POLSKAŚWIAT

22 mln zł dziennej kary za Kopalnię Turów! „Licznik tyka, a PiS to ignoruje!”

PiS vs UE

Strona Czeska od lat zgłaszała problem negatywnych skutków wydobycia węgla brunatnego w kopalni w Turowie.

Zdaniem Pragi podczas wydobycia odsysana jest woda po ich stronie granicy, co przekłada się na obniżenie lub brak wody w studniach. Dodatkowo Czesi uskarżają się na hałas oraz zanieczyszczenie powietrza. 

KOPALNIA W TUROWIE O CO CHODZI?

Polski rząd od lat zbywał ten problem, Czesi posunięci do ostateczności sięgnęli więc po pozew do TSUE. 21 maja Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej przychylił się do wniosku rządu w Pradze i nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni Turów do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia. Warszawa odmówiła zastosowania się do tej decyzji, stwierdzając, iż kopalnia i zależna od niej elektrownia Turów są ważnym elementem bezpieczeństwa energetycznego kraju. 

25 maja 2021 r. premier Mateusz Morawiecki ogłosił sukces w negocjacjach z Czechami w sprawie Turowa. Zamiast sukcesu okazało się, że jest blamaż, ponieważ premier Czech oświadczył, iż dopóki Polska nie spełni żądań jego kraju, to Praga nie wycofa pozwu z TSUE.

PiS wciąż rozmawia ze stroną czeską.

5 MLN EURO KARY ZA KAŻDY DZIEŃ DZIAŁANIA KOPALNI W TUROWIE

Obecnie rząd Czech domaga się 5 mln euro rekompensaty za każdy dzień wydobycia węgla w kopalni w Turowie i niewykonanie decyzji TSUE. 5 mln euro to 22 mln złotych. Ten licznik tyka.

Nie wyobrażamy sobie, żeby Polska nie zastosowała się do decyzji TSUE. To jest kwestia nie tylko gigantycznych kar finansowych, ale również uznawania przez nasz kraj europejskiego porządku prawnego.

Za błędy rządu Morawieckiego zapłaci całe społeczeństwo, które poniesie koszty kar, ale i zakupu energii, którą trzeba być może będzie pozyskać za granicą. Główne koszty poniosą przede wszystkim pracownicy kopalni oraz elektrowni i ich rodziny, którzy dziś nie są pewni swojej przyszłości.

Po raz kolejny domagamy się, aby premier Mateusz Morawiecki przedstawił w Sejmie szczegółową informację o działaniach, które zostały podjęte w związku ze sprawą kopalni w Turowie, a także na jakim etapie znajdują się negocjacje. Dwa dni temu posłowie PiS zdjęli ten punkt z porządku obrad. Rząd Zjednoczonej Prawicy nie skorzystał z okazji, przecież mógł przedstawić szczegóły tej sprawy na wczorajszym niejawnym posiedzeniu Sejmu. Widocznie cały czas jest coś do ukrycia. Chcemy wiedzieć na co idą pieniądze Polek i Polaków, dlaczego te środki są marnotrawione.

Gdyby rząd Morawieckiego przez ostatnie miesiące ciężko pracował, negocjował i przede wszystkim podjął dialog z rządem Czech, to dzisiaj nie byłoby powodu płacić 22 mln złotych kar każdego dnia. Lewica trzyma kciuki za wicepremiera Jacka Sasina, aby udało mu się sprawę kopalni Turów zakończyć w sposób pozytywny dla naszego kraju. 

7 pomysłów na wydanie 22 mln zł dziennej kary za Kopalnię Turów

  • 34 karetki z wyposażeniem
  • 1/3 szpitala powiatowego
  • 5 przedszkoli dla dzieci
  • Szkoła dla 350 dzieci
  • 2750 000 obiadów dla dzieci w szkole
  • 1100 zabiegów in vitro
  • Roczne wynagrodzenie dla 423 pielęgniarek

Tomasz Trela powiedział: 

Dzisiaj rozpoczynają się w Pradze negocjacje w sprawie kopalni w Turowie. Niestety głównym negocjatorem ze strony naszego kraju jest wicepremier Jacek Sasin, który zasłynął głównie tym, iż wyrzucił w błoto blisko 130 mln złotych na wybory, które się nie odbyły w 2020 r. To również ten sam dżentelmen, który obiecywał Polkom i Polakom rekompensatę za podwyżki cen prądu. A jak wszyscy wiemy na obietnicach się skończyło.  

Najbardziej bulwersujący jest fakt, iż Polska od dwóch dni musi płacić karę za działalność kopalni w Turowie, nasz kraj musi zapłacić 44 mln złotych za niewykonanie orzeczenia TSUE w tej sprawie.  

Pomimo tego, że pan premier Mateusz Morawiecki obiecywał, że jest po słowie z premierem Czech, to nic z tego nie wyszło. Rząd w Pradze złożył wniosek o karę dzienną w wysokości 22 mln złotych. Gdyby zsumować te dwa dni, to nawet osobistego majątku państwa Morawieckim – wycenianego na 40 mln złotych – by nie starczyło, aby ją zapłacić, ponieważ potrzeba 44 mln złotych.  

Ten licznik tyka każdego dnia i jutro do tych 44 mln dołożymy kolejne 22 mln złotych.  

Co można zrobić za tę kwotę? Za 22 mln złotych można by wybudować 1/3 szpitala powiatowego, a w ciągu trzech dni płacenia kar, uzbierałaby się kwota potrzebna do wybudowania całego szpitala. Za 22 mln złotych można by było kupić 2 750 000 obiadów dla dzieci w szkołach.  

To wszystko pokazuje skalę indolencji i nieudolności tego rządu, który jeszcze 2-3 miesiące temu na komisjach parlamentarnych mówił do opozycji: nie jątrzcie, nie pytajcie, spawa jest załatwiona. Dzisiaj widzimy jak jest załatwiona, my wszyscy będziemy musieli za to płacić.  

Dlatego po raz kolejny domagamy się, aby premier Mateusz Morawiecki przedstawił w Sejmie szczegółową informację o działaniach, które zostały podjęte w związku ze sprawą kopalni w Turowie, a także na jakim etapie znajdują się negocjacje. Dwa dni temu posłowie PiS zdjęli ten punkt z porządku obrad. Widocznie cały czas jest coś do ukrycia. Chcemy wiedzieć na co idą pieniądze Polek i Polaków, dlaczego te środki są marnotrawione. 

Gdyby rząd Morawieckiego przez ostatnie miesiące ciężko pracował, negocjował i przede wszystkim podjął dialog z rządem Czech, to dzisiaj nie byłoby groźny utraty 22 mln złotych każdego dnia.  

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button