Znamy już komplet finalistów 94. Narodowych Mistrzostw Polski, rozgrywanych na kortach w Bytomiu.
W niedzielnym finale nie zobaczymy Kamila Majchrzaka. Piotrkowianin przegrał sobotni mecz z 20-letnim Danielem Michalskim, który w meczu o tytuł zmierzy się z Kacprem Żukiem. W finale gry pojedynczej kobiet zagrają Katarzyna Kawa (nr 1.) i Magdalena Fręch (nr 2.).
Po zaskakującym odpadnięciu Huberta Hurkacza w drugiej rundzie, to Kamil Majchrzak był najwyżej sklasyfikowanym półfinalistą Narodowych Mistrzostw Polski. Piotrkowianin, aktualnie 108. gracz świata, w sobotę nie wywalczył awansu do finału, przegrywając po zaciętym meczu z 20-letnim Danielem Michalskim 5:7, 6:7(5). Reprezentant warszawskiej „Mery” wziął tym samym rewanż za porażkę sprzed tygodnia, kiedy uległ Majchrzakowi w finale we Wrocławiu.
– Kamil jest zawodnikiem klasy światowej, więc musiałem wznieść się na swoje wyżyny, aby wygrać. Nigdy wcześniej nie pokonałem tak wysoko notowanego przeciwnika. Nic, tylko się cieszyć – powiedział Michalski po awansie do finału.
Warszawianin w niedzielnym finale zmierzy się z Kacprem Żukiem i spróbuje wziąć rewanż za czerwcową porażkę z Gdańska. Początek meczu Żuka z rewelacją turnieju, Piotrem Gryńkowskim, był bardzo wyrównany. 28-latek objął prowadzenie 4:2, ale to trzeci najwyżej notowany w rankingu ATP polski zawodnik wygrał dziesięć z ostatnich jedenastu gemów i w dobrym stylu awansował do finału.
– Piotrek grał dziś dużo bardziej agresywnie niż się spodziewałem. Udało mi się przetrzymać ciężki moment przy 2:4 i od tego momentu udało mi się prowadzić grę już do końca spotkania. Fizycznie czuję się bardzo dobrze i gwarantuję, że jestem super przygotowany do jutrzejszego meczu – powiedział zawodnik z Nowego Dworu Mazowieckiego.
W turnieju kobiecym, kibice ostrzyli sobie zęby na kolejne spotkanie Magdaleny Fręch z doskonale spisującą się w turniejach PZT Polish Tour Anastazją Szoszyną. Łodzianka, rozstawiona z numerem drugim, często zmieniając tempo gry bardzo sprawnie neutralizowała ataki 22-latki, przez całe spotkanie kontrolując przebieg meczu, który ostatecznie wygrała 6:3, 6:2.
– Myślę, że Nastii gra się ze mną źle, ponieważ często zmieniam rytm. Nie gram w jej tempie, piłki co chwilę zmieniają szybkość i długość. To jest dla niej jak taki „wpuszczony wirus” – powiedziała Fręch, która pokonała Szoszynę po raz drugi w ciągu ostatnich dni.
Kolejnym spotkaniem półfinałowym był mecz dwóch dobrych znajomych – Katarzyny Kawy i Katarzyny Piter. Pierwszy, niezwykle emocjonujący set, trwał aż dziewięćdziesiąt minut i zakończył się wygraną rozstawionej z numerem pierwszym Kawy. 125. zawodniczka światowego rankingu po wygraniu pierwszej partii nabrała pewności siebie i w drugiej kompletnie nie dała szans swojej imienniczce i przyjaciółce zwyciężając w całym meczu 7:6(4), 6:0.
– Pierwszy set był bardzo ważny, niesamowicie zacięty i trudny. Cieszę się, że udało mi się zagrać naprawdę dobre piłki w decydujących momentach – powiedziała zawodniczka mająca za sobą wielkoszlemowe doświadczenie.
W niedzielę, oprócz mistrzów gry pojedynczej, poznamy również najlepszych deblistów Narodowych Mistrzostw Polski.
Niedzielne gry rozpoczną się o godzinie 10.00. A pierwszy odbędzie się finał singla kobiet, w którym Katarzyna Kawa (nr 1.) spotka się z Magdaleną Fręch (2.). Po nich na kort wejdą Michalski i Żuk.
Po tych meczach zostaną rozegrane zaległe półfinały deblowe – u kobiet Magdalena Fręch i Martyna Kubka dokończą pojedynek z Magdaleną Hędrzak i Joanną Zawadzką od stanu 7:6 (7-4).
Wyniki meczów 1/2 finału kobiet:
Katarzyna Kawa (nr 1.) – Katarzyna Piter (4.) 7:6 (7-4), 6:0
Magdalena Fręch (2.) – Anastazja Szoszyna (5.) 6:3, 6:2
Wynik meczu 1/4 finału (przełożony z piątku)
Piotr Gryńkowski – Maks Kaśnikowski 7:6 (7-5), 2:6, 6:4
Wyniki sobotnich meczów mężczyzn:
1/2 finału
Daniel Michalski (nr 4.) – Kamil Majchrzak (2.) 7:5, 7:6 (7-5)
Kacper Żuk (3.) – Piotr Gryńkowski 6:4, 6:1
1/4 finału (przełożony z piątku)
Piotr Gryńkowski – Maks Kaśnikowski 7:6 (7-5), 2:6, 6:4