LEKKOATLETYKA

2. Memoriał Ireny Szewińskiej w Bydgoszczy. Lewandowski chce pobić rekord Polski!

2. Memoriał Ireny Szewińskiej już 19 sierpnia

To będzie wielkie święto lekkiej atletyki. 19 sierpnia w Bydgoszczy odbędzie się 2. Memoriał Ireny Szewińskiej, który będzie pierwszą wielką imprezą lekkoatletyczną od wybuchu pandemii koronawirusa.

Na starcie staną największe nazwiska polskiej lekkoatletyki, a organizatorzy zaprosili również zawodników zagranicznych.

– Nasza impreza de facto zainauguruje tegoroczny sezon i będzie też jednym z pierwszych dużych mityngów lekkoatletycznych w Europie. Kilka dni wcześniej duże zawody odbędą się w Monako, a później jesteśmy my – mówi Krzysztof Wolsztyński, prezes Kujawsko-Pomorskiego Związku Lekkiej Atletyki i dyrektor Memoriału.

Zawodnicy rywalizować będą w dwunastu konkurencjach. – Będzie cały kwiat polskiej lekkiej atletyki, m.in. tyczkarze Paweł Wojciechowski i Piotr Lisek, biegacze i biegaczki Justyna Święty-Ersetic, Iga Baumgart-Witan i pozostałe Aniołki Matusińskiego, Ewa Swoboda, Joanna Jóźwik, Adam Kszczot, czy Marcin Lewandowski. Przyjadą najlepsi płotkarze i płotkarki, do tego choćby Kamila Lićwinko w skoku wzwyż, czy Konrad Bukowiecki i Michał Haratyk w pchnięciu kulą – wymienia Wolsztyński.

Niezwykły będzie koniec Memoriału, bo wielką niespodziankę dla kibiców szykuje Marcin Lewandowski, brązowy medalista mistrzostw świata w biegu na 1500 metrów, który spróbuje pobić rekord Polski na dystansie… dwóch kilometrów. – Atak na rekord Polski na dwa kilometry to będzie coś wyjątkowego w tych dziwnych czasach. Wynik od wielu lat nie jest poprawiany i wierzę, że tutaj, przed swoimi kibicami, uda mi się to zrobić. To będzie ostatnia konkurencja, będę zamykał cały show i mam nadzieję, że uda mi je rozświetlić nowym rekordem – mówi Lewandowski.

W każdej konkurencji wystartuje minimum dwóch zawodników zagranicznych. – Na dziś będą to zawodnicy z krajów Unii Europejskiej, ale chcielibyśmy, żeby wystartowali także lekkoatleci z innych krajów. Negocjujemy wciąż z wielkimi nazwiskami, m.in. wicemistrzynią świata w skoku wzwyż Ukrainką Jarosławą Mahuczich. Bardzo chcieliśmy, żeby przyjechał też rekordzista świata w skoku o tyczce Armand Duplantis, ale 16 sierpnia ma mistrzostwa Szwecji, a później Diamentową Ligę w Sztokholmie. Choć lubi u nas startować, bo przecież w Toruniu podczas Copernicus Cup w tym roku pobił rekord świata, to jednak musiał odmówić – wyjaśnia Wolsztyński.

Zawodników z trybun wspierać będą kibice. Aktualne wytyczne Ministerstwa Zdrowia pozwalają wpuścić na trybuny stadionu Zawiszy około pięciu tysięcy widzów, a zainteresowanie kibiców jest bardzo duże. Stadion w Bydgoszczy liczy 21 tysięcy miejsc.

Zawodnicy, którzy w tym roku mieli rywalizować na najważniejszych imprezach, m.in. igrzyskach olimpijskich, czy mistrzostwach Europy nie mogą już doczekać się startu na stadionie Zawiszy.

– To będzie mój najważniejszy start, bo będę startował przed swoją publicznością. Moim celem będzie zwycięstwo, a czuję, że forma idzie w górę. Chcę się kręcić w okolicach 5,85 m. Liczę na wysokie latanie w Bydgoszczy – mówi Paweł Wojciechowski.

Rok 2020, mimo pandemii koronawirusa, będzie rokiem wielkich imprez lekkoatletycznych w województwie kujawsko-pomorskim – w lutym w Toruniu odbył się okraszony rekordem świata Duplantisa mityng Copernicus Cup, a w sierpniu zawodnicy rywalizować będą w 2. Memoriale Ireny Szewińskiej w Bydgoszczy, a dziewięć dni później we Włocławku rozpoczną się 96. PZLA Mistrzostwa Polski.

