PIŁKA RĘCZNA

Zwycięski remis. Nafciarze w ćwierćfinale Ligi Europejskiej

Wisła Płock

5 kwietnia Nafciarze rozpoczęli ostateczny pojedynek o ćwierćfinał Ligi Europejskiej.

Niebiesko-biało-niebiescy przystąpili do drugiego meczu z trzybramkową zaliczką z pierwszego spotkania. Po emocjonującym spotkaniu i przy gorącym dopingu kibiców Wisła Płock wygrała dwumecz i przeszła do dalszego etapu europejskich rozgrywek.

I połowa

Podobnie jak w meczu w Niemczech, spotkanie w Płocku rozpoczęło się od ataku TBV Lemgo Lippe, które tym razem już przy pierwszej okazji zanotowało bramkę. Następnie po obu stronach boiska oglądaliśmy nieudane próby trafienia między słupki. Także druga akcja niebiesko-biało-niebieskich nie przyniosła bramki i po kilku zmarnowanych szansach, drugi celny rzut, jako pierwsi, odnotowali przyjezdni. Złą passę gospodarzy przełamał Przemysław Krajewski w 5. min. spotkania, jednak szybko odpowiedzieli zawodnicy Lemgo, a tablica wyników prezentowała rezultat 1:3.

Ponowna niewykorzystana akcja Wisły Płock, a następnie wykorzystany rzut karny gości. Autorem drugiego trafienia niebiesko-biało-niebieskich został Dmitrii Zhitnikov. Nafciarze od początku meczu zmagali się ze słabą skutecznością, po dziesięciu minutach mieli na swoim koncie jedynie dwie bramki. Lemgo natomiast, w tym czasie, zdobyło pięć trafień, kolejno sędziowie przyznali przyjezdnym rzut karny, a na linii siódmego metra lepszy okazał się Adam Morawski. Następnie, na ławkę trafił wtedy Abel Serdio i Wiślakom przyszło walczyć w osłabieniu.

Chwilę później to Nafciarzom przyszło próbować sił z tego elementu gry, jednak w przeciwieństwie do rywali, byli oni skuteczni. Karnego dla płocczan wykorzystał Sergei Kosorotov, a następne bramki padły z rąk Michała Daszka i Abela Serdio. Kiedy Wisła mogła dojść Lemgo na jedno trafienie, Wiślacy stracili piłkę, a do kontrataku wybiegli goście i co prawda, nie po szybkiej akcji, ale z ataku pozycyjnego dołożyli kolejny celny rzut. Następnie dla Wisły Płock trafił Abel Serio, a arbitrzy wykluczyli Jonathana Carlsbogarda.

Około 21. min. w płockiej Arenie zrobiło się gorąco – do kontrataku wybiegł Lovro Mihić, a piłkę przez całe boisko podawał mu Adam Morawski, jednak obrońca przeciwników ją wybił i ostatecznie zamiast piłki do bramki wbiegł Mihić. Na boisku zrobiło się małe zamieszanie, ponieważ Nafciarze domagali się odgwizdania błędu obrońcy, który, ich zdaniem, przy interwencji przekroczył linię pola karnego, ale ostatecznie akcja przeniosła się na drugą stronę. Wtedy o czas poprosił trener drużyny gości, zaś po jego rozmowie z zawodnikami oglądaliśmy celny rzut Tima Sutona. Chwilę później dla gospodarzy trafił Serdio i ponownie szybko odpowiedzieli przyjezdni.

Na nieco ponad pięć minut przed końcem pierwszej części gry karę otrzymał Guardiola. Podczas liczebnej przewagi Nafciarzy, najpierw trafił Mirsad Terzić, a po nim Lovro Mihić. Kolejno, dzięki obronie Loczka i bramce Davida Fernandeza płocczanie wyrównali wynik spotkania na 11:11. Niestety, również tym razem Wisła Płock doczekała się odpowiedzi Lemgo. Później Wiślacy stracili piłkę, a goście zdobyli jeszcze jedno trafienie. Przed syreną na przerwę o czas poprosił Xavi Sabate, a po uwagach trenera, wynik pierwszej połowy zamknął Kosorotov. Do przerwy gospodarze przegrywali 12:13.

Strzelcy Wisły Płock po pierwszej połowie: Serdio 3, Zhitnikov 2, Kosorotov 2, Daszek 1, Fernandez 1, Krajewski 1, Terzić 1, Mihić 1.

