Ogromne przedsięwzięcie, ale też i duży sukces odnieśli funkcjonariusze KAS i CBŚP rozbijając grupę przestępczą oraz likwidując fabrykę kokainy.
Podczas akcji zatrzymano 7 podejrzanych oraz zabezpieczono blisko 2 tony kokainy i opium. Wartość czarnorynkową przejętych narkotyków wyceniono wstępnie na 2,2 mld zł. Kokaina prawdopodobnie miała być rozprowadzona na terytorium Unii Europejskiej. Śledztwo nadzoruje Prokuratura Regionalna w Gdańsku.
Premier: Udaremniliśmy największy od lat przemyt narkotyków
„Udaremniliśmy największy przemyt co najmniej ostatnich 30 lat. To przemyt około 2 ton kokainy z Kolumbii o wartości około 2 mld zł. Państwo powinno być zawsze o krok przed przestępcami” – mówił szef rządu. Podziękował przy tym funkcjonariuszom CBŚP i KAS za sprawnie przeprowadzoną akcję.
„Uratowaliśmy od łez, tragedii, złamanych życiorysów nie tylko Polaków, ale też wielu Europejczyków” – kontynuował premier.
„Mamy sprawne służby finansowe, śledcze, policyjne, które działają na najwyższym poziomie. To przestępcy mają się bać silnego państwa, a nie obywatele przestępców” – podsumował Mateusz Morawiecki.
Rozbita grupa przestępcza znajdowała się od pewnego czasu pod obserwacją służb. Działania prowadzono na terenie kilku województw. Mundurowi zbierali materiał dowodowy, ustalali osoby uczestniczące w przemycie i produkcji narkotyków, aby w odpowiednim momencie uderzyć w gang. Cierpliwość i ciężka praca wielu osób pozwoliła na przejęcie ogromnej ilości nielegalnego towaru, który przypłynął do gdyńskiej bazy kontenerowej oraz zamknięcie fabryki kokainy i zlikwidowanie magazynu narkotykowego w woj. wielkopolskim.
Przy ujawnieniu kontenera na terenie gdyńskiego portu kluczową rolę odegrały analiza ryzyka oraz mobilne urządzenia skanujące. Po raz kolejny pomocny okazał się również pies przeszkolony do wykrywania środków odurzających pełniący służbę w Pomorskim Urzędzie Celno-Skarbowym w Gdyni. Rewizja dwóch kontenerów zawierających oficjalnie węglan wapnia (kredę), które przypłynęły do Polski z Kolumbii, potwierdziła przypuszczenia funkcjonariuszy. Do akcji włączyli się policjanci CBŚP z Zarządu w Gdańsku i w Poznaniu. Przeprowadzone badania wykazały, że w workach z kredą znajduje się wysokiej jakości kokaina, w 74 workach (spośród 1600) ukryte było 1850 kg tego narkotyku.
30 listopada do Polski z Niemiec przyjechało 5 mężczyzn – czterech obywateli Kolumbii oraz obywatel Iranu, przebywający w Niemczech. Od tego momentu policjanci z Centralnego Biura Śledczego Policji i funkcjonariusze KAS nie „spuszczali z nich oka”. Mężczyźni w Polsce zamieszkali w wynajętej posesji w woj. wielkopolskim. Według śledczych to te osoby wspólnie z dwoma Polakami w przeciągu kilku dni zorganizowali funkcjonujące na ogromną skalę laboratorium, w którym była przetwarzana i wytwarzana kokaina. Zlikwidowano także magazyn przygotowany do przechowywania narkotyków.
Policjanci CBŚP i KAS przeprowadzili realizację, w wyniku której zatrzymano 7 mężczyzn. Tam też policjanci odkryli fabrykę kokainy. Stężenie chemikaliów było bardzo duże stwarzając zagrożenie, dlatego do akcji wkroczyli funkcjonariusze Straży Pożarnej z Jednostki Ratownictwa Chemicznego w Poznaniu i w Pile. Dopiero po kilku godzinach, kiedy obiekt oczyszczono z toksyn do dokładnego sprawdzenia pomieszczeń wkroczyli policjanci. Wówczas okazało się, że znajduje się tam fabryka kokainy. Śledczy zabezpieczyli 10 kg gotowej kokainy, która miała trafić do Niemiec. Przejęto także około 600 litrów zawiesiny zawierającej kokainę (faza produkcji), kilkaset litrów różnego rodzaju chemikaliów, aparaturę laboratoryjną, a nawet specjalistyczną prasę hydrauliczną z formą zawierającą logo kartelu kolumbijskiego. Podczas działań i oględzin wsparcia udzielili policjanci z KWP w Poznaniu i z KPP w Nowym Tomyślu. W trakcie likwidacji fabryki zapewnienie pomocy medycznej udzieliło Pogotowie Ratunkowe z Poznania.
Jak ustalono obywatel Iranu przed zatrzymaniem mieszkał na terenie Niemiec. Tam, w jego mieszkaniu służby niemieckie współpracujące w tym zakresie z CBŚP, znalazły 19,5 kilograma opium (heroina), kokainę, komplet fałszywych francuskich dokumentów ze zdjęciami zatrzymanego, wagi, telefony, pieniądze 4 tys. euro oraz różnego rodzaju notatki.
Śledztwo prowadzi Prokuratura Regionalna w Gdańsku, gdzie zatrzymani zostaną doprowadzeni. Prokurator przedstawi im zarzuty dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, przemytu narkotyków oraz produkcji narkotyków znacznej ilości. Tego typu przestępstwa zagrożone są karą pozbawienia wolności od 3 lat.
(KWP)