Czwartkowej nocy Spurs gościli w Sacramento.
Drużyna z San Antonio po raz trzeci w tym sezonie musiała uznać wyższość rywali z Kalifornii, przegrywając z Kings po wyrównanej końcówce 129:131.
Jeremy Sochan po raz kolejny wyszedł w pierwszej piątce. Reprezentant Polski spędził na parkiecie 36 minut, w trakcie których uzbierał na koncie dziewięć punktów, osiem zbiórek, dwie asysty, blok i dwa przechwyty. Sochan zanotował też najwyższy w drużynie wskaźnik +/-, na poziomie +10.
Od początku spotkania głównym zadaniem Sochana było krycie jednego z liderów Kings De’Aarona Foxa. Jakość w defensywie skrzydłowy z San Antonio pokazał już w jednej z pierwszych akcji meczu, zmuszając Foxa do spudłowania rzutu z półdystansu.
W premierowej kwarcie Sochan opuścił parkiet jako ostatni ze starterów. Pierwsze punkty tej nocy 20-latek zdobył w piątej minucie drugiej odsłony po dobiciu rzutu Malakiego Branhama. Tę odsłonę Polak zakończył z siedmioma “oczkami” na koncie, będąc najskuteczniejszym spośród zawodników Spurs.
Mimo braku lidera drużyny Victora Wembanyamy, który pauzował w tym spotkaniu z powodu kontuzji kostki, Spurs nawiązali równorzędną rywalizację z faworyzowanymi przeciwnikami. Po wyjściu ekipy z Sacramento na 20-punktowe prowadzenie w drugiej kwarcie, San Antonio szybko zareagowali, odrabiając całość strat w kilka minut.
Czwarta kwarta upłynęła pod znakiem rywalizacji punkt za punkt. Na 1:15 przed końcową syreną po bloku Jeremy’ego Sochana i punktach Keldona Johnsona Spurs prowadzili 127:124. Po 13 w meczu stracie Kings i faulu De’Aarona Foxa drużyna z San Antonio podwyższyła swoje prowadzenie do pięciu punktów.
Za sprawą wejścia pod kosz Harrisona Barnesa i trójki Malika Monka w kontrataku Królowie szybko jednak odrobili straty, doprowadzając do wyrównanej końcówki. O ostatecznym rezultacie zadecydował wsad Domantasa Sabonisa po stracie Spurs.
– Czasami zawodnicy tracą piłkę – odpowiedział krótko na pytanie o kluczową dla losów spotkania akcję Gregg Popovich.
Dzięki rozdanym dziś 39 asystom Spurs ustanowili nowy rekord NBA pod względem liczby kolejnych spotkań z co najmniej 20 kluczowymi podaniami. Licznik klubu obecnie wskazuje 121 takich meczów. Poprzedni rekord należał do Los Angeles Lakers, którzy zakończyli swoją serię w sezonie 1985/86.
– Wciąż popełniamy zbyt wiele błędów mentalnych, które kosztują nas utratę punktów. Przeciwnicy nie odpuszczają takich błędów – przyznał na konferencji trener Popovich.
Blok Jeremy’ego na Foxie:
YESSIR JEREMY ‼️ https://t.co/D9W4psA2lF pic.twitter.com/hx2Y3XpLfI
— San Antonio Spurs (@spurs) March 8, 2024
Najlepsze akcje Spurs w meczu:
Kolejne mecze San Antonio Spurs:
9/10 marca (noc z soboty na niedzielę): Golden State Warriors – San Antonio Spurs godz. 2:30
11/12 marca (noc z poniedziałku na wtorek): San Antonio Spurs – Golden State Warriors godz. 1:00
12/13 marca (noc z wtorku na środę): San Antonio Spurs – Houston Rockets godz. 1:30
15/16 marca (noc z piątku na sobotę): San Antonio Spurs – Denver Nuggets godz. 1:30
17/18 marca (noc z niedzieli na poniedziałek): San Antonio Spurs – Brooklyn Nets godz. 00:00