Zdecydował finałowy oes! Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk rzutem na taśmę wygrali zakończony 52. Rajd Świdnicki – inauguracyjną rundę RSMP.
Dwukrotni mistrzowie kraju przejęli prowadzenie dopiero po ostatniej, 13. próbie. To 12. w karierze zwycięstwo tej załogi w rundzie krajowego czempionatu. Drugie miejsce zajęli obrońcy tytułu – Grzegorz Grzyb i Adam Binięda (Skoda Fabia Rally2 evo), którzy stracili do zwycięzców 4,9 s. Na trzeciej pozycji zmagania zakończyli Jakub Matulka i Daniel Dymurski (Skoda Fabia Rally2 evo) – wolniejsi od triumfatorów o 37,8 s.
52. edycja Rajdu Świdnickiego była pierwszą rundą RSMP i HRSMP. Do zawodów przystąpiło 70 załóg. Trasa rajdu liczyła 446,35 km, z czego 169,1 km to łączny dystans 13 asfaltowych odcinków specjalnych.
Po sobotnim, krótszym etapie liderem był Grzegorz Grzyb. Jadący z Adamem Biniędą kierowca walczył o swój szósty triumf w tej imprezie, który dałbym mu status samotnego rekordzisty Rajdu Świdnickiego. Po czterech rozegranych oesach Grzyb miał 9,3 s przewagi nad Marczykiem. Trzecie miejsce zajmowali bracia Łukasz i Tomasz Kotarbowie (Citroen C3 Rally2), ze stratą 15,5 s.
W niedzielę zaatakował Marczyk. Łodzianin wygrał siedem z dziewięciu prób drugiego etapu. Jeszcze przed finałowym oesem liderem był Grzyb, ale jego przewaga nad Marczykiem wynosiła zaledwie sekundę. Na OS 13 Marczyk był szybszy od Grzyba o 5,9 sekundy i odniósł 12. w karierze zwycięstwo w klasyfikacji generalnej rundy mistrzostw Polski. Grzyb po raz 51. zameldował się na podium rajdu zaliczanego do kalendarza RSMP. Trzecie miejsce w debiucie za kierownicą samochodu najwyższej kategorii (Skoda Fabia Rally2 evo) osiągnął Jakub Matulka. Pilotowany przez Daniela Dymurskiego zawodnik pojechał o 37,8 s wolniej niż Marczyk.
Czołową piątkę zamknęli bracia Jarosław i Marcin Szejowie (Skoda Fabia Rally2 evo, +44,3 s) oraz wicemistrzowie kraju – Łukasz Byśkiniewicz i Daniel Siatkowski (Skoda Fabia Rally2 evo, +1:13,8 s).
W klasyfikacji 2WD (samochody z napędem na jedną oś) triumfowali Jacek Sobczak i Michał Marczewski w Porsche 911 GT3, zajmując jednocześnie wysokie, siódme miejsce w klasyfikacji generalnej imprezy (+3:14,1 s).
Po raz pierwszy w rundzie RSMP zobaczyliśmy nową rajdówkę – Renault Clio Rally3, z której skorzystali Hubert Kowalczyk i Jarosław Hryniuk – zwycięzcy rywalizacji w klasie 3. Świetny debiut w krajowym czempionacie zaliczył Hubert Laskowski (Ford Fiesta Rally4). Pilotowany przez Michała Kuśnierza 18-latek zajął drugą pozycję w klasyfikacji 2WD i był najszybszy w klasie 4.
Na Power Stage – ostatnim, dodatkowo punktowanym odcinku rajdu – pięć punktów za najlepszy czas zdobył Marczyk. Na kolejnych miejscach uplasowali się Jarosław Szeja (4 pkt), Grzegorz Grzyb (3 pkt), Jakub Matulka (2 pkt) oraz Zbigniew Gabryś (1 pkt).
Pierwszymi liderami punktacji tegorocznych mistrzostw Polski zostali Marczyk z Gospodarczykiem (35 pkt). Za nimi plasują się kolejno Grzyb/Binięda (27 pkt), Matulka i Dymurski (23 pkt) oraz bracia Szejowie (23 pkt)
Kolejną rundą RSMP będzie Rajd Nadwiślański (18-19 maja) w Puławach.