– Województwo kujawsko-pomorskie na mapie polskiej lekkoatletyki znaczy najwięcej, miasto Bydgoszcz jest jego stolicą, a inne miasta dążą do tego, żeby być na takim poziomie, jak właśnie Bydgoszcz. Przypomnę tylko, że Bydgoszcz zorganizowała najwięcej imprez lekkoatletycznych w Polsce – dodaje Wolsztyński.

– Rok temu zastanawialiśmy się, czy ta impreza zakotwiczy u nas na stałe. Dziś widać, że to właśnie się dzieje. Bardzo cieszymy się z tego i oczywiście wspieramy organizację 2. Memoriału Ireny Szewińskiej sporą kwotą. Dla nas lekkoatletyka jest najważniejszą dziedziną sportu – mówi Zbigniew Ostrowski, wicemarszałek województwa kujawsko-pomorskiego.

1. Memoriał Ireny Szewińskiej (fot. Paweł Skraba)

Najlepsi polscy lekkoatleci przygotowują się do nowego sezonu

– Cieszę się, że choć w jakimś stopniu ten sezon może się odbyć. Jestem już spragniony startów i mam nadzieję, że w sierpniu na stadionie będą mogli wspierać nas kibice – mówi Konrad Bukowiecki, aktualny wicemistrz Europy z Berlina.

Wojciechowski nie może doczekać się nie tylko już startu tegorocznego sezonu, ale również Halowych Mistrzostw Europy, które odbędą się w dniach 5-7 marca w Toruniu. O ile Memoriał Ireny Szewińskiej w Bydgoszczy otworzy tegoroczny sezon, o tyle europejski czempionat w hali w Toruniu będzie pierwszą największą imprezą lekkoatletyczną od ubiegłorocznych mistrzostw świata w Dausze.

– Podczas pandemii nie próżnowaliśmy. Byliśmy w ciągłym kontakcie z europejską federacją, tylko spotkania na żywo zamieniliśmy na rozmowy przez internet. Wszystko idzie zgodnie z planem, a logistyka mistrzostw jest już na bardzo zaawansowanym etapie – mówi Wolsztyński, główny organizator toruńskich HME.

Działa już m.in. oficjalna strona internetowa mistrzostw torun2021.pl

– Dla mnie, jako obrońcy tytuły, będzie to szczególna impreza, ale zresztą nie tylko dla mnie. Ta hala dla tyczki, po rekordzie świata Armanda Duplantisa na mityngu Copernicus Cup 2020 jest wyjątkowa dla mojej konkurencji. Ja jeszcze dobrze tam nie skoczyłem, ale nasz młodszy kolega udowodnił, że można dobrze skakać w Arenie Toruń. Obrona tytułu nie będzie łatwa, ale my tyczkarze nie poddajemy się. Ściany zawsze nam sprzyjały, więc mam nadzieję, że i tym razem pokażemy, że polska tyczka to jest potęga na świecie – dodaje Wojciechowski.

Imprezy w Toruniu nie może doczekać się także brązowy medalista mistrzostw świata w Dausze Piotr Lisek. – Każdy z nas przed swoją publicznością chce się dobrze pokazać. Ja będę te imprezę traktował jak igrzyska olimpijskie – mówi Lisek. – Na pewno nie będzie nam łatwo pokonać rekordu hali. Tam się świetnie skacze, więc mam nadzieję, że nasze rekordy pójdą do góry.

– Ranga toruńskiej imprezy jest ogromna i spodziewamy się, że w Arenie Toruń zobaczymy największe gwiazdy europejskiego formatu – dodaje Wolsztyński.
Najlepsi polscy lekkoatleci trenując obecnie na zgrupowaniach myślą nie tylko o mistrzostwach w Toruniu, ale również o przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich. – Ja bardzo lubię startować i hali na pewno nie odpuszczę. Najlepiej byłoby po prostu zdobyć dwa krążki w przyszłym roku – mówi Lisek.

Podczas II Memoriału Ireny Szewińskiej w Bydgoszczy promowane będą Halowe Mistrzostwa Europy, które odbędą się w przyszłym roku w Toruniu. To będzie jedna z największych imprez w historii polskiej lekkoatletyki.

Memoriał Ireny Szewińskiej i przyszłoroczne Halowe Mistrzostwa Europy to jeszcze nie wszystkie duże imprezy lekkoatletyczne, które zaplanowane są w województwie kujawsko-pomorskim. Zwłaszcza w sierpniu ten region będzie stolicą polskiej lekkiej atletyki, bo po Memoriale Ireny Szewińskiej we Włocławku odbędą się 96. PZLA Mistrzostwa Polski. Prawdopodobnie impreza odbędzie się w dniach 28-30 sierpnia.

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button