obajtek zaznacza, że wyceny przygotowywane są z długoterminowym horyzontem:

– Dwa lata temu Lotos pracował na marżach ujemnych. W 2014 r Lotos praktycznie był bankrutem i musiał być ratowany przez Państwo. Obecny wynik Lotosu to efekt wyłącznie “anomalii wojennej”, gdzie dyferencjał na ropie Brent i Urals miał bardzo dużą różnicę, a Rafineria Gdańska na początku wojny pracowała w większości na ropie rosyjskiej.

Zdaniem prezesa PKN Orlen, komentowanie wyceny aktywów Rafinerii Gdańskiej w świetle „krótkoterminowej anomalii jest brakiem profesjonalizmu”. Daniel Obajtek podkreśla: „najważniejsze, że Polska i region są zabezpieczone w ropę. To efekt działań realizowanych intensywnie w ciągu ostatnich 5 lat”.

Prezes Daniel Obajtek: “Weto? To normalna rzecz”

Daniel Obajtek zaprzeczył, jakoby Orlen mógł stracić kontrolę nad zakładem. Jego zdaniem, stosowanie prawa veta w specyficznych sytuacjach jest praktyką światową, która ma na celu ochronę podstawowych praw partnera mniejszościowego w ramach joint – venture.

– Dzielimy się produktami procentowo, czyli jeżeli my, jako Orlen stwierdzilibyśmy, że będziemy rafinerię remontować nie pół roku, tylko rok i automatycznie nasz partner nie będzie miał 30 proc. produktu, to nasz partner straci swoją pozycję w rynku hurtowym – wyjaśnia Daniel Obajtek i dodaje:

“Robienie sensacji z prawa veta w takiej umowie to najlepszy dowód, że te głosy krytyki nie mają nic wspólnego z biznesem, są wyłącznie elementem gry politycznej. Zresztą zapisy związane z vetem są zależne również od warunków Komisji Europejskiej, która również na to zwróciła uwagę”.

Prezes Daniel Obajtek: “Nie ma ryzyka”

Jak zapewnia Daniel Obajtek, nie ma ryzyka niekontrolowanego zbycia przez Saudi Aramco udziałów w Rafinerii Gdańskiej. Nie da się bowiem tego zrobić bez zgody polskiego rządu – są ustawy, które blokują tę sprzedaż, ponieważ są to aktywa infrastruktury krytycznej. 

– Wszystkie dywagacje w tej sprawie są skrajnie niepoważne – przekonuje Daniel Obajtek.

Prezes Orlenu podkreśla, że umowy w sprawie sprzedaży saudyjskiemu potentatowi naftowemu Saudi Aramco 30 proc. udziału w Rafinerii Gdańskiej są zawarte i wynegocjowane przez renomowane kancelarie krajowe i zagraniczne, zgodnie z najwyższymi standardami prowadzenia międzynarodowego biznesu.

– Te kancelarie mają globalną opinię i taką skalę działania – powiedział PAP Daniel Obajtek. – To profesjonaliści, szanowani w świecie biznesu. Treść umów jest zgodna z najwyższymi standardami światowymi. Negocjacje wspierane były przez renomowane firmy konsultingowe, z międzynarodowym doświadczeniem. Przy tych procesach pracował sztab ludzi – ponad 100 osób. Duża część to są pracownicy Orleni i Lotosu z doświadczeniem 15, 20-letnim w realizowaniu tego typu transakcji.

– Zadaję sobie pytanie: czemu mają służyć te wszystkie ataki? – mówi Daniel Obajtek. – Z jednej strony mamy konieczność wstrzymania dostaw z kierunku rosyjskiego. A z drugiej strony walczy się z Saudyjczykami, którzy są naszą alternatywą, którzy zabezpieczają nas w ropę i gwarantują nam w ten sposób nasze bezpieczeństwo. Odpowiedzmy sobie, w czyim interesie są zatem te ataki?
(własne, UMG, Senat)