Żubr królem puszczy? Czy pomylił domy?

Polska

Żubr jest przykładem sukcesu ochrony przyrody zapoczątkowanego w Polsce.

Szacuje się, że w ciągu ostatnich niespełna 20 lat populacja największego lądowego ssaka w Europie wzrosła o ponad 230%. Co dalej?

– Większość populacji w Polsce i Europie była odtwarzana w lasach. Jednak badania naukowe pokazują, że żubr nie jest typowo leśnym gatunkiem – mówi prof. Rafał Kowalczyk dyrektor Instytutu Biologii Ssaków Polskiej Akademii Nauk w Białowieży.

Żubr jest symbolem sukcesu polskiej ochrony przyrody. Według danych z 2020 r na jakie powołuje się prof. Rafał Kowalczyk w Polsce żyje ponad 9 000 żubrów z czego: ok. 6800 na wolności, ok. 1800 w hodowlach zamkniętych i 500 w tzw. hodowlach półwolnych. Aż trudno uwierzyć, że na początku XX wieku straciliśmy całkowicie ten gatunek na wolności!

Trudna droga do wolności

Do stanu dzikiego żubry powróciły dopiero w latach 50 ubiegłego wieku na terenach puszczy białowieskiej. Odrodzenie z dużym wysiłkiem trwa już kilkadziesiąt lat. Pojawiają się nowe populacje na terenie Polski i Europy. Jednak w wielu miejscach żubr jest gatunkiem dokarmianym, półhodowlanym. Następnym etapem powinna być pełna dzikość największego zwierzęcia lądowego Europy.

– Żubr nie jest typowo leśnym gatunkiem. Lasy pomimo mniejszej obecności człowieka czy infrastruktury drogowej nie są optymalnym środowiskiem dla żubra – tłumaczy prof. Rafał Kowalczyk. Naukowiec przekonuje dalej: – Powinniśmy szukać miejsc gdzie żubr będzie mógł funkcjonować bez pomocy człowieka lub z ograniczonym wsparciem. Takimi miejscami są tereny otwarte, gdzie jest duża biomasa roślinności, która również w postaci suchej trawy jest także dostępna zimą. Takie środowiska przed tysiącami lat były zasiedlane przez Żubry. Powoli odczarowujemy wizerunek króla puszczy za jakiego uważa się żubra.

Bezpieczny dom, ale czy wygodny?

Żubr, dla większości Polaków ikoniczne zwierzę, kojarzone z lasem i nazywane niekiedy “królem puszczy” stał się nim raczej z konieczności a nie wyboru. Po prostu las dawał mu lepsze schronienie przed człowiekiem niż jego ulubione, otwarte przestrzenie. Gdzie zatem szukać mu domu?

W niektórych miejscach, pojawia się szansa żeby żubr powrócił na otwarte przestrzenie. Zaczął już taką migrację na terenie poligonu wojskowego, w Drawsku Pomorskim. Jak twierdzi prof. Kowalczyk takich miejsc jest dużo i to nie tylko w Polsce! Najlepsze miejsca są na wschodzie Europy w Rosji czy na Ukrainie gdzie są miliony hektarów porzuconych dawnych ziem rolniczych. Naukowiec dodaje też: W Polsce mamy liczne tereny otwarte, albo takie, które kiedyś były zagospodarowane przez człowieka a w tej chwili są nieużywane lub utrzymywane dla ochrony przyrody. Takimi miejscami są na przykład dawne poligony wojskowe. Jest tam mało ludzi i ryzyko konfliktu jest niewielkie. Często są to przestrzenie podlegające ochronie. Nieużytkowane zarastają lasem, a żubr jako duży roślinożerca mógłby ten proces zahamować i w ten sposób wesprzeć bioróżnorodność obszarów otwartych i naturalnych łąk.

Jaka przyszłość czeka Żubra?

Dzisiaj żubr stoi przed różnymi wyzwaniami. Jak pogodzić jego obecność z ludźmi? Gdzie znaleźć i zbudować mu spokojny dom? Jak zadbać o to, aby żubr nie utracił swojej dzikości i nie stał się zwierzęciem hodowlanym np. dla przemysłu mięsnego?
(WWF)

Exit mobile version