52. Rajd Świdnicki – klasyfikacja końcowa:
1. Marczyk/Gospodarczyk (Škoda Fabia RS Rally2) 1:29:11.4 s
2. Grzyb/Binięda (Škoda Fabia Rally2 Evo) +4.9 s
3. Matulka/Dymurski (Skoda Fabia Rally2 Evo) +37.8 s
4. Szeja/Szeja (Skoda Fabia Rally2 Evo) +44.3 s
5. Byśkiniewicz/Siatkowski (Škoda Fabia Rally2 Evo) +1:13.8 s
6. Gabryś/Sadowski (Škoda Fabia RS Rally2) +1:45.9 s
7. Sobczak/Marczewski (Porsche 911 GT3) +3:14.1 s
8. Kotarba/Kotarba (Citroen C3 Rally2) +4:57.6 s
9. Krotoszyński/Martynek (Skoda Fabia Rally2 Evo) +5:19.6 s
10. Kowalczyk/Hryniuk (Renault Clio Rally3) +5:31.1 s
Rajdowe Samochodowe Mistrzostwa Polski 2024 – punktacja po 52. Rajdzie Świdnickim (runda 1/7):
1. Marczyk/Gospodarczyk 35 pkt
2. Grzyb/Binięda 27 pkt
3. Matulka/Dymurski 23 pkt
4. Szeja/Szeja 23 pkt
5. Byśkiniewicz/Siatkowski 17 pkt
6. Gabryś/Sadowski 16 pkt
7. Sobczak/Marczewski 13 pkt
8. Kotarba/Kotarba 11 pkt
9. Krotoszyński/Martynek 9 pkt
10. Kowalczyk/Hryniuk 7 pkt
Więcej. Miko Marczyk i Szymon Gospodarczyk wygrywają Rajd Świdnicki
Miko Marczyk i Szymon Gospodarczyk po niesamowitym ataku wygrali Rajd Świdnicki. Załoga ta była w niedzielę zdecydowanie najlepsza i seryjnie wygrywała kolejne odcinki specjalne. O zwycięstwie zadecydował ostatni odcinek specjalny imprezy, czyli Power Stage. Miko i Szymon zostali automatycznie pierwszymi liderami nowego sezonu mistrzostw Polski.
52. Rajd Świdnicki rozpoczął się w sobotę, 27 kwietnia. Miko Marczyk i Szymon Gospodarczyk wygrali pierwszy odcinek specjalny w Świdnicy, stając się pierwszymi liderami imprezy. Na zakończenie pierwszego etapu Miko i Szymon zajmowali 2. miejsce. Wszyscy mieli jednak w głowie to, że rajd rozstrzygnie się w niedzielę, na prawie 140 kilometrach odcinkowych w Górach Sowich.
Rzeczywiście, w niedzielę Marczyk i Gospodarczyk rzucili się do odrabiania strat. Z 9 rozegranych odcinków specjalnych załoga ta wygrała 7, w tym 6 ostatnich z rzędu. Miko i Szymon atakowali i z oesu na oes zmniejszali stratę do liderów. Ostatecznie pogoń zakończyła się sukcesem. Załoga Skody Fabii RS Rally2 wyprowadziła końcowy atak na finałowym odcinku specjalnym rajdu i wyszarpała zwycięstwo w Rajdzie Świdnickim. Dzięki temu Marczyk i Gospodarczyk stali się pierwszymi liderami mistrzostw Polski.
– Jesteśmy na mecie i wygrywamy Rajd Świdnicki. Bardzo cieszę się z tego, że się tutaj pojawiliśmy. Cel był taki, aby przestawić się z szutru na asfalt. Na początku mieliśmy z tym małe problemy, co sprawiło, że czekał nas bardzo wymagający rajd. Tempo naszych rywali było bardzo dobre, więc musieliśmy dać z siebie wszystko. Tak naprawdę w trakcie całego rajdu pracowaliśmy nad ustawieniami. Te były z pętli na pętlę coraz lepsze, my czuliśmy się coraz bardziej komfortowo i było to widać po wynikach – tłumaczył Miko Marczyk.
– Oczywiście podstawowym celem na ten weekend były przygotowania do Rajdu Wysp Kanaryjskich, który czeka nas już w przyszłym tygodniu i to udało się w 100 procentach. Rajd Świdnicki był świetny – dopisała pogoda, a rywalizacja była naprawdę zacięta. Mistrzostwa Polski są w bardzo dobrej kondycji i myślę, że ta walka mogła się podobać wszystkim kibicom – podsumował kierowca.
– Szczerze mówiąc, bardzo chciałem wygrać ten rajd i to nam się udało. Uważam, że nasze tempo w ten weekend było naprawdę dobre. Mieliśmy małe problemy i musieliśmy odrabiać straty, ale z każdą próbą lepiej czuliśmy się w naszym samochodzie. To był świetny trening przed Rajdem Wysp Kanaryjskich. Szybkie przejście z szutru na asfalt nie jest łatwe, ale my wykonaliśmy w Świdnicy nasze zadanie wzorowo – zakończył Szymon Gospodarczyk, pilot w tej załodze.