II połowa

Drugą połowę Nafciarze zaczęli w ataku, jednak pomylił się Abel Serdio i to goście zanotowali trafienie, jako pierwsi. Następnie bramkę dla Wisły Płock rzucił Zoltan Szita, zaś po nim świetną interwencją popisał się Adam Morawski, który obronił rzut karny gości. Po dwóch trafieniach Szity, swoje dwa zanotowało Lemgo. Kolejna udana obrona Loczka oraz kolejny celny rzut Węgra i ponownie przyjezdni prowadzili jedna bramką (15:16). W 38. min. na listę strzelców wpisał się Leon Susnja, a po nim dla Lemgo trafił Suton.

Następnie, dzięki udanym akcjom Daszka i Lucina, w Orlen Arenie były remis 18:18. Później Wiślakom przyszło grać w osłabieniu, w wyniku kary dla Mirsada Terzicia. Mimo gry w niepełnym składzie Lemgo nie „uciekło” Nafciarzom, a wynik stale krążył wokół remisu, czemu świetną postawą między słupkami Wisły Płock, dopomagał Loczek. W 45. min. po trafieniu Michała Daszka niebiesko-biało-niebiescy po raz pierwszy wyszli na prowadzenie 21:20, zaś o czas poprosił szkoleniowiec TBV Lemgo Lippe.

Wsparcie trenera nie przyczyniło się do skutecznej akcji gości, a do kontrataku wybiegł Jan Jurećić – niestety sędziowie dopatrzyli się błędu kroków. Następnie po drugiej stornie boiska, arbitrzy przyznali Lemgo rzut karny, który wykorzystał Zerbe. Na szczęście, Zoltan Szita nie pozostawił przyjezdnych bez odpowiedzi i płocczanie znowu prowadzili jednym trafieniem. Później bramkę zdobył Zerbe, ale tym razem nie doczekał się rewanżu miejscowych. Kolejno trafienie Sutona i piękna bramka Mihicia z kontrataku, po której o czas poprosił szkoleniowiec przyjezdnych.

Na osiem minut przed końcem spotkania, po rozmowie z trenerem, piłkę do bramki Nafciarzy wcelował Ellison. Zespoły odpowiadały sobie trafieniem na trafienie. Na linii siódmego metra nie pomylił się też Kosorotov, a później do grona strzelców Wisły dołączył Jan Jurećić. Nie można także nie wspomnieć o fenomenalnej dyspozycji Loczka, który co chwila popisywał się udanymi obronami.

O rozmowę ze swoimi graczami poprosił jeszcze Xavi Sabate, a po niej oglądaliśmy nieudaną próbę Jurećicia. Kolejno bramkę zdobyli goście, zaś następnie zreflektował się Jurećić. Wynik stale oscylował wokół remisu i, mimo że wystarczyłby on Nafciarzom do awansu, byli oni głodni zwycięstwa, o które walczyli do samego końca. Wynik meczu zamknął Daszek i przy rezultacie 28:28 do ćwierćfinału Ligi Europejskiej awansowała Wisła Płock!

W ćwierćfinale Nafciarze zmierzą się z Kadetten Schaffhausen. Pierwsze spotkanie niebiesko-biało-niebiescy zagrają na wyjeździe 26 kwietnia, natomiast drugie 3 maja u siebie.

Strzelcy Wisły Płock: Daszek 5, Szita 5, Kosorotov 3, Serdio 3, Jurećić 2, Zhitnikov 2, Mihić 2, Susnja 1, Terzić 1, Fernandez 1, Krajewski 1, Lućin 1, Mindegia 1.

Kolejny mecz Wisła Płock rozegra już w najbliższą sobotę – 9 kwietnia o godz. 17:00. Niebiesko-biało-niebiescy podejmą Gwardię Opole.

Wisła Płock – TBV Lemgo Lippe 28:28 /12:13/

Wisła: Morawski, Ahmetasević – Daszek 5, Szita 5, Serdio 3, Kosorotov 3, Jurecic 2, Mihić 2, Zhitnikov 2, Lucin 1, Fernandez 1, Susnja 1, Krajewski 1, Terzic 1, Mindegia , Daćko

Lemgo: Zecher, Johannesson – Elisson 8, Suton 7, Zerbe 4, Guardiola G. 4, Hutecek 2, Guardiola I. 1, Simak 1, Carlsbogaard 1, Schagen, Schwarzer, Cederholm, Reiteman, Blaauw

